Kiedy ruszy polska elektrownia jądrowa? Pełnomocnik rządu wskazał datę
Pierwszy blok pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce ma zostać uruchomiony w ramach komercyjnej eksploatacji w 2036 roku. Informację, która została umieszczona w zaktualizowanym Programie Polskiej Energetyki Jądrowej przekazał w środę pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.
Jak zaznaczył Wrochna, aktualizacja PPEJ jest na ostatnim etapie przygotowań. Ma zakładać, że komercyjna eksploatacja kolejnych dwóch bloków nastąpi w 2037 i 2038 r. Inne terminy, jakie mają się znaleźć w aktualizacji PPEJ to przekazanie placu budowy wykonawcy w 2025 r. oraz zezwolenie na budowę obiektu energetyki jądrowej i początek właściwych prac w 2028 r.
Jak dodał Wrochna, rząd liczy na uzyskanie do końca tego roku od Komisji Europejskiej decyzji otwierającej w sprawie wniosku o notyfikację pomocy publicznej dla pierwszej elektrowni. To pozwoli na rozpoczęcie dialogu w sprawie systemu pomocy dla pierwszej elektrowni, to też warunek zawarcia kontraktu EPC z wykonawcami - zaznaczył pełnomocnik.
Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej potwierdził też, że KE może do końca roku otworzyć postępowanie ws. pomocy publicznej dla pierwszej elektrowni jądrowej. - Musieliśmy doprowadzić do tego, żeby KE podjęła w pierwszej kolejności decyzję o wszczęciu postępowania, które będzie badać model (pomocy publicznej dla I EJ), który zaproponowaliśmy - powiedział.
Poinformował, że spotkał się w tej sprawie z nową komisarz ds. konkurencji Teresą Riberą. - Była dobra rozmowa z komisarz, której efektem, mam nadzieję, będzie decyzja otwierająca (badanie modelu pomocy publicznej dla I EJ) do końca tego roku, a może nawet przed Bożym Narodzeniem - dodał
Jak zaznaczył, data zawarcia umowy EPC z wykonawcą jest zależna od decyzji KE ws. udzielenia pomocy publicznej.
Nowy pełnomocnik zauważył, że terminy realizacji I EJ są "szalenie napięte". 8 listopada prezes PEJ Leszek Juchniewicz informował, że pierwszy blok elektrowni jądrowej w Choczewie ma być gotowy w 2035 r., potem zapewne nastąpi rok testów i dopiero wtedy podanie prądu do krajowego systemu elektroenergetycznego, czyli w 2036 r.
Konsorcjum Westinghouse-Bechtel oraz PEJ wypracowują obecnie tzw. umowę pomostową pomiędzy umową projektową, a wykonawczą na realizację elektrowni jądrowej w Choczewie. Projekt realizuje należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ). Jako wykonawcę i partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel.
Pierwsza elektrownia w amerykańskiej technologii AP1000 ma powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu.
Wrochna poinformował również o planach budowy drugiej elektrowni jądrowej. Powiedział, że wybór partnera dla drugiej elektrowni jądrowej w ramach PPEJ musi się odbyć w postępowaniu, które będzie miało charakter konkurencyjny.
Jak dodał dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej w Ministerstwie Przemysłu Paweł Gajda, obecnie brane pod uwagę są cztery lokalizacje "powęglowe". - Dobrze pasują do potrzeb systemu, zapewniają nowe inwestycje po wyłączeniu elektrowni węglowych oraz dają obecność kompetentnych firm usługowych - wyjaśnił. Zaznaczył że prawdopodobieństwa wyboru dla poszczególnych z tych czterech lokalizacji są różne.
- Widzimy potrzebę innego podejścia do wyboru partnera strategicznego. Aby jednorazowo wybrać dostawcę, generalnego wykonawcę i więcej elementów oferty finansowej. Mówimy o udziale kapitałowym, ale dziś nie mówimy o jego poziomie, przy większościowym udziale po stronie polskiej - dodał dyrektor.
Krótka lista możliwych lokalizacji ma być znana w styczniu, wtedy ma też ruszyć dialog z rynkiem. Gajda zaznaczył, że zakładany jest też udział kapitałowy partnera strategicznego w kolejnym projekcie.
Resort chce też stworzyć oddzielny program dla reaktorów SMR.