JSW redukuje zapasy
Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) zakłada w tym roku nieznaczny wzrost wydobycia węgla i spodziewa się co najmniej stabilizacji jego cen; spółka redukuje też stan zapasów węgla i koksu - poinformował prezes JSW Jarosław Zagórowski.
"Sytuacja rynkowa ustabilizowała się i to jest dla nas najważniejsze. Ceny węgla koksowego i koksu już nie spadały między czwartym kwartałem ubiegłego roku a pierwszym kwartałem tego roku. Widzimy coraz większe zapotrzebowanie na koks, czyli zaczynają się pojawiać jakieś jaskółki z rynku" - powiedział dziennikarzom prezes po środowym spotkaniu z wicepremierem Januszem Piechocińskim.
Zagórowski ocenił, że wobec rosnącej liczby pytań od kontrahentów oraz - jak mówił - sygnałów o "odbiciu ilościowym", w trakcie roku można spodziewać się także "odbicia cenowego i wzrostu cen z kwartału na kwartał".
"Natomiast absolutnie nie będą to jakieś duże wzrosty; raczej będą to korekty w górę" - uważa prezes JSW. Dodał, że zarząd spółki przygotował takie plany na 2013 r., które przy zakładanym poziomie cen pozwalają na stworzenie - jak to określił - "przyzwoitego wyniku finansowego".
"Dodatkowo ważna jest bardzo przemyślana polityka inwestycyjna, polityka kosztowa. Jeśli utrzymamy reżim kosztowy, to każde polepszenie się rynku zadziała na plus w JSW, czyli poprawi znacząco wynik finansowy" - ocenił Zagórowski.
W związku z dekoniunkturą na początku minionego roku grupa JSW zgromadziła na zwałach ok. 150 tys. ton węgla i dwa razy tyle koksu. "Już nie powiększaliśmy tych zapasów w trakcie roku (...) Dzisiaj widzimy już dosyć wyraźne schodzenie z tych zapasów, a więc widać, że rynek ilościowo polepsza się" - wskazał.
W ubiegłym roku kopalnie JSW wyprodukowały ok. 13,5 mln ton węgla wobec zaplanowanych 13,3 mln ton. W tym roku spółka chce nieznacznie zwiększyć produkcję.
"Obserwujemy, że jest rynek dla węgla koksowego i koksu; ceny są oczywiście niższe, ale my zakładamy wzrost produkcji w roku 2013; nie będzie on już taki duży, bo proste rezerwy w tym zakresie wyczerpują się" - powiedział prezes.
Zapowiedział utrzymanie dotychczasowej polityki zatrudnienia w firmie, polegającej przede wszystkim na przyjmowaniu nowych pracowników w miejsce odchodzących na emerytury. Średnio z pracy rocznie odchodzi ok. 800 osób, a zatrudnianych jest ok. 800-1000. Tak ma być również w tym roku. Prezes podkreślił, że firma optymalizuje i stabilizuje zatrudnienie.
W tym roku JSW chce też utrzymać inwestycje. Zamierza wykonać ok. 74 km nowych korytarzy (w ramach udostępniania kolejnych pokładów węgla do wydobycia) wobec 72 km przed rokiem i 68 km rok wcześniej. Roboty przygotowawcze, obok wzrostu wydobycia, Zagórowski zaliczył do tegorocznych priorytetów firmy.
Pytany o politykę dywidendy prezes opowiedział się za utrzymaniem zapisów z prospektu emisyjnego, zgodnie z którymi JSW chciałaby przeznaczać na dywidendę co najmniej 30 proc. zysku netto całej grupy. Zastrzegł, że decyzje w tej sprawie są domeną właściciela. "Przy przyjętym przez nas modelu rozwoju firmy powinniśmy mieć możliwość oddawania 30 proc. zysku naszym udziałowcom" - ocenił Zagórowski.
Prezes nie skomentował informacji o tym, że w czwartym kwartale ubiegłego roku JSW nie wypracowała zysku netto. Zapowiedział, że wyniki finansowe spółki za czwarty kwartał zostaną przedstawione w połowie marca.
Podkreślił, że firma stale obniża koszty m.in. dzięki porozumieniu ze związkami zawodowymi nie musi już zapewniać węgla wszystkim emerytom. "Efekt tego jeszcze nie będzie widoczny w tym roku, jednak od przyszłego roku 1,2-miliardowa pula rezerw tworzonych na węgiel emerycki nie będzie się już powiększać" - wskazał Zagórowski.