Klaksony przeciwko winietom

Samochodowymi klaksonami przeciwnicy wprowadzenia dodatkowych opłat za korzystanie z dróg, czyli winiet, wyrażali wczoraj swoje niezadowolenie. Nie chcemy kolejnego podatku drogowego, który nic nie przyniesie - krzyczeli zdenerwowani kierowcy. Opłata za przejazd głównymi polskimi drogami miałaby zostać wprowadzona na początku przyszłego roku.

Samochodowymi klaksonami przeciwnicy wprowadzenia dodatkowych opłat za korzystanie z dróg, czyli winiet, wyrażali wczoraj swoje niezadowolenie. Nie chcemy kolejnego podatku drogowego, który nic nie przyniesie - krzyczeli zdenerwowani kierowcy. Opłata za przejazd głównymi polskimi drogami miałaby zostać wprowadzona na początku przyszłego roku.

Kierowcy protestowali w większości dużych polskich miast. Wszyscy zarzucali pomysłowi wprowadzenia winiet to samo: Jeżeli się jedzie po czymś, co jest bublem drogowym, to nie ma sensu za to płacić. Jak idę do sklepu i coś jest beznadziejne, to tego nie kupuję. Podobnie jest z winietami - mówił jeden z kierowców protestujących we Wrocławiu.

W Warszawie trąbiący kierowcy przejechali przed Kancelarią Premiera.

Winieta, czyli opłata za korzystanie z dróg międzynarodowych, dróg ekspresowych, autostrad oraz dróg dwujezdniowych, w 2003 r. dla samochodów osobowych wynieść ma 180 złotych.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: klakson | opłata | kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »