Kadrowa "bomba" w PKO BP. Prezes złożył rezygnację
Prezes największego banku w Polsce, czyli PKO BP, Dariusz Szwed, złożył rezygnację z funkcji prezesa banku, jak również z członkostwa w zarządzie ze skutkiem na 14 lutego 2024 r. - podała spółka w komunikacie giełdowym. Nie podano przyczyn rezygnacji. Dariusz Szwed ubiegł tym samym "kadrową miotłę" ministra aktywów państwowych Borysa Budki, zanim ta rozpoczęła porządki w zarządzie banku.
"Zarząd PKO Banku Polskiego S.A. (...) informuje, że 7 lutego 2024 r. Pan Dariusz Szwed złożył rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Banku, jak również z członkostwa w Zarządzie Banku ze skutkiem na 14 lutego 2024 r. Rezygnacja nie zawierała przyczyn jej złożenia" - podano w komunikacie.
Zaledwie kilka dni temu, 2 lutego, Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKO BP dokonało zmian w składzie rady nadzorczej, odwołując z tego gremium ośmiu nominatów poprzedniej ekipy rządzącej. Tym samym droga do wymiany prezesa i innych kluczowych menedżerów w banku wchodzących w skład zarządu stanęła otworem, ponieważ to rada nadzorcza decyduje o obsadzie stanowisk w zarządzie. Dariusz Szwed nie czekał jednak na odwołanie.
Poprzednia rada nadzorcza PKO BP powołała Dariusza Szweda na stanowisko prezesa banku w kwietniu 2023. Ostatniego dnia sierpnia ubiegłego roku uzyskał on oficjalną zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na objęcie tej funkcji.
W latach 2019-2021 Szwed pełnił funkcję wiceprezesa zarządu Alior Banku.
Jak wynika z treści pożegnalnego maila do pracowników, który cytuje money.pl, ustępujący prezes podziękował im za dotychczasową współpracę.
"Za ten wspólny czas pragnę złożyć Wam serdeczne podziękowania! Dziękuję każdemu za zaangażowanie, profesjonalizm i współpracę. Razem - chociaż było to tylko 8 miesięcy - stworzyliśmy zagraną ekipę, gotową sprostać nawet najtrudniejszym zadaniom. Wasze podejście było motorem napędowym naszym sukcesów, a Wasza życzliwość sprawiła, że praca tutaj była dla mnie nie tylko czynnością zawodową, ale przede wszystkim przyjemnością" - napisał Szwed.
Dodał, że zostawia bank "w dobrych - Waszych rękach", zwracając się do osób pracujących w PKO BP.
Rynek już od jakiegoś czasu spekuluje o tym, kto może zostać nowym prezesem największego banku w Polsce pod względem aktywów. W tym kontekście wymieniane jest nazwisko Cezarego Stypułkowskiego, obecnie prezesa innego wiodącego uniwersalnego banku komercyjnego na polskim rynku - mBanku. Gdyby faktycznie przeszedł on do PKO BP, byłby to niewątpliwie "transfer roku" w sektorze bankowym.
Pogłoski te uprawdopodobnia fakt, we wrześniu 2023 r. mBank w komunikacie bieżącym poinformował, że - o ile cały zarząd w obecnym składzie będzie urzędował także przez następną kadencję w latach 2024-2029 - to z prezesem Stypułkowskim zawarto umowę tylko na kolejny rok.
Ale na giełdzie nazwisk są też inni kandydaci - według doniesień medialnych, w grze poza obecnym prezesem mBanku ma być też były prezes tej instytucji, Sławomir Lachowski. W branży mówi się też o Jacku Obłękowskim, który przez 5 lat był wiceprezesem PKO BP.
Bez względu na personalia, kandydat, którego nowa rada nadzorcza PKO BP wskaże na prezesa banku, będzie musiał spełnić wymogi Komisji Nadzoru Finansowego i uzyskać jej akceptację.