Jak podaje AFP, kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział w czwartek, że będzie naciskał na Unię Europejską, aby ta wykorzystała zamrożone aktywa rosyjskie do udzielenia Ukrainie pożyczek. Chodzi o 140 miliardów euro (163 miliardów dolarów).
- Te dodatkowe środki mają zostać przeznaczone wyłącznie na finansowanie sprzętu wojskowego - powiedział Merz w niemieckim parlamencie. - Wypłacane w transzach, zapewnią Ukrainie odporność militarną na lata.
Dodał, że pożyczki nie będą oprocentowane i zostaną spłacone dopiero, "gdy Rosja zapłaci reparacje".
Merz chce odblokować rosyjskie aktywa
- Nie chcemy tego robić, żeby przedłużyć wojnę, ale żeby ją zakończyć - wskazał Merz w przemówieniu, cytowany przez Reuters.
Kanclerz podkreślił, że "Putin musi zdać sobie sprawę, że nasze poparcie dla Ukrainy nie osłabnie, lecz wzrośnie".
Reuters zwraca uwagę, że Merz po raz pierwszy opowiedział się za bezprocentową pożyczką UE zabezpieczoną zamrożonymi aktywami pod koniec września.
UE chce finansować pomoc Ukranie
AFP podkreśla, że UE stale szuka sposobów na zwiększenie pomocy Ukrainie. Całkowite przejęcie rosyjskich aktywów wywołuje jednak obawy o zaufanie inwestorów do euro.
Ambasadorowie UE w zeszłym miesiącu omawiali złożoną propozycję Komisji Europejskiej, która przewiduje, że UE pożyczy środki od Euroclear, a więc instytucji finansowej zajmującej się transakcjami na rynku kapitałowym, a następnie pożyczy je Ukrainie. Zgodnie z tą propozycją państwa członkowskie UE same zwrócą Euroclear pieniądze, jeśli Rosja pewnego dnia odzyska aktywa, nie płacąc reparacji.
Merz stwierdził, że nie wolno naruszać praw własności ani zmieniać statusu prawnego zamrożonych aktywów.