Jedni nie wierzą, inni się niepokoją
Z pewnym niedowierzaniem amerykański bank inwestycyjny Merrill Lynch wypowiada się na temat formalnych zmian prowadzących do podważenia niezależności Rady Polityki Pieniężnej.
Analitycy banku nie traktują też poważnie pogróżek ograniczenia wysokości wynagrodzeń
członków RPP i nie sądzą, żeby ich wynikiem była rezygnacja członków Rady.
EBC o RPP
A o niezależności RPP, a szerzej Nardowego Banku Polskiego niepokoi się w swoim raporcie na temat dostosowania państw kandydackich do Europejskiego Systemu Walutowego, Europejski Bank Centralny. W raporcie EBC napisał, że nie jest wystarczająco zachowana niezależność personalna organów decyzyjnych Narodowego Banku Polskiego.
Według europejskiego banku, do wzmocnienia tej niezależności konieczne będą dalsze zmiany legislacyjne związane z podstawami, na jakich mogą zostać odwołane z pełnionej funkcji osoby zasiadające w organach decyzyjnych NBP.
W ostatnim czasie, po wyborach parlamentarnych liczni politycy, w tym Samoobrony i PSL deklarowali, że ich celem jest taka zmiana ustawy o NBP, która zmusiłaby Radę Polityki
Pieniężnej do prowadzenia bardziej elastycznej i nastawionej również na
wspieranie wzrostu gospodarczego polityki monetarnej.
W czwartek rano jeden z liderów PSL Marek Sawicki powiedział, że PSL wkrótce złoży w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o NBP, mający na celu poszerzenie kompetencji Rady Polityki Pieniężnej o dbałość o problemy gospodarcze.