Jeśli nie lokata, to rządowe obligacje?

W sytuacji gdy oprocentowanie bankowych lokat stopniało niemal do zera jedną z niewielu alternatyw dla ostrożnych oszczędzających są obligacje skarbowe, mimo że ich atrakcyjność jest zdecydowanie mniejsza niż jeszcze dwa miesiące temu.

W największych bankach, sprawdzając tabele z warunkami lokat coraz częściej w kolumnie oprocentowanie widzimy symboliczne 0,01 proc. To efekt obniżenia stóp procentowych.  Dla tych, którzy czują się komfortowo tylko wtedy gdy lokują oszczędności w bezpiecznych instrumentach alternatywą mogą być jedynie obligacje skarbowe. Ich atrakcyjność w stosunku do kwietniowej oferty spadła drastycznie już maju, ale chyba nie ma co wybrzydzać, bo kto się nie załapał na wcześniejsze emisje może jedynie analizować czy jest w stanie ulokować środki na długi okres z lepszym oprocentowaniem czy na krótki z dużo gorszym. 

Reklama

A jak się okazuje taki dylemat może mieć spora grupa osób, która trzyma pieniądze w bankach, bo ta poduszka finansowa m.in. w wyniku pomocy z tarcz antykryzysowych się mocno zwiększyła. W maju na bankowych rachunkach gospodarstw domowych przybyło 16 mld zł i łącznie mają tam dołożone 932,8 mld zł. 

- Zakładam, że i tak większość tych środków zostanie w bankach, choć pewnie częściej na ROR niż na lokatach czy kontach oszczędnościowych. Alternatywą będą detaliczne obligacje skarbowe, choć bardziej zorientowane osoby, które miały odłożone oszczędności skorzystały już z lepszych warunków obowiązujących do końca kwietnia - mówi Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.

Obecna oferta obligacji skarbowych jest mniej atrakcyjna niż ta z kwietnia, ale  w porównaniu do oprocentowania depozytów daje jeszcze nominalne zyski (trzymiesięczne przyniosą odsetki na poziomie  0,5 proc. rocznie, dwuletnie na 1 proc. trzyletnie 1,1 proc, czteroletnie inflacja plus 0,75 proc. marży, a długoterminowe np. 6-letnie są oprocentowane jako inflacja plus 1,25 marży).

Ci, którym zapadają "stare" obligacje mogą skorzystać z dyskonta w ramach zamiany (wierzytelność z posiadanych obligacji może być przeznaczona na zakup nowych obligacji).

Przy czym posiadacze obligacji 3-miesięcznych o symbolu OTS mogą zamienić wierzytelność na wszystkie obligacje ze standardowej oferty tj. na nowe emisje 3-miesięczne; 2-, 3-, 4- lub 10-letnie.

Posiadacze obligacji 2-, 3-, 4-, lub 10-letnich mogą zamienić wierzytelność na nowe emisje obligacji 2-, 3-, 4- lub 10-letnich; zamiana wierzytelności z tych obligacji na nowe 3-miesięczne nie jest możliwa. Dla osób dokonujących zamiany przewidziane jest dyskonto, przy czym zamiana obligacji 3-miesięcznych OTS na obligacje o dłuższym terminie wykupu (2-, 3-, 4- lub 10-letnie) odbywa się również po promocyjnej niższej cenie, natomiast  zamiana wykupywanych obligacji 3-miesięcznych na nowe serie 3-miesiecznych obligacji OTS odbywa się po cenie sprzedaży 100,00 zł za sztukę czyli tu nie ma dyskonta.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oszczędność | lokaty | obligacje | obligacje skarbu państwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »