Jedna podwyżka nie straszna

Ewentualne rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp w strefie euro, co jednak wydaje się mało prawdopodobne, byłoby nową okolicznością dla RPP. Jednorazowa podwyżka nie zmienia radykalnie sytuacji - ocenia Stanisław Nieckarz z RPP.

Ewentualne rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp w strefie euro, co jednak wydaje się mało prawdopodobne, byłoby nową okolicznością dla RPP. Jednorazowa podwyżka nie zmienia radykalnie sytuacji - ocenia Stanisław Nieckarz z RPP.

Bank centralny strefy euro podwyższył w czwartek podstawowe stopy procentowe o 25 pkt bazowych. Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi teraz 4,25 proc.

-Nowa okoliczność dla RPP w kształtowaniu parametrów polityki pieniężnej powstałaby wówczas, gdyby EBC jeszcze w tym roku zapoczątkował cykl podwyżek stóp procentowych, co jednak wydaje się mało prawdopodobne, mimo werbalnych ostrzeżeń - powiedział PAP Stanisław Niekarz.

Zdaniem Nieckarza EBC podwyższając stopy w lipcu chce pokazać, że podejmuje walkę z inflacją. Jednak dalsze podwyżki, w jego opinii, mogą nie nastąpić z obawy o wyhamowanie wzrostu gospodarczego oraz z uwagi na niskie stopy w USA.

Reklama

-W strefie euro tempo inflacji nasila się. Przy celu inflacyjnym EBC wynoszącym 2 proc., w maju inflacja wyniosła 3,7 proc., a w czerwcu wzrośnie prawdopodobnie do 4 proc. Jest to najwyższy wzrost inflacji od 16 lat. Presja inflacyjna utrzymuje się dalej, zwłaszcza w sferze usług. Decyzja EBC o podwyższeniu stopy procentowej o 25 pkt bazowych do 4,25 proc. ma na celu wykazanie, że EBC chce przeciwdziałać dalszemu wydłużaniu się okresu podwyższonej inflacji. Jednak przed dalszymi ruchami będą go zapewne powstrzymywać: spadek tempa wzrostu gospodarczego w eurolandzie oraz niskie stopy procentowe dla dolara - powiedział Nieckarz.

Nieckarz uważa, że realny dysparytet stóp procentowych miedzy strefą euro a Polską nie powinien przekraczać 1 pkt procentowego.

-Po ostatniej, 8 z kolei podwyżce stóp procentowych dla złotego, do 6 proc., przy bieżącej inflacji około 4,5 proc. w czerwcu, dysparytet realnych stóp procentowych w stosunku do euro pozostaje nadal na wysokim poziomie. W naszych uwarunkowaniach oraz wobec zbliżającej się perspektywy wejścia do ERM2 różnica ta, moim zdaniem, nie powinna przekraczać realnie 1 pkt proc. Istniejący dysparytet stóp jest ważnym powodem tego, że tempo aprecjacji złotego od początku bieżącego roku należy do jednego z najszybszych w świecie - powiedział członek RPP.

-Głównie z powodu silnej aprecjacji od 12 miesięcy indeks restrykcyjności polityki pieniężnej (MCI) pnie się cały czas do góry. Tempo aprecjacji złotego jest wyraźnie wyższe od dynamiki wydajności w gospodarce. Umacniający się złoty w krótkim okresie hamuje wzrost inflacji, ale w średnim okresie osłabia konkurencyjność naszej gospodarki, a także przyczynia się do narastania deficytu w handlu zagranicznych i na rachunku obrotów bilansu płatniczego, co w przyszłości może mocno utrudnić, skomplikować stabilizowanie inflacji na niskim poziomie - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: EBC | Rada Polityki Pieniężnej | Stanisław | podwyżka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »