Jeśli Gripen to pożyczka

Szwedzi i Brytyjczycy, podobnie jak wcześniej Amerykanie oraz Francuzi, udzielą kredytu na zakup ich samolotu.

Szwedzi i Brytyjczycy, podobnie jak wcześniej Amerykanie oraz Francuzi, udzielą kredytu na zakup ich samolotu.

Szwedzki rząd również zaproponuje Polsce pożyczkę - dowiedzieliśmy się wczoraj. Oczywiście pod warunkiem, że w przetargu na zakup samolotu wielozadaniowego zostanie wybrany szwedzko-brytyjski Gripen. Nasza propozycja będzie co najmniej tak dobra, jak oferta amerykańska, a może nawet i lepsza - powiedział PG Bjoern Magnusson, szef kampanii Gripena na Polskę. W tej chwili Gripen International pracuje nad ofertą offsetową, której wartość ma w znaczny sposób przekroczyć wymagane przepisami przetargowymi minimum, 100 proc wartości kontraktu.

Szwedzi i Brytyjczycy, podobnie jak wcześniej Amerykanie oraz Francuzi, udzielą kredytu na zakup ich samolotu. Wybór Gripena, zdaniem jego promotorów, to nie tylko postawienie na najnowocześniejszy samolot, ale atrakcyjne finansowanie i imponujący offset.

Reklama

Nasz samolot jest jedyną maszyną czwartej generacji pozostającą obecnie w służbie wojsk lotniczych - przekonywali wczoraj członków sejmowej komisji obrony szefowie Gripen International, brytyjsko-szwedzkiego konsorcjum, producenta samolotu Gripen, który startuje w przetargu na samoloty wielozadaniowe dla polskiego lotnictwa wojskowego. Do tego, jak zaznaczał ambasador Szwecji Matts Staffanson, dochodzą kolejne atuty: atrakcyjne finansowanie i imponujący offset. Przekonywał on, że Gripen, jako produkt ?prawdziwie międzynarodowy?, umożliwiłby polskiej gospodarce kontakty zarówno z przedsiębiorstwami Europy, jak i USA, a znaczna część jego wyposażenia i uzbrojenia to produkty amerykańskie. Gripen, to wedle obliczeń Paula Boxwella, wiceprezesa GI ds. sprzedaży, samolot oszczędny. Przy 48 samolotach zakupionych w ramach przetargu Polska wydałaby podczas 30 lat eksploatacji o 2mld USD mniej, niż w przypadku F-16. Autorzy prezentacji odnieśli się też do kwestii radaru. Przypomnijmy, że podczas swojego ostatniego pokazu Lockheed Martin chwalił się, iż posiada najbardziej nowoczesny radar ze wszystkich konkurentów - APG-68(v)9. Na to zaraz zareagowali Francuzi udowadniając, że ich radar RDY-2 w niczym nie ustępuje modelowi amerykańskiemu, a w dodatku mieli go wcześniej. - Każdy z samolotów posiada radary o podobnych właściwościach. Pozostaje tylko pytanie, w jaki sposób korzysta się z otrzymywanych danych - zauważył jeden z uczestników pokazu. Bezpardonowa licytacja połączona z dyskredytowaniem przeciwnika jest teraz na porządku dziennym, bo przecież za dwa tygodnie nastąpi otwarcie ofert. Jeszcze przed tym terminem swój samolot zaprezentują w Sejmie Francuzi.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: samolot | pożyczka | Amerykanie | Brytyjczycy | gripen | zakup | szwedzi | francuzi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »