Kaczyński ratuje babcię!

Na 101 dzień rządów Platformy Obywatelskiej opozycyjny dziś PiS przygotował nowy spot, który przygotowano w konwencji bajki. W roli złego wilka obsadzono Donalda Tuska, a gajowego - Jarosława Kaczyńskiego. Raczej bez niespodzianek.

Nowa reklama PiS zostanie wyemitowana dzisiaj po "Wieczorynce" w TVP 1. Spot utrzymany jest w konwencji bajki o Czerwonym Kapturku.

To pierwszy raz, kiedy partia opozycyjna przygotowuje zaplanowaną komunikację już po pierwszych stu dniach rządu. Do tej pory byliśmy przyzwyczajeni, że partie przygotowują spoty reklamowe tylko w czasie trwania kampanii. - Jesteśmy w opozycji i musimy patrzeć na ręce rządzącym i rozliczać ich z danych obietnic. Donald Tusk każdego dnia obiecywał coraz więcej, a teraz powoli się z tego wycofuje - mówi Tomasz Dudziński, poseł PiS. Spot utrzymany jest w konwencji bajki o Czerwonym Kapturku, w której zły wilk (Donald Tusk) oszukuje tylko po to, żeby dopiąć swego.

Reklama

Na szczęście na ratunek przybywa gajowy - Jarosław Kaczyński, który ratuje 'babcię i wnuczkę'. - Wiele osób zarzucało nam brak poczucia humoru, że nie potrafimy się śmiać sami z siebie. Wybrana przez nas konwencja mówi zupełnie coś innego. Chcemy być postrzegani jako dowcipni, ale jednocześnie jako ci, którzy potrafią surowo wytykać błędy - tłumaczy Dudziński. Na razie plany zakładają tylko emisje w telewizji publicznej. - Festiwal nienawiści, jaki odbywa się przeciwko nam w mediach, wymusza na nas szukanie nowych pomysłów na dotarcie z przekazem - kwituje poseł PiS. (KJ)

Brief.pl
Dowiedz się więcej na temat: spot | kaczynski | Prawo i Sprawiedliwość | ratowanie | bajki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »