JPMorgan: Inflacja w Polsce spadnie do 1 proc.

Inflacja, która w lutym po raz pierwszy od 2006 r. była poniżej dolnego progu celu, w najbliższych miesiącach spadnie do 1 proc. rdr - ocenił w komentarzu JPMorgan. Bank nie sądzi, by lutowy odczyt był argumentem za kolejną obniżką stóp procentowych.

Inflacja w lutym obniżyła się do 1,3 proc. rdr wobec 1,7 proc. rdr w styczniu - ogłosił w czwartek GUS. Przed ogłoszeniem danych większość analityków banków zachodnich przewidywała spadek do 1,5 proc.

JPMorgan, który przed ogłoszeniem danych przewidywał najniższy punkt w obecnym cyklu inflacyjnym na 1,3 proc. rdr w kwietniu i czerwcu, teraz zakłada go na 1 proc. rdr. Od lipca przewiduje powrót do wzrostowej tendencji inflacyjnej.

Na koniec 2013 r. przewiduje stopę inflacji na 2 proc. rdr, a średniorocznie za ten rok na 1,5 proc. (poprzednio 1,7 proc.). Na tym samym średniorocznym poziomie ok. 1,5 proc. będzie w tym roku według niego także inflacja bazowa. W 2014 r. bank spodziewa się wyższego odczytu inflacji, ale wciąż poniżej progu 2,5 proc. rdr.

Reklama

Przewidywania JPMorgana są zbliżone z nową prognozą inflacyjną NBP zakładającą stopę inflacji towarów i usług konsumpcyjnych w br. na 1,6 proc., zaś bazowej na 1,5 proc.

"Nie sądzimy, aby czwartkowy odczyt inflacji był na tyle niski, aby skłonić Radę Polityki Pieniężnej do zmiany nastawienia wyczekującego przyjętego w polityce pieniężnej. Już wcześniej RPP założyła czasowe niedostrzelenie celu inflacyjnego obniżając oprocentowanie stóp o 50 pb. z początkiem marca" - stwierdzono w komentarzu.

"Ważniejszym od inflacji czynnikiem w decyzji o ewentualnej dalszej obniżce stóp procentowych będą dla RPP w najbliższych miesiącach dane o aktywności gospodarki. Sądzimy, że RPP zechce odczekać przynajmniej do opublikowania następnego raportu NBP o inflacji w lipcu zanim zdecyduje o dostrojeniu stóp" - uważaja analitycy JP Morgana.

"Ostatnia redukcja stóp procentowych o 50 pb wniesie ok. 0,4 pkt. proc. do PKB począwszy od końca 2013 r. i będzie uwzględniona w lipcowym raporcie NBP. Stopniowe ożywienie gospodarki wystarczy, by RPP powstrzymała się od zmiany oprocentowania stóp, choć bilans ryzyka w najbliższych 3-6 miesięcy sugeruje kolejne cięcie" - dodali.

Głównym powodem niższej inflacji w lutym obok niektórych składników inflacji bazowej były żywność i energia, które łącznie uszczupliły odczyt o 0,3 pkt. proc. rdr. Tempo przyrostu cen żywności wyniosło w lutym 2,5 proc. rdr wobec 3,5 proc. rdr w styczniu, co jest najniższym poziomem od połowy 2010 r. Paliwa zdrożały w lutym o 1,1 proc.

Główna ekonomistka KBC Securities Maja Goettig o czwartkowych danych GUS,

"Inflacja zaskoczyła w lutym, notując głębszy spadek niż oczekiwano. W efekcie, po raz pierwszy od października 2006 r. inflacja znalazła się poniżej dolnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu NBP (...).

Na spadek inflacji w ujęciu rok do roku największy wpływ miały niższe dynamiki cen w dwóch kategoriach: żywności i napojów bezalkoholowych, gdzie kontynuowany był trend spadkowy, oraz łączności, za sprawą niższych cen na rynku telefonii komórkowej.

Głębszy od prognoz spadek inflacji zwiększa ryzyko dla naszego scenariusza bazowego, który zakłada, że stopy procentowe pozostaną do końca roku na obecnym, rekordowo niskim poziomie 3,25 proc.

Jednocześnie, o ile inflacja może jeszcze nieco spaść w nadchodzących miesiącach, prognozowany dołek aktywności gospodarczej w pierwszym kwartale i perspektywa poprawy dynamiki PKB od drugiego kwartału może zmniejszać skłonność RPP do dalszych cięć stóp".

Analitycy ministerstwa gospodarki oczekują, że inflacja w marcu spadnie do 1 proc. w ujęciu rocznym, a w relacji miesiąc do miesiąca ceny wzrosną o 0,2 proc.

"Głównym czynnikiem, mającym wpływ na poziom inflacji w lutym 2013 r. był spadek o 3 proc. cen dóbr i usług związanych z łącznością. Zgodnie z oczekiwaniami natomiast wolniej niż w styczniu br. rosły ceny żywności.

Eksperci MG oczekują w marcu 2013 roku wzrostu cen o 0,2 proc. Będzie to wynikiem wyższych cen żywności, ubrań, obuwia i paliw. Roczny wskaźnik inflacji w marcu powinien nadal spadać i wynieść 1 proc." - napisał resort gospodarki w komunikacie przesłanym PAP.

Opublikowane w czwartek dane GUS o inflacji świadczą o bardzo niskiej presji inflacyjnej w gospodarce wynikającej z osłabienia wzrostu gospodarczego - oceniają analitycy MF w przesłanym PAP komentarzu. Ich zdaniem w kolejnych miesiącach możliwy jest dalszy, choć już nie tak szybki, spadek dynamiki rocznej CPI.

- Opublikowany przez GUS wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za luty ponownie okazał się wyraźnie niższy od oczekiwań MF i od mediany oczekiwań rynkowych. Różnica w stosunku do prognozy MF wynikała przede wszystkim z niższej dynamiki cen żywności oraz z nieuwzględnienia obniżki opłat za usługi telekomunikacyjne (spadek cen łączności w styczniu o 1,5 proc. i w lutym o 3,0 proc. mdm przyczynił się do obniżenia wskaźnika CPI w tych dwóch miesiącach o ok. 0,2 pkt. proc.) - oceniają analitycy MF.

"Opublikowane dane świadczą o bardzo niskiej presji inflacyjnej w gospodarce wynikającej z osłabienia wzrostu gospodarczego. W ciągu ostatnich 5 miesięcy roczna dynamika inflacji obniżyła się prawie o 2/3 - z 3,8 proc. rdr we wrześniu do 1,3 proc. w lutym" - dodają.

"W kolejnych miesiącach możliwy jest dalszy, choć już nie tak szybki, spadek dynamiki rocznej CPI" - uważają analitycy resortu.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2012

PAP
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | inflacja | 1 procent | RDR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »