Irlandzkie banki utopią "Celtyckiego Tygrysa"

Bank Barclays tanieje w środę na giełdzie w Londynie, siódmą sesję z rzędu, z powodu spekulacji, że może mieć dalsze odpisy i zostanie znacjonalizowany - podają maklerzy.

Barclays spadł o 35 proc., najmocniej od co najmniej 20 lat, ale zdołał odrobić część strat i tanieje o 26 proc. do 54,2 pensów za akcję.

"Akcjonariusze widzą poważne ryzyko nacjonalizacji banku" - mówi Simon Maughan, analityk Global Securities Ltd., który rekomenduje inwestorom sprzedaż akcji Barclays.

W styczniu akcje Barclays spadły o 65 proc.

Wartość rynkowa banku wynosi 4,5 mld funtów (6,2 mld USD).

Na giełdzie w Brukseli wyprzedaż akcji banków, w tym KBC Groep, Fortis i Dexia SA, po informacjach, że rząd rozważa utworzenie tzw. "złego banku" - podają maklerzy.

"De Tijd" napisał, że rząd rozważa utworzenie "złego banku", w którym znalazłyby się tzw. "toksyczne aktywa" z największych firm finansowych w Belgii.

Ceskoslovenska Obchodni Banka AS, czeski oddział KBC Groep NV, obniży zatrudnienie o 5-6 proc., bo spada zysk banku z powodu spowolnienia gospodarczego - pisze "iHned" cytując Petra Hutlę z rady dyrektorów banku.

Bank, który zatrudnia w Czechach 10 tys, pracowników, zmniejszy zatrudnienie o 600 osób - podaje "iHned".

Irlandzka branża finansowa, która napędzała wzrost gospodarczy tzw. "Celtyckiego Tygrysa" przez ostatnie kilka lat, teraz zaczyna iść na dno wraz z gospodarką - oceniają analitycy.

Akcje banków wzrosły w dekadzie kończącej się w 2006 r. co najmniej pięciokrotnie.

Teraz w Irlandii pada rynek nieruchomości, a akcje spółek finansowych są tańsze o ponad 90 proc. niż przed rokiem.

- Nikt nie może zatrzymać tego, co się dzieje - mówi Ken Murray, prezes Blue Planet Investment Management w Edynburgu.

Niektórzy ekonomiści oceniają, że teraz to tylko kwestia czasu, kiedy Bank of Ireland i Allied Irish Bank, największe banki w Irlandii, połączą się lub skończą pod kontrolę państwa.

- Połączenie jest jedną z możliwości, której powinno się teraz dobrze przyjrzeć - mówi Ray Kinsella, profesor University College Dublin.

- Druga opcja to nacjonalizacja, przejęcie pod publiczne zarządzanie przez określony czas - dodaje.

Alan Ahearne, wykładowca National University of Ireland, były ekonomista Fed w USA, ocenia, że Irlandia potrzebuje przetrwania obu banków, zarówno Bank of Ireland jak i Allied Irish.

- Dlatego byłoby rozsądne, aby rząd przeznaczył dla banków więcej pieniędzy lub nawet je znacjonalizował - mówi.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | maklerzy | Barclays Capital | Tygrys | bańki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »