Istnieją nieprawidłowości w kopalniach
Zły stan techniczny maszyn i urządzeń, nieprawidłowości w pracach zatrudnianych przez kopalnie firm usługowych oraz naruszanie przepisów o czasie pracy ? to najczęstsze uchybienia, ujawnione w górnictwie podczas wspólnych kontroli nadzoru górniczego i inspekcji pracy.
W środę w Katowicach podsumowano realizację porozumienia w tym zakresie, zawartego w lipcu zeszłego roku przez Wyższy Urząd Górniczy (WUG) i Państwową Inspekcję Pracy (PIP). Strony uznały, że wspólne działania przynoszą dobre efekty i powinny być kontynuowane. Dotyczy to głównie kontroli firm zewnętrznych, świadczących usługi na rzecz kopalń.
- Wyniki wspólnych działań jednoznacznie wskazują na konieczność kontynuacji stałego nadzoru i systematycznych kontroli podmiotów, zatrudnionych w ruchu zakładów górniczych - uważa dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego (OUG) w Katowicach, Grzegorz Juzek.
Przemawia za tym przede wszystkim skala, na jaką w kopalniach zatrudniane są firmy zewnętrzne. Bez nich zakłady górnicze nie byłyby w stanie wykonać wszystkich niezbędnych prac, np. w zakresie przygotowania wyrobisk czy likwidacji ścian wydobywczych i demontażu sprzętu. Firmy te często zatrudniają osoby mało doświadczone lub emerytów, z dużą przerwą w zatrudnieniu.
Kontrole wykazały także niezadowalający stan techniczny maszyn i urządzeń, szczególnie w wyrobiskach, gdzie prace wykonywane są przez zewnętrzne firmy. W tym zakresie we wspólnych kontrolach uczestniczą inspektorzy Urzędu Górniczego do Badań Kontrolnych Urządzeń Energomechanicznych.
Wspólne działania kontrolne PIP i WUG prowadzone były zarówno w podziemnych, jak i odkrywkowych zakładach górniczych, najczęściej jednak w kopalniach węgla kamiennego i podmiotach z nimi powiązanych. Zastrzeżenia dotyczyły m.in. stosowania nieprawidłowych metod pracy, niezgodnych z przyjętymi wcześniej projektami technicznymi.
Najwięcej nieprawidłowości wykazały kontrole robót wykonywanych przez firmy usługowe. Np. w jastrzębskiej kopalni "Jas-Mos" stan techniczny wykorzystywanych tam maszyn był tak zły, że trzeba było wstrzymać eksploatację tych urządzeń. W innych kopalniach m.in. dwukrotnie wstrzymano drążenie wyrobisk korytarzowych, zatrzymano też pracę 12 maszyn.
W zakładach wydobywających kopaliny pospolite (piasek, żwir, kruszywa itp.) najpoważniejsze nieprawidłowości dotyczyły kwestii technicznych i organizacyjnych, takich jak niepodsypane, niewyrównane i nieodwodnione nawierzchnie dróg technologicznych oraz brak oznakowania wewnątrzzakładowych dróg. To wszystko - zdaniem inspektorów - sprzyja wypadkom.
W wielu kontrolowanych zakładach wykryto łamanie przepisów o czasie pracy. Problemem pracodawców - według PIP - jest zapewnienie pracownikom nieprzerwanego odpoczynku, zarówno dobowego, jak i tygodniowego. Nie udzielano też górnikom dni wolnych w zamian za pracę w niedziele i nie przestrzegano zasady, że co najmniej raz na cztery tygodnie pracownik ma prawo do wolnej niedzieli. Nieprawidłowości dotyczyły również ewidencji czasu pracy w oddziałach wydobywczych.
Efektem kontroli, oprócz decyzji dotyczących wstrzymania robót i eksploatacji urządzeń, były mandaty i wnioski do sądów. W odniesieniu do dwóch firm, w których ujawniono m.in. ukrywanie wypadków przy pracy oraz rażące braki w wyposażeniu i utrzymaniu stanowisk pracy, inspektorzy wnioskowali do ZUS o 100-procentowe podwyższenie składki na ubezpieczenie wypadkowe. Dotyczy to firmy Mard, która w 2006 r. prowadziła roboty w kopalni "Halemba", gdzie zginęło 23 górników.
Porozumienie o współpracy WUG i PIP zawarto 12 lipca ub.r. roku we Wrocławiu. Zacieśnienie współdziałania pomiędzy urzędami nadzoru i kontroli warunków pracy tłumaczono potrzebą dostosowania do nowych przepisów oraz uaktywnienia współpracy m.in. w dziedzinie prewencji.