Japonia stopniowo wygasi import rosyjskiej ropy

Fumio Kishida, premier japonii zapowiedział, że Japonia stopniowo przestanie kupować ropę z Rosji, ale nie wycofa się z przedsięwzięć energetycznych na rosyjskim Dalekim Wschodzie.

Decyzję rządu Kishida ogłosił po wirtualnym spotkaniu liderów grupy G7. “To bardzo trudna decyzja, lecz jedność G7 jest teraz najważniejsza" - powiedział japoński premier. Kraje grupy, poza Japonią zrzeszającej Francję, Kanadę, Niemcy, Wielką Brytanię, Włochy, USA oraz dodatkowo Unię Europejską, w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę wprowadziły przeciwko Rosji dotkliwe sankcje.

Jak zauważyła agencja Kyodo, uboga w zasoby naturalne Japonia balansuje pomiędzy łagodzeniem wzrostu kosztów utrzymania swoich obywateli oraz zmniejszaniem uzależnienia od surowców z Rosji. Jeszcze w kwietniu rząd w Tokio zapowiedział wygaszenie importu rosyjskiego węgla.

Reklama

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Japoński rząd i prywatne firmy są zaangażowane w eksploatację złóż ropy naftowej i gazu ziemnego oraz budowę wytwórni ciekłego gazu ziemnego (LNG) na rosyjskiej wyspie Sachalin. W kwietniu minister przemysłu Japonii stwierdził, że wycofanie się z tych przedsięwzięć mogłoby doprowadzić do dalszego wzrostu cen i zmniejszyć efektywność zachodnich sankcji.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »