KE obniża prognozę wzrostu PKB Polski na 2020 r. do 3,3 proc.
Komisja Europejska (KE)obniżyła szacunki wzrostu PKB Polski na 2019 r. do 4,1 proc. z 4,4 proc., a na 2020 r. do 3,3 proc. z 3,6 proc., a na 2021 prognozuje 3,3 proc. - wynika z jesiennych prognoz KE. Bilans ryzyka dla prognoz jest według KE lekko negatywny.
Jeszcze latem br. Komisja Europejska przewidywała, że wzrost w Polsce będzie wynosił 4,4 proc. w 2019 r., a 3,6 proc. w przyszłym roku. Najnowsze prognozy pokazują, że spowolnienie będzie głębsze. Dynamika 3,3 proc. ma się utrzymać również w 2021 r.
Za taki stan rzeczy zdaniem KE ma odpowiadać m.in. nieco słabsza konsumpcja prywatna, która była na niezwykle wysokim poziomie w ub.r. Wysoki popyt wewnętrzny pomógł w utrzymaniu wzrostu PKB na poziomie 4,5 proc. w pierwszej połowie br.
W strefie euro, gdzie wzrost ma być znacznie niższy niż nad Wisłą, trend ma być zupełnie inny. Analitycy z Brukseli spodziewają się, że gospodarka eurolandu odbije się lekko w 2020 r. - z 1,1 proc. w bieżącym roku do 1,2 proc. w przyszłym.
Choć rozpędzona polska gospodarka ma znacznie zwolnić w przyszłym roku, będzie mimo wszystko w gronie najprężniejszych. Szybciej mają rosnąć jedynie gospodarki Malty (4,2 proc.), Rumunii (3,6 proc.) oraz Irlandii (3,5 proc.).
Czynnikami niepewności dla perspektyw gospodarczych Polski jest otoczenie zewnętrzne, a w szczególności możliwe zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw, które mogą dotknąć polskich producentów.
Raport po raz pierwszy od dłuższego czasu nie wspomina o sytuacji dotyczącej sądownictwa (praworządności) jako potencjalnym negatywnym czynniku dla inwestycji. Pytany o to komisarz ds. gospodarczych Pierre Moscovici zapewniał na konferencji prasowej w Brukseli, że nawet jeśli nie ma bespośredniego odniesienia do tego w dokumencie Komisji, to sytuacja praworządności wpływa na klimat inwestycyjny. - Ta Komisja i następna Komisja nie złagodzi swojego podejścia, zapewniając, że wszyscy przestrzegają zasad rządów prawa - podkreślił komisarz.
KE prognozuje spowolnienie wzrostu inwestycji publicznych w Polsce w 2019 r., częściowo z uwagi na problemy z ukończeniem niektórych dużych projektów infrastrukturalnych. "Biorąc pod uwagę mocne zachęty, by w pełni wykorzystać fundusze UE, inwestycje publiczne nadal będą rosnąć w latach 2020 i 2021, ale w umiarkowanym tempie. Dynamika inwestycji prywatnych spowolni, głównie z uwagi na mniejszą pewność co do przyszłego popytu" - podkreśliła KE.
Polska ze względu na wysoką międzynarodową konkurencyjność ma dalej zdobywać udziały w kluczowych rynkach eksportowych. Jednak dynamika eksportu spowolni względem poziomów z poprzednich lat na fali osłabienia światowego handlu.
Pogorszenie sytuacji gospodarczej ma mieć jedynie minimalny wpływ na rynek pracy. Według KE bezrobocie w Polski w br. wyniesie 3,5 proc., w przyszłym roku - 3,6 proc., a w 2021 r. - znowu 3,5 proc. Tegoroczny wynik ma być jednym z najniższych w UE, po Czechach (2,1 proc.), Niemczech (3,2 proc.) oraz Węgrzech (3,4 proc.).
Mocny popyt na pracę ma w połączeniu z planowanymi podwyżkami płacy minimalnej i w sektorze publicznym utrzymać dynamikę płac blisko 8 proc. do 2021 r.
Dobre informacje dotyczą też stanu finansów państwa, choć odwrócony ma zostać trend dużych spadków deficytów z ostatnich lat. Komisja obniżyła prognozę deficytu sektora finansów publicznych Polski w 2019 r. do 1,0 proc. PKB z 1,6 proc., a w 2020 r. do 0,2 proc. PKB z 1,4 proc.; w 2021 r. szacuje deficyt na poziomie 0,9 proc. PKB.
Deficyt w tym roku ma wzrosnąć do 1,0 proc. PKB z uwagi na wzrost transferów dla emerytów oraz dla gospodarstw domowych o średnich i wysokich dochodach z dziećmi. Z kolei przyszłoroczny deficyt wynoszący 0,2 proc. ma wynikać z jednorazowych wpływów z opłaty przekształceniowej OFE w IKE, przy założeniu 50-procentowej partycypacji w nowym systemie.
Spadać ma również dług publiczny. W 2019 r. ma wynieść 47,4 proc. PKB, w 2020 r. - 45,5 proc. PKB, a w 2021 r. - 44,3 proc. PKB.
KE prognozuje, że inflacja w Polsce w pierwszym kwartale przyszłego roku osiągnie szczyt w okolicach 3 proc., a następnie obniży się do 2,5 proc. i pozostanie w tych okolicach do końca 2021 r.
"Oczekuje się, że wysokie ceny usług napędzane przez wzrost płac będą głównym czynnikiem utrzymującym inflację na wyższym poziomie niż w poprzednich pięciu latach. Oczekuje się również, że ceny energii elektrycznej wzrosną w 2020 r. Z drugiej strony, wysoka konkurencja na rynku dóbr konsumenckich oraz usług, rosnąca rola e-handlu oraz zakładana ścieżka cen ropy na rynkach światowych powinny ograniczać wzrosty inflacji" - podkreśliła Komisja.
Poniżej tabela z prognozami KE.
PROGNOZA | JESIEŃ 2019 | I | LATO 2019* | I | WIOSNA 2019 | ||||
I | I | ||||||||
2019 | 2020 | 2021 | I | 2019 | 2020 | I | 2019 | 2020 | |
I | I | ||||||||
Wzrost PKB | 4,1 | 3,3 | 3,3 | I | 4,4 | 3,6 | I | 4,2 | 3,6 |
Spożycie prywatne | 4 | 3,8 | 3,4 | I | I | 4,5 | 4,2 | ||
Spożycie publiczne | 5,2 | 5,7 | 4,9 | I | I | 4,3 | 3,3 | ||
Inwestycje | 8 | 3,3 | 3,5 | I | I | 4,9 | 4,1 | ||
Eksport | 4,8 | 4,4 | 4,7 | I | I | 5,2 | 4,7 | ||
Import | 5,9 | 5,6 | 5,4 | I | I | 5,7 | 5,3 | ||
I | I | ||||||||
Kontrybucja do PKB | I | I | |||||||
Popyt krajowy | 4,7 | 3,8 | 3,5 | I | I | 4,3 | 3,8 | ||
Zapasy | -0,2 | 0 | 0 | I | I | 0 | 0 | ||
Eksport netto | -0,4 | -0,5 | -0,2 | I | I | -0,1 | -0,1 | ||
I | I | ||||||||
Zatrudnienie | 0,1 | -0,1 | -0,1 | I | I | 0,2 | 0,1 | ||
Stopa bezrobocia | 3,5 | 3,6 | 3,5 | I | I | 3,8 | 3,5 | ||
Wynagrodzenie | 8,1 | 8,2 | 7,6 | I | I | 8 | 7,9 | ||
Jedn. koszty pracy w gospodarce | 4 | 4,6 | 4,1 | I | I | 3,9 | 4,2 | ||
Realne jedn. koszty pracy | 1,1 | 1,4 | 1 | I | I | 2,1 | 1,8 | ||
Deflator PKB | 2,9 | 3,1 | 3,1 | I | I | 1,8 | 2,4 | ||
HICP | 2,2 | 2,6 | 2,5 | I | 2,1 | 2,7 | I | 1,8 | 2,5 |
*podczas skróconej, lipcowej wersji prognoz KE podaje tylko szacunki dla PKB i inflacji.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze