Internet: Czas na wielką obniżkę

Czy rynek handlu w internecie czeka podobna wojna cenowa jak w przypadku sieci hipermarketów? Wszystko wskazuje na to, że tak. Sprawcą zamieszania może okazać się Amazon, największy sklep internetowy na świecie. Amerykański gigant od niedawna oferuje towary za pośrednictwem dwóch porównywarek cen - 9sekund.pl i Nokaut.pl.

Spośród 9,5 mln Polaków posiadających internet, na koniec 2005 roku aż 43 proc. deklarowało, że robi zakupy w sieci.

Jednak zdaniem analityków i większości graczy na polskim rynku, obecna współpraca z dwoma portalami to tylko przymiarka do ekspansji, dzięki której polscy internauci będą mieli dostęp do wszystkich towarów oferowanych przez sklep. Tym bardziej, że obecnie jego oferta nie wygrywa jeszcze z polskimi konkurentami - są to przede wszystkim książki, muzyka i płyty DVD, a na zamówione towary czeka się dłużej. Na świecie Amazon sprzedaje niemal wszystko - farmaceutyki, samochody, komputery, komórki, zabawki, narzędzia ogrodnicze i biżuterię.

Wielkie pieniądze do wzięcia

Wejście Amazona nikogo nie dziwi. Polski rynek handlu w internecie rośnie średnio w tempie co najmniej 60 proc. rocznie. Na koniec 2005 jego wartość przekroczyła aż 4 mld zł. W tym roku ma przekroczyć 5 mld zł.

Pewnie dlatego amerykański sklep, który ma centra wysyłkowe w 23 krajach na świecie, wreszcie zainteresował się naszym krajem.

W Niemczech, gdzie działa Amazon.de, firma buduje duży magazyn w Lipsku, bliżej granicy z Polską. Zdaniem analityków, mogą to być przygotowania do ofensywy na naszym rynku.

- Jesteśmy dużym i rozwijającym się rynkiem. Taki gracz, jak Amazon, z pewnością go nie odpuści - uważa Piotr Her, analityk Millennium Dom Maklerski. Rafał Janik, marketing manager Nokaut.pl, który podpisał umowę z Amazonem, przyznaje, że nie zna planów giganta, ale uważa, że to początek jego ekspansji.

- Moim zdaniem Amazon pójdzie śladem eBay czy Googla i otworzy tu swój oddział - mówi.

Rosną wszyscy gracze

Na duże zyski liczą i rodzime sklepy. Merlin.pl, lider sprzedaży książek miał przychód netto 40,5 mln zł, a ten rok chciałby zakończyć około 65 mln zł. Lider sprzedaży sprzętu RTV i AGD Hoopla.pl, zakończył rok z 4,6 mln zł, ale na koniec 2006 spółka chce wywindować przychody do 25 mln zł.

Allegro.pl - polski lider aukcji internetowych, miał w 2005 r. 1,5 mld zł obrotu. Z nim rywalizuje już inny amerykański potentat - eBay. Na razie pod względem obrotów wciąż wygrywa Allegro.pl, eBay nie daje za wygraną - poprawił jakość strony, otworzył dostęp do wielu towarów z aukcji światowych i ruszył z promocją. Efekty?

- Po zaprezentowaniu nowej odsłony eBay.pl w ciągu miesiąca liczba aukcji podwoiła się i przekroczyła 100 tys. - mówi GP Alina Prawdzik, od niedawna nowa szefowa polskiego eBay.

O pozycję lidera będzie też walczył Amazon.

- Ma duże szanse na zdobycie dominującej pozycji w Polsce. Na początku w segmencie książek, muzyki i DVD, ale będzie też zagrożeniem dla graczy w innych segmentach sprzedaży internetowej - uważa Piotr Her.

Analitycy uważają, że Amazon może wymusić spadek cen. Jednak nie od razu i nie w przypadku wszystkich towarów. Nie obawia się tego Hoopla.pl.

- Nie sądzę, aby polscy dostawcy sprzedawali Amazonowi taniej niż nam, tylko dlatego, że to jest Amazon. Mamy bardzo dobre kontakty z producentami, silną markę i wysoką jakość obsługi, więc nie widzimy specjalnego zagrożenia - mówi Mikołaj Wezdecki, kierownik działu marketingu Hoopla.pl.

A co z księgarniami? Paweł Królak, dyrektor małej księgarni Tolle.pl, też jest przekonany, że Amazon nie powinien stanowić dla niej zagrożenia.

- Amazon to ogromna księgarnia, a my stawiamy nie na ilość, ale na jakość książek. Zawsze pozostaniemy małą księgarnią, która sprzedaje tylko sprawdzone, starannie wybrane książki - mówi.

Mali gracze są przekonani, że przed Amazonem obronią się unikalną ofertą towarów. Zdaniem Pawła Królaka, obawiać muszą się większe sklepy, które wizerunek budują na tym, że są duże i mają największy wybór. Najbardziej - jego zdaniem - zagrożone są więc Merlin.pl czy Wysyłkowa.pl.

Najważniejsza rozgrywka

Analitycy uważają, że to, jak poradzi sobie z Amazonem Merlin.pl, będzie wyznacznikiem sukcesu bądź porażki światowego giganta w Polsce.

Mirosława Puczko-Szymańska, wiceprezes zarządu Merlin.pl, podkreśla, że Amazonowi wcale nie będzie tak łatwo wygrać tę batalię. Według niej, Merlin ma tę przewagę, że zna dobrze polski rynek, ma spore doświadczenie, bardzo dobre relacje z polskimi wydawcami i dystrybutorami.

- Udało nam się zbudować gigantyczną bazę klientów, obecnie jest ich ponad pół miliona - dodaje Mirosława Puczko-Szymańska.

Jak kupować

1. Zapłata za towar

- Płatność przy odbiorze (za zakupy + koszt przesyłki płacimy przy jej odbiorze);

- Płatność przelewem - przesyłka zawierająca zamówione towary wysyłana jest, gdy firma prowadząca sklep internetowy otrzyma na swoje konto pieniądze (czyli zazwyczaj następnego dnia);

- Karta płatnicza - gdy chcemy zapłacić kartą, zostajemy przekierowani na serwer agenta rozliczeniowego (np. eCard), gdzie na specjalnie zabezpieczonym formularzu podaje dane swojej karty (numer, data ważności, kod Cvv2 lub Cvc2) i akceptuje płatność.

2. Bezpieczeństwo

Jeżeli decydujemy się na przelew lub płatność kartą przy wypełnianiu formularza, warto zwrócić uwagę na bezpieczeństwo i spojrzeć na pasek, gdzie wpisuje się adres internetowy. Jeżeli zaczyna się on w ten sposób: https:// (a nie od http://) to oznacza, że połączenie podczas wysyłania naszego zamówienia jest szyfrowane, co zwiększa bezpieczeństwo przesyłanych danych.

3. Reklamacje

Większość sklepów internetowych daje swoim klientom prawo do zwrotu zakupionego towaru, w przypadku gdy nie będziemy z niego zadowoleni. W takim wypadku otrzymamy z powrotem wydane pieniądze, ale pomniejszone o koszty dostawy. Za odesłanie towaru do sklepu również zapłacimy z własnej kieszeni.

Opracowała Monika Krześniak

Przyznaje jednak, że po wejściu Amazonu polski rynek stanie się ciekawszy.

- Każda konkurencja wpływa pozytywnie na jakość świadczonych usług, zmusza do dodatkowego wysiłku, a klientom daje większy wybór. Do tej pory Merlin nie miał konkurenta w sieci, który działałby z równie dużym rozmachem, teraz jest szansa, że się pojawi - dodaje.

Podatek od handlu w sieci

Sprzedaż przez osoby prywatne rzeczy na aukcjach internetowych wiąże się z koniecznością zapłaty podatku. Opodatkowaniu podlega dochód ze sprzedaży rzeczy ruchomych (np. komputera), jeśli od nabycia nie upłynęło więcej niż pół roku. Termin ten liczy się od końca miesiąca, w którym nastąpiła transakcja. Jeśli więc podatnik zarobi na sprzedaży w internecie, podatek trzeba będzie zapłacić.

Na tym jednak nie koniec. Przy sprzedaży rzeczy o wartości ponad 1000 zł istnieje obowiązek zapłaty 2-proc. podatku od czynności cywilnoprawnych. Zobowiązanym do zapłaty są solidarnie sprzedawca i kupujący. Zazwyczaj jednak strony umawiają się, że podatek płaci kupujący. Gdy tego nie zrobi, urząd skarbowy może dochodzić zaległego podatku zarówno od sprzedawcy, jak i kupującego.

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja przy sprzedaży dokonywanej przez sklepy internetowe. W takim przypadku to na sklepach, jako przedsiębiorcach prowadzących działalność gospodarczą, spoczywa obowiązek rozliczenia podatku dochodowego. Nie podlegają podatkowi czynności cywilnoprawne (w tym sprzedaż), jeżeli przynajmniej jedna ze stron z tytułu dokonania czynności jest opodatkowana VAT lub z niego zwolniona. Kupujący w sklepach internetowych nie będzie zatem narażony na płacenie tego podatku.

Michał Fura