Jesienią podrożeje chleb?
Minister Rolnictwa uważa, że ceny zbóż będą rosły, bo tegoroczne zbiory będą niższe niż krajowe zapotrzebowanie. Poza tym rosną ceny energii i transportu. Te wszystkie czynniki każą się spodziewać jesienią podwyżek cen chleba.
"Wszystko wskazuje na to, że ceny zbóż będą rosły. Taka tendencja będzie się utrzymywała niezależnie od rozpoczynających się żniw" - powiedział wczoraj Jerzy Pilarczyk, minister rolnictwa.
"Jeśli trzeba będzie płacić więcej za zboże, to zdrożeje też mąka, chleb i makarony" - mówi "Życiu Warszawy" młynarz Andrzej Szklarzyński, właściciel młyna w Świętokrzyskiem. Niewielką pociechą jest fakt, że mąka stanowi tylko jedną trzecią kosztów wypieku chleba. Większe znaczenie mają koszty energii i paliw - ich ceny rosną. Tak więc, możemy spodziewać się podwyżek cen pieczywa i przetworów zbożowych.
Jak mówią eksperci, wiele jeszcze zależy od jakości ziarna - jeśli będzie złej jakości i będzie się nadawało tylko na paszę, to ceny wzrosną.
Ministerstwo Rolnictwa zwróciło się do Brukseli o przyśpieszenie skupu interwencyjnego, na 1 września.
Biorąc pod uwagę, że zbiory nie zaspokajają popytu krajowego, ziarno trzeba będzie sprowadzić z zagranicy, na pewno z Czech i Słowacji.