Jedno centrum paliwowe?

Zupełnie nowy program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego, dopuszczający istnienie jednego centrum produkcji i dystrybucji paliw nie podoba się opozycji. Rząd wysyła sprzeczne sygnały, które wpisują się w rozgrywki wewnątrz SLD mówi szef Komisji Skarbu Wiesław Walendziak.

Zupełnie nowy program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego, dopuszczający istnienie jednego centrum produkcji i dystrybucji paliw nie podoba się opozycji. Rząd wysyła sprzeczne sygnały, które wpisują się w rozgrywki wewnątrz SLD mówi szef Komisji Skarbu Wiesław Walendziak.

Przyjęcie nowego programu, które w ciągu miesiąca zapowiada wiceminister skarbu Państwa Ireneusz Sitarski otworzy drogę PKN Orlen do przejęcia Rafinerii Gdańskiej. To zaś oznaczałoby powstanie jednego centrum produkcji paliw. Zdaniem byłego ministra prywatyzacji Janusza Lewandowskiego, było by bardzo niekorzystne dla rozwoju tego sektora. Przewodniczący sejmowej Komisji Skarbu Wiesław Walendziak w rozmowie z PG przypomina, ze wciąż obowiązuje rządowy program prywatyzacji sektora naftowego zakładający istnienie dwóch takich centrów. Przypominam, że prezes PKN Orlen Andrzej Modrzejewski, który został odwołany przez rządzącą koalicję, miał właśnie pomysł na konsolidację. I to było pretekstem do osunięcia go. Teraz pomysł wraca i nikt nie widzi w tym niczego złego - powiedział nam przewodniczący komisji Skarbu. Jego zdaniem zamieszanie wokół koncepcji prywatyzacji sektora paliw w Polsce wynika z frakcyjnych rozgrywek w SLD.

Reklama

Obecnie toczy się proces prywatyzacji RG a zakupem 75 proc jej akcji jest konsorcjum brytyjskiego Roth Energy i rosyjskiego Łukoila. Problem jednak w tym, że Brytyjczycy, którzy już w 2001 r. otrzymali warunkowa zgode na wejście do RG, nie mają pieniędzy na rozwój firmy. Według Janusza Lewandowskiego , by RG mogła stanąć na nogi - potrzeba miliarda dolarów. Pieniądze te miałyby wiec pochodzić od Łukoila. Perspektywa obecności w gdańskiej rafinerii rosyjskiego giganta paliwowego spowodowała, że rząd postanowił rozważyć ryzyko polityczne związane z ewentualnym jego wejściem do Polski. Jak nam ujawnił szef resortu skarbu Wiesław Kaczmarek na biurku premiera Millera znajduje się już komplet dokumentów wyjaśniających te wątpliwości. Dokumenty dotyczą również kwestii politycznych ale nie tylko - powiedział PG minister skarbu. Kilka dni wcześniej Kaczmarek zapowiadał, że ostateczna decyzja o prywatyzacji RG zapadnie jeszcze w bieżącym tygodniu.

Ramka:

Wiesław Walendziak, poseł PiS, przewodniczący Sejmowej Komisji Skarbu Państwa

- To co rząd robi w sprawie prywatyzacji sektora paliwowego jest szalenie niebezpieczne. Przecież to są sprawy dotyczące bezpieczeństwa państwa, a patrząc na to co się dzieje, nie można się oprzeć wrażeniu, że programy pisane są na kolanie, a ostateczna decyzja - bo przecież kiedyś trzeba ją będzie podjąć - stanie się funkcją aktualnej sytuacji w SLD. Chcę ponadto przypomnieć, że jeszcze w grudniu ubiegłego roku Komisja której przewodniczę, zwróciła się do rządu z zapytaniami dotyczącymi prywatyzacji sektora paliwowego. To niesłychane, ale do dziś posłowie nie otrzymali odpowiedzi.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: SLD | rząd | nowy program | skarbu | Wiesław
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »