KE pozwała Polskę do Trybunału Sprawiedliwości

KE pozwała w czwartek Polskę do Trybunału Sprawiedliwości za niepełne wdrożenie dyrektywy o usługach audiowizualnych. Polska nie wdrożyła zapisów dyrektywy dotyczących tzw. usług na żądanie. KE proponuje, by Polska płaciła dzienną karę w wysokości 112 190,40 euro.

Chodzi o dyrektywę dotyczącą audiowizualnych usług medialnych (tzw. dyrektywa medialna ), która wprowadza jednolity rynek wszelkich audiowizualnych usług medialnych, w tym usług telewizyjnych oraz usług w rodzaju wideo na żądanie i mobilnej telewizji internetowej. Dyrektywa - zdaniem KE - zapewnia bezpieczeństwo prawne dla przedsiębiorstw oraz ochronę praw konsumenta. Państwa UE miały obowiązek wprowadzić przepisy do własnego porządku prawnego do 19 grudnia 2009 r.

Jak poinformowała KE, Polska tylko częściowo wdrożyła dyrektywę - nie wdrożyła jej przepisów w sprawie usług na żądanie. "Oznacza to, że dostawcy takich usług nie są zobowiązani do ochrony widzów, zwłaszcza dzieci przed ukrytą reklamą (taką jak reklama podprogowa) lub przed programami zawierającymi treści podżegające do nienawiści" - wyjaśnia KE.

Reklama

KE proponuje nałożenie na Polskę kary dziennej w wysokości 112 190,40 euro, należnej od dnia orzeczenia przez Trybunał wyroku potwierdzającego rację KE, aż do dnia, kiedy Polska powiadomi Komisję, że w pełni wdrożyła przepisy dyrektywy do prawa krajowego.

Dyrektywa jest nowelizacją poprzedniej dyrektywy o "Telewizji bez granic" z 1989 roku. Nowa dyrektywa przebudowała od podstaw ład medialny, przystosowując dotychczasową, tradycyjną emisję telewizji do epoki cyfrowej.

Nowy dyrektywa, jak tłumaczy KE, ma ułatwić producentom i dostawcom programów telewizyjnych dostęp do takich źródeł finansowania, jak nowe formy reklamy (z wykorzystaniem poliekranu czy też lokowania produktu) dozwolone we wszystkich programach z wyjątkiem programów informacyjnych, dokumentalnych i dla dzieci. Nadawcom nadano większą swobodę, dzięki zniesieniu przepisów nakładających dotychczas wymóg dwudziestominutowych odstępów oddzielających bloki reklamowe.

Ponadto dyrektywa, jak podkreśla KE, ogranicza regulacje i stwarza równe warunki dla wszystkich graczy na rynku audiowizualnych usług medialnych "bez granic". Gracze medialni muszą przestrzegać zasad wypływających z interesu publicznego (ochrona nieletnich i ludzkiej godności) świadcząc wszelkie usługi audiowizualne.

KE pozywa Polskę przed Trybunał UE za przepisy dot. wypadków na morzu

KE zdecydowała w czwartek o pozwaniu Polski przed Trybunał UE za to, że nie poinformowała jej o wdrożeniu przepisów dotyczących dochodzeń po wypadkach na morzu. KE zaproponowała karę 56 tys. euro dziennie od wyroku do wdrożenia przez Polskę przepisów.

Chodzi o dyrektywę z 2009 roku, która zobowiązuje kraje UE do organizowania dochodzeń po najpoważniejszych wypadkach na morzu oraz określa zasady takich dochodzeń. Państwa członkowskie powinny wdrożyć w życie odpowiednie przepisy do 17 czerwca 2011 r.

Rzecznik prasowy resortu transportu Mikołaj Karpiński poinformował PAP, że projekt ustawy o Państwowej Komisji Badani Wypadków Morskich wraz z projektami aktów wykonawczych, wdrażających dyrektywę, został przyjęty przez Radę Ministrów na początku maja 2012 r. Ministerstwo przewiduje, że zakończenie procesu wdrażania dyrektywy nastąpi pod koniec lipca tego roku.

Chodzi o dyrektywę z 2009 roku, która zobowiązuje kraje UE do organizowania dochodzeń po najpoważniejszych wypadkach na morzu oraz określa zasady takich dochodzeń. Państwa członkowskie powinny wdrożyć w życie odpowiednie przepisy do 17 czerwca 2011 r.

Rzecznik prasowy resortu transportu Mikołaj Karpiński poinformował PAP, że projekt ustawy o Państwowej Komisji Badani Wypadków Morskich wraz z projektami aktów wykonawczych, wdrażających dyrektywę, został przyjęty przez Radę Ministrów na początku maja 2012 r. Ministerstwo przewiduje, że zakończenie procesu wdrażania dyrektywy nastąpi pod koniec lipca tego roku.

"Polska została pozwana do Trybunału Sprawiedliwości UE za to, że nie poinformowała, jakie środki powzięła, by organizować dochodzenia po poważnych wypadkach na morzu" - oświadczyła w czwartek KE.

Wyjaśniła, że celem takich niezależnych dochodzeń, niepowiązanych z postępowaniami karnymi, jest "ustalenie przyczyny wypadku i wyciągnięcie wniosków służących poprawie bezpieczeństwa morskiego w przyszłości". "Polska, nie ustanawiając niezależnego organu, który przeprowadzałby takie dochodzenia, spowalnia możliwą poprawę bezpieczeństwa morskiego" - zganiła Polskę KE.

Celem dyrektywy jest bowiem poprawa bezpieczeństwa morskiego oraz zapobieganie zanieczyszczeniom przez statki.

Karpiński przypomniał, że w połowie czerwca odbyło się pierwsze czytanie projektu na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury, a następnie dokument trafił do dalszych prac w podkomisji nadzwyczajnej.

"Prognozuje się, że projekt ustawy zostanie przyjęty przez Sejm do końca lipca 2012 r. i skierowany do Senatu RP. Z uwagi na sierpniową przerwę w obradach przewiduje się, że przyjęcie projektu przez Senat i zakończenie procesu wdrażania dyrektywy nastąpi na koniec lipca 2012 r." - napisał Karpiński w piśmie przesłanym PAP.

Dodał, że KE była na bieżąco informowana o postępach przy wdrażaniu dyrektywy, m.in. ostatnim pismem z 11 maja 2012 r. "Równocześnie zwracamy uwagę, że przypisanie wysokości kary nie oznacza jej zasądzenia, gdyż jeszcze do tej pory sprawa opóźnienia we wdrażaniu dyrektywy nie została skierowana do ETS" - czytamy w komunikacie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: czwartek | prawo telekomunikacyjne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »