KE chce ograniczyć liczbę plastikowych śmieci
- Komisja Europejska alarmuje, że ilość szkodliwych odpadów z tworzyw sztucznych w morzach i oceanach rośnie w zastraszającym tempie. Wczoraj KE zaproponowała nowe przepisy dotyczące 10 produktów jednorazowego użytku najczęściej zaśmiecających plaże i morza.
Na całym świecie tworzywa sztuczne stanowią 85 proc. odpadów trafiających do morza. KE podkreśla, że "przedostają się one do naszych płuc i trafiają na nasze stoły - mikrodrobiny plastiku są obecne w powietrzu, wodzie i żywności - a nie znamy ich wpływu na zdrowie ludzi".
"Plastik daje ogromne możliwości, ale musimy z niego korzystać w sposób odpowiedzialny. Plastikowe produkty jednorazowego użytku to nie jest inteligentny wybór, ani pod względem ekonomicznym, ani z uwagi na środowisko. Przedstawione dzisiaj wnioski ustawodawcze pomogą przedsiębiorstwom i konsumentom rozejrzeć się za bardziej zrównoważonymi rozwiązaniami. To dla Europy okazja, aby zająć w tej dziedzinie pozycję lidera - stworzyć produkty, których w nadchodzących dziesięcioleciach będzie potrzebować cały świat oraz zapewnić większą wartość rynkową naszym cennym i ograniczonym zasobom" - powiedział w poniedziałek wiceszef KE Jyrki Katainen.
Gdy w 2015 roku zostały wprowadzone uregulowania dotyczące plastikowych toreb, 72 proc. Europejczyków zadeklarowało, że ograniczyło korzystanie z nich.
Teraz zwraca się uwagę na 10 produktów z tworzyw sztucznych przeznaczonych do jednorazowego użytku i na narzędzia połowowe, które wraz z plastikowymi torbami łącznie stanowią 70 proc. odpadów morskich w Europie.
Nowe przepisy wprowadzą zakaz stosowania tworzyw sztucznych w niektórych produktach; w przypadku gdy istnieją dla nich łatwo dostępne i przystępne cenowo zamienniki, produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych zostaną objęte zakazem wprowadzania do obrotu. Zdaniem KE, pozwoli to zapobiec emisji 3,4 mln ton ekwiwalentu dwutlenku węgla, zapobiec szkodom w środowisku, których koszt stanowiłby do 2030 roku równowartość 22 mld euro oraz zaoszczędzić 6,5 mld euro na wydatkach konsumenckich.
Zakaz stosowania tworzyw sztucznych w niektórych produktach będzie dotyczył plastikowych patyczków kosmetycznych, sztućców, talerzy, słomek, mieszadełek do napojów i patyczków do balonów - wszystkie te przedmioty będą musiały być produkowane wyłącznie z materiałów podlegających w większym stopniu rozkładowi. Jednorazowe opakowania na napoje wykonane z tworzywa sztucznego będą dopuszczane na rynek tylko wówczas, jeśli nakrętki i pokrywki są do nich przymocowane.
Państwa członkowskie będą musiały też ograniczyć korzystanie z plastikowych pojemników na żywność i kubków na napoje. Mogą to uczynić poprzez ustanowienie krajowych limitów, zapewnienie dostępności produktów zamiennych w punktach sprzedaży lub zagwarantowanie, że jednorazowe produkty z tworzyw sztucznych nie będą oferowane bezpłatnie.
Propozycja KE nakłada też nowe obowiązki na producentów. Będą oni częściowo pokrywać koszty gospodarowania odpadami i ich usuwania, a także koszty działań informacyjnych dotyczących pojemników na żywność, opakowań (np. na chipsy i słodycze), pojemników i kubków na napoje, wyrobów tytoniowych z filtrami (niedopałki papierosów), nawilżonych chusteczek, balonów i lekkich plastikowych toreb.
Przemysł otrzyma również zachęty do opracowywania takich zamienników tych produktów, które będą mniej zanieczyszczały środowisko.
Państwa członkowskie UE będą ponadto zobowiązane zadbać do 2025 roku o to, by 90 proc. jednorazowych butelek na napoje z tworzyw sztucznych było zbierane, na przykład poprzez systemy kaucji.
W myśl nowych przepisów, niektóre produkty będą wymagały jasnego, zestandaryzowanego oznakowania wskazującego, w jaki sposób powinny być składowane jako odpady i informującego o ich szkodliwym wpływie na środowisko, a także o tym, że zawiera tworzywa sztuczne. Dotyczy to m.in. podpasek higienicznych, nawilżonych chusteczek i balonów.
Państwa członkowskie będą również zobowiązane do tego, by uświadamiać konsumentom negatywny wpływ zaśmiecania otoczenia produktami z tworzyw sztucznych i narzędziami połowowymi, jak również do "informowania ich o dostępnych systemach wielokrotnego używania i możliwościach gospodarowania odpadami w odniesieniu do wszystkich tych produktów".
Narzędzia połowowe (sieci, pływaki, itp.) stanowią 27 proc. wszystkich odpadów plażowych. Dlatego KE zamierza uzupełnić obecne przepisy o "systemy odpowiedzialności" producenta za narzędzia połowowe składające się w części z tworzyw sztucznych.
Producenci takich narzędzi będą zobowiązani do pokrycia kosztów zbiórki odpadów z portowych urządzeń odbiorczych oraz kosztów ich transportu i przetwarzania. Będą również pokrywać koszty działań informacyjnych.
Podczas konsultacji publicznych trwających od grudnia 2017 do lutego 2018 roku 95 proc. respondentów przyznało, że działania mające na celu rozwiązanie problemu jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych są zarówno konieczne, jak i pilne, a 79 proc. uważało, że aby zapewnić ich skuteczność, środki te należy wprowadzić na szczeblu UE. Również 70 proc. producentów i 80 proc. marek odpowiedziało, że podjęcie działań jest konieczne i pilne. 72 proc. ograniczyło wykorzystanie plastikowych toreb, z czego 38 proc. zrobiło to w minionym roku.
KE uważa, że podejmując się roli lidera takiej polityki, Unia Europejska zapewni sobie silną pozycję, która następnie pomoże jej wprowadzać zmiany na poziomie światowym za pośrednictwem grup G7 i G20 oraz poprzez realizację celów zrównoważonego rozwoju ONZ.
Wnioski ustawodawcze KE zostaną teraz przedłożone Parlamentowi Europejskiemu i Radzie UE. KE wzywa pozostałe instytucje do zajęcia się nimi w trybie priorytetowym, tak aby rezultaty nowych regulacji były widocznej jeszcze przed wyborami do PE w maju 2019 roku.