KHW spodziewa się pozytywnej decyzji ws. emisji obligacji

Zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) spodziewa się, że 14 czerwca walne zgromadzenie spółki, którym jest minister gospodarki, zgodzi się na wartą ponad 1 mld zł emisję obligacji KHW. Większość pieniędzy ma trafić do holdingu jeszcze w tym roku.

Zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) spodziewa się, że 14 czerwca walne zgromadzenie spółki, którym jest minister gospodarki, zgodzi się na wartą ponad 1 mld zł emisję obligacji KHW. Większość pieniędzy ma trafić do holdingu jeszcze w tym roku.

- W programie obrad zgromadzenia jest punkt dotyczący zgody na emisję i sądzę, że ta zgoda będzie. Krótko potem podejmiemy ostateczne rozmowy z bankami i działania dotyczące ustanowienia zabezpieczeń obligacji - powiedział w środę dziennikarzom prezes KHW Roman Łój.

Dodał, że "procedury związane z zabezpieczeniami - rejestry sądowe, akty notarialne - zajmą jeszcze trochę czasu". "Zakładamy jednak, że lwią część środków z obligacji pozyskamy jeszcze w tym roku" - powiedział prezes.

Jego zdaniem zgoda właściciela na emisję może wiązać się z ustanowieniem dodatkowych warunków, nie będą to jednak warunki hamujące proces emisji. - Zdefiniowanie pewnych warunków może służyć raczej podkreśleniu niektórych istotnych z punktu widzenia Skarbu Państwa zapisów - uważa Łój.

Reklama

Emisja pięcioletnich obligacji KHW ma być pierwszą w górnictwie i jedną z największych w br. tego typu operacji na rynku finansowym. Holding zamierza przeznaczyć pieniądze na inwestycje, m.in. na udostępnianie nowych pokładów węgla. W swoich wieloletnich planach KHW ma też pogłębienie jednego z szybów do poziomu 1230 m lub budowę nowego takiego szybu, kosztem ponad 2 mld zł.

- Pozyskanie środków z obligacji pozwoli również na uporządkowanie sfery płynności finansowej, abyśmy mogli mówić o stabilnych podstawach rozwoju holdingu - ocenił prezes, zaznaczając, że i bez emisji obligacji firma systematycznie zmniejsza poziom swoich przeterminowanych zobowiązań i poprawia płynność. Podkreślił, że spółce nie grozi bankructwo, jak spekulowały media.

Łój przyznał, że początek rok był dla holdingu trudny. Pożary w kopalniach spowodowały, że w pierwszym kwartale wydobyto ponad 320 tys. ton węgla mniej niż planowano. Jednak już w kwietniu i maju wydobycie było w sumie prawie o 120 tys. ton wyższe od planu, a w czerwcu może być wyższe o ok. 80 tys. ton. Władze holdingu liczą na odrobienie strat w ciągu roku, dlatego nie skorygowano rocznego planu wydobycia, który zakłada pozyskanie w br. 12,6 mln ton węgla.

Docelowo KHW chce zwiększyć roczne wydobycie do co najmniej 13,5 mln ton.

Problemem jest dotknięta na początku roku podziemnym pożarem kopalnia Wujek, której strata w br. sięgnie 100-120 mln zł. Kopalnia realizuje program naprawczy, dzięki któremu w przyszłym roku ma zmniejszyć stratę, a w 2014 r. wyjść na prostą. Zmniejszy się też zatrudnienie zakładzie, który zatrudnia ok. 4 tys. osób. Prezes szacuje, że nadwyżka to ok. 5-8 proc. załogi.

Ubiegłoroczny zysk netto holdingu - 150 mln zł - w całości ma być przeznaczony na kapitał zapasowy. Firma nie planuje nagrody z zysku dla załogi. W tym roku - w ocenie prezesa - spółka ma szansę wypracować nawet wyższy zysk niż przed rokiem, jeżeli osiągnie zakładany poziom wydobycia, a ceny węgla będą kształtować się zgodnie z obecnymi tendencjami.

Zarząd KHW zakłada w br. wzrost płac w firmie w granicach wskaźnika inflacji, a więc - jak powiedział prezes - ok. 2,7-2,8 proc., dalsze podwyżki uzależniając od wzrostu wydajności pracy. Związkowcy oczekują blisko trzykrotnie wyższego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: minister gospodarki | 14 czerwca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »