Kandydaci protestują przeciw propozycji Komisji Europejskiej
Będzie wspólny front Polski, Czech, Węgier i Słowacji. Państwa te zjednoczą się w sprawie zaproponowanych przez Komisję Europejską ograniczonych dopłat dla rolników. Chcemy równego traktowania - powiedzą już wkrótce we wspólnym oświadczeniu premierzy Grupy Wyszehradzkiej. Tekst dokumentu przygotowywał polski negocjator, Jan Truszczyński, wspólnie z negocjatorami trzech pozostałych państw.
Unijni dyplomaci twierdzą, że wspólny front jest
tylko chwilowy. Skończy się szybko, gdy tylko Unia zaproponuje konkretne
stanowiska negocjacyjne. Ponadto przypominają, że w trzech krajach –
poza Polską – w najbliższym czasie odbędą się wybory, a wyborcom
bardzo się podoba twarde stanowisko wobec Piętnastki. Dyplomaci unijni
zwracają uwagę, że nie udało się stworzyć takiej solidarności w grupie
luksemburskiej – w grupie 6 krajów, które pierwsze zaczęły negocjacje
członkowskie. Podczas ostatniego spotkania w Karlowych Varach nie udało
się wygłosić nawet wspólnego komunikatu. Sprzeciwiała się głównie Słowenia,
która prawdopodobnie jako pierwsza zaakceptuje unijne warunki. Solidarność
może być więc krótkotrwała. W pewien sposób możemy jednak wpłynąć na stanowisko
Unii. Jak twierdzi jednak nasz negocjator, możemy sprawić, by stanowisko
państw członkowskich nie było o wiele gorsze od stanowiska Komisji Europejskiej.