Inwestycję sfinansują z kredytu

Właściciel Euroterminalu w Sławkowie, gdzie kończy się wiodący ze Wschodu szeroki tor kolejowy - Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa (CZH) w Katowicach zrezygnował z finansowania jego rozbudowy poprzez emisję nowych akcji i rozważa m.in. zaciągnięcie kredytu.

Właściciel Euroterminalu w Sławkowie, gdzie kończy się wiodący ze Wschodu szeroki tor kolejowy - Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa (CZH) w Katowicach zrezygnował z finansowania jego rozbudowy poprzez emisję nowych akcji i rozważa m.in. zaciągnięcie kredytu.

Powodem tej decyzji - jak podali w poniedziałek przedstawiciele CZH - były zbyt niskie ceny zaoferowane przez potencjalnych akcjonariuszy: Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP), która już posiada 76 proc. akcji CZH, oraz spółkę PKP LHS z grupy Polskich Kolei Państwowych. W piątek minął termin składania ofert na objęcie akcji CZH.

Pieniądze z emisji akcji CZH miały być przeznaczone na dokończenie rozbudowy Euroterminalu w Sławkowie. Po zakończeniu trwających obecnie prac do kompleksowego zakończenia inwestycji pozostanie budowa kolejnego magazynu. Do 26 mln zł miało pochodzić właśnie z dokapitalizowania.

Reklama

Jak poinformował Adam Bednarz z CZH, zaproponowane przez ARP i PKP LHS ceny akcji były - niemal identyczne - nieznacznie wyższe niż cena emisyjna 10 zł. CZH, powołując się na wycenę dokonaną przez niezależnego rzeczoznawcę, określiła natomiast godziwą cenę na ok. 21 zł.

- Wobec tego, że oferty obu instytucji dalekie są od rynkowej wyceny, CZH odstępuje od oferty. Zarząd CZH nie mógł zgodzić się na sprzedaż akcji ani ARP ani grupie PKP, ponieważ w ten sposób działałby na szkodę spółki. CZH zamierza skorzystać z innych źródeł finansowania inwestycji, m.in. z kredytu - wskazał Bednarz.

Przedstawiciele CZH podkreślają, że proponowaną zmianę w sposobie zapewnienia środków własnych dla współfinansowanej z puli SPO Transport inwestycji rozbudowy Euroterminalu zaakceptowało już Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

Początkowy projekt zakładał, że akcje CZH obejmie jej dotychczasowy większościowy właściciel - ARP. Zainteresowanie współwłasnością CZH i Euroterminalu wyraziła jednak też grupa PKP. Nowe akcje po cenie nominalnej miała objąć spółka PKP LHS, uzyskując wpływ na zarządzanie firmą. Z czasem kolej miała mieć większość akcji.

Przeciw takiemu rozwiązaniu zaprotestowała załoga CZH, argumentując m.in., że przejęcie dobrze prosperującej handlowej firmy przez PKP nie ma żadnego uzasadnienia; pracownicy wskazywali też na niezgodność tej operacji z prawem.

Ostatecznie w marcu akcjonariusze odłożyli decyzję w tej sprawie. W kwietniu zdecydowali o przeprowadzeniu negocjacji nt. objęcia akcji zarówno z ARP, jak i spółką PKP LHS - w celu wybrania najlepszego rozwiązania na zasadach rynkowych. Podczas negocjacji żaden z oferentów nie zmienił jednak proponowanej ceny.

Dzięki realizowanym w Sławkowie inwestycjom do końca tego roku zdolności przeładunkowe terminalu zwiększą się prawie trzykrotnie i przekroczą 100 tys. kontenerów i ok. 3 mln ton towarów masowych (np. koksu itp.) rocznie. W sumie rozpoczęte już działania pochłoną ponad 100 mln zł.

Przedstawiciele CZH podkreślają, że barierami dla dalszego rozwoju Euroterminalu są m.in. niska przepustowość Linii Hutniczej Szerokotorowej (30 tys. kontenerów rocznie) i długi czas przejazdu pociągu od granicy ukraińskiej (31 godzin dla niecałych 400 km).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKP | właściciel | ARP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »