Japoński Softbank wchodzi do Polski

Dzisiaj plany działania na polskim rynku ogłosi Softbank Emerging Markets. Wejście Japończyków oznacza nie tylko wzrost konkurencji dla funduszy venture capital, ale także możliwość potencjalnego konfliktu z jednym z największych krajowych integratorów - firmą Softbank SA.

Dzisiaj plany działania na polskim rynku ogłosi Softbank Emerging Markets. Wejście Japończyków oznacza nie tylko wzrost konkurencji dla funduszy venture capital, ale także możliwość potencjalnego konfliktu z jednym z największych krajowych integratorów - firmą Softbank SA.

Wśród konkurentów Softbanku na polskim rynku na pewno znajdzie się rodzimy fundusz venture capital - MCI Management. - Wejście Softbanku potwierdza potencjał rynku venture capital w Polsce. To prawda, że będzie to dla nas pierwszy poważny konkurent, ale uważam, iż nie mamy powodów do obaw. Liczę, że będziemy ze sobą współpracować. Fundusze venture capital nie konkurują ze sobą w taki sposób, jak inne spółki. Przykładem tego może być nasza współpraca z bmp - powiedział PARKIETOWI Tomasz Czechowicz, prezes MCI Management. Pytany, czy istnieje prawdopodobieństwo, że Softbank będzie chciał zaangażować się kapitałowo w MCI, odpowiedział, że na tak wczesnym etapie trudno o tym mówić. - Poza tym partner tego typu na pewno nie jest niczym negatywnym - dodał.

Reklama

Masayoshi Son, szef japońskiego Softbanku do czasu gwałtownego załamania koniunktury w branży internetowej plasował się w czołówce najbogatszych ludzi świata. Jest potomkiem koreańskich emigrantów, wychował się w niewielkim mieście na japońskiej wyspie Kiusiu. Wysłany w wieku 16 lat przez rodziców do USA w celu nauki języka angielskiego zabawił tam dłużej, kończąc studia na prestiżowym University of California w Berkeley. Już podczas studiów ujawnił swoje ponadprzeciętne zdolności, dzięki którym zarobił pierwszy 1 mln USD. Opracował prototyp kieszonkowego tłumacza, który odkupił od niego koncern Sharp. Od tej pory szef Softbanku buduje imperium, najpierw w branży informatycznej, a potem internetowej.

Wejście Japończyków to nie tylko konkurencja, ale także mogące wystąpić problemy natury prawnej. Na polskim rynku działa już bowiem rodzima spółka o takiej samej nazwie - Softbank SA. Przedstawiciele firmy nie chcieli na razie zdradzić, jak zamierzają rozwiązać tą delikatną sprawę.

Nazwa Softbank SA jest zastrzeżona na terenie całej Polski, a także w kilku innych krajach. Spółki nie prowadzą w stosunku do siebie działalności konkurencyjnej i prawdopodobnie spróbują polubownie znaleźć wyjście z sytuacji. Japończyków będzie reprezentował w kraju Softbank Emerging Markets Poland.

Japoński Softbank to jeden z największych światowych funduszy typu venture capital. Inwestuje on przede wszystkim w branżę internetową, inne segmenty szeroko rozumianego rynku informatycznego oraz w sektor medialny i marketingowy. Prowadzi działalność na całym świecie. Jest m.in. udziałowcem najbardziej znanego amerykańskiego portalu Yahoo! i tamtejszej spółki świadczącej usługi maklerskie za pośrednictwem sieci E*Trade.

Softbank był jedną ze spółek, która najbardziej zyskała na przełomie 1999 i 2000 r., kiedy światowe rynki akcji ogarnęła tzw. internetowa gorączka. Od marca 1999 r. do marca 2000 r., kiedy to walory Softbanku zanotowały historyczne maksimum na poziomie 60 000 jenów, jego notowania wzrosły aż o 1100%. Gwałtowne załamanie koniunktury w branży high-tech spowodowało jednak, że jego akcje są obecnie wyceniane już o ponad 70% niżej.

Kapitalizacja spółki sięga teraz 1,5 bln jenów (ok. 12 mld USD) wskaźnik C/Z wynosi zaś 27,33. Roczna sprzedaż spółki przekracza 200 mld jenów (1,6 mld USD). Softbank powstał w 1981 r. Jego założycielem i prezesem jest 44-letni japoński miliarder Masayoshi Son, który jest największym udziałowcem spółki (prawie 40% akcji).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: fundusz Venture capital | rynki wschodzące | wejście | japoński | venture
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »