Klienci banków pod lupą BIK

Banki sprawdzają klienta nie tylko przed udzieleniem kredytu, ale także podczas jego spłaty. Szczególnie czujne muszą być osoby, które zaciągnęły długoletni kredyt mieszkaniowy. Według BIK ponad 642 tys. klientów spóźnia się ze spłatą rat dłużej niż 3 miesiące.

Już 15 mln osób i 30 mln rachunków kredytowych znajduje się w bazie danych Biura Informacji Kredytowej. Efekt tego jest taki, że niesolidni dłużnicy mają coraz większe problemy z uzyskaniem kredytu w kolejnym banku - system wychwytuje każde potknięcie - nawet jednorazowe miesięczne spóźnienie w spłacie raty.

Kontrola na każdym kroku

Z usług Biura Informacji Kredytowej banki skwapliwie korzystają. Co miesiąc do BIK wysyłanych jest kilkaset tysięcy zapytań o sytuację klientów banków. W maju liczba udostępnionych raportów kredytowych przekroczyła 925 tys. Jesteśmy prześwietlani nie tylko przed udzieleniem kredytu, ale również później, w trakcie jego spłaty i przed odnowieniem karty kredytowej lub kredytu odnawialnego.

- Bank może wysłać do BIK tzw. zapytania monitorujące i otrzymuje od nas raport na temat kredytów zaciągniętych przez klienta - potwierdza Krzysztof Markowski, prezes Biura Informacji Kredytowej.

Raport to prawdziwa kopalnia wiedzy - zawiera dane identyfikacyjne, numery dokumentów tożsamości, adresy zamieszkania - aktualne oraz te, którymi klient posługiwał się w przeszłości i oczywiście historię kredytową oraz dane na temat obecnego stanu zadłużenia. Ale to nie wszystko! BIK przekazuje także informacje o tym, w ilu bankach klient starał się o kredyt, nawet jeśli go nie zaciągnął.

Czujne muszą być osoby, które zaciągnęły długoletni kredyt mieszkaniowy, bo zgodnie z prawem banki nie tylko mogą, ale muszą śledzić ich sytuację. I robią to coraz dokładniej! Tylko w kwietniu BIK udostępnił 24 tys. raportów monitorujących, a ich znaczenie będzie rosło.

- Banki będą z nich korzystały w coraz większym zakresie z kilku powodów, m.in. dlatego, że wzrasta liczba kredytów długoterminowych. Obecnie, w czasie dobrej koniunktury jakość kredytów jest dobra, ale w sytuacji rosnącego ryzyka pogorszenia jakości portfela, banki będą musiały aktywniej nim zarządzać i zapobiegać sytuacjom, w których klient zaprzestaje spłaty - dodaje Krzysztof Markowski.

Na koniec 2005 roku kredyty zagrożone w bankach wynosiły 10,8 mld zł, zaś takie, które są trudne do odzyskania - 9,2 mld zł

Reklama


Konieczna zgoda banku

Część takiego monitoringu spada na barki samych kredytobiorców. Banki często zastrzegają obowiązek przekazywania przez klienta określonych informacji, nie tylko tych, które są związane z sytuacją finansową.

- Klient zobowiązany jest m.in. do informowania na piśmie o zmianach dotyczących sytuacji prawnej i majątkowej, a w szczególności o zmianie nazwiska, adresu zameldowania i miejsca zamieszkania, zmianie zatrudnienia, zaciągnięciu zobowiązań mogących mieć wpływ na ograniczenie zdolności do spłaty kredytu - wyjaśnia Violetta Knitter-Trzcińska z Departamentu Produktów Detalicznych BGŻ.

Niektóre banki nakładają na kredytobiorcę obowiązek uzyskiwania zgody na zaciąganie kolejnych kredytów. Dlatego, zanim się na to zdecydujemy, lepiej jeszcze raz przeczytać umowę i sprawdzić, czy nie ma w niej takiego zastrzeżenia.

Nawet jeśli kolejne pieniądze pożyczymy w innym banku lub SKOK-u, możemy być niemal pewni, że nasz obecny kredytodawca dowie się o tym z raportu BIK. (obecnie 40 banków, Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa i dwa zrzeszenia banków spółdzielczych wymieniają między sobą dane o klientach). Nie opłaca się ukrywać takich informacji, bo skutki niedopatrzenia mogą być drastyczne.

- Zasadniczą i najdalej idącą konsekwencją niedopełnienia przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu może być wypowiedzenie umowy kredytowej i postawienie kwoty kredytu w stan wymagalności (art. 75 prawa bankowego) - przyznaje Jacek Balcer, rzecznik prasowy Banku BPH.

Można negocjować

Banki wiedzą, że muszą odpowiednio wcześnie reagować na kłopoty kredytobiorcy. Większość osób, które nie obsługują regularnie zadłużenia, w ogóle przestaje płacić.

Świadczą o tym dane BIK. Ponad 642 tys. osób, czyli 7 proc. kredytobiorców ma zaległości w spłacie kredytów przekraczającą 90 dni, z czego 418 tys. osób ma zadłużenie postawione w stan windykacji lub egzekucji.

Na koniec 2005 roku kredyty zagrożone w bankach wynosiły 10,8 mld zł, zaś takie, które są trudne do odzyskania - 9,2 mld zł

Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, głównym powodem popadnięcia w długi jest przede wszystkim utrata pracy lub zmniejszenie zarobków nie z winy konsumenta. Z doświadczeń firm zajmujących się windykacją długów wynika, że wiele należności można odzyskać. Także same banki deklarują dobrą wolę.

- W przypadku, kiedy klient traci pracę lub zmienia na dużo niżej płatną, co może skutkować utratą możliwości spłaty ustalonych rat posiadanego kredytu, bank może uzgodnić inny sposób jego spłaty, poprzez wydłużenie okresu kredytowania i niższe raty czy odroczenie, zamiast rozpoczynać windykację - tłumaczy Joanna Cegłowska z Raiffeisen Bank Polska.

Warto wiedzieć, że nie tylko banki, ale także osoby prywatne mogą otrzymać informacje, które posiada na ich temat Biuro Informacji Kredytowej. Raz na pół roku za darmo, a jeśli chcemy częściej, musimy zapłacić każdorazowo 30 zł.

Miesięcznie na taką samolustrację decyduje się ponad 3 tys. klientów banków, a trzy lata temu było to zaledwie 1 tys. osób.



BIK pracuje także nad systemem wymiany informacji o przedsiębiorcach. Ze strony banków jest ogromne zainteresowanie uzyskiwaniem danych o małych i średnich firmach, a także osobach fizycznych prowadzących działalność gospodarczą - przyznaje szef BIK. Proces przygotowania tych informacji jest trudniejszy niż w przypadku indywidualnych klientów i wymaga większych nakładów ze strony banków.

Jednak Krzysztof Markowski ma nadzieję, że już w drugim półroczu 2006 roku pierwszych kilka banków będzie przekazywać gotowe informacje do bazy BIK.

JAK DZIAŁA BIK I CO OFERUJE BANKOM

Biuro Informacji Kredytowej - pośredniczy w wymianie informacji o kredytobiorcach. Współpracuje z 40 bankami, Krajową Spółdzielczą Kasą Oszczędnościowo-Kredytową oraz dwoma zrzeszeniami banków spółdzielczych.

Raport Kredytowy BIK - zbiór informacji na temat danego klienta, generowany w odpowiedzi na zapytanie kredytowe instytucji współpracującej z BIK. Pozwala na:

- określenie bieżącej wysokości zobowiązań;
- ukazanie zmian stanu zobowiązań klienta w przeszłości;
- umożliwienie bardziej wiarygodnej oceny zdolności kredytowej;
ukazanie aktywności kredytowej klienta
- ukazanie prób uzyskania kredytu.

Raport konsumencki (Raport Standard) - raport kredytowy, udostępniany klientom indywidualnym. Zawiera informacje, na temat danych osobowych wnioskodawcy przetwarzanych w bazie BIK. Sporządzany w formie wydruku, udostępniany bezpłatnie nie częściej niż raz na 6 miesięcy.

Raport monitorujący - daje możliwość badania aktualnej zdolności i wiarygodności kredytowej klienta instytucji korzystającej z systemu informacji BIK, w trakcie trwania współpracy wynikającej z zawartej umowy.

CO BANK MOŻE WIEDZIEĆ O KLIENCIE

Banki same decydują o tym, jakiego rodzaju informacji mogą żądać od klienta przy zawieraniu z nim umowy. Prawo bankowe nie określa takiego katalogu danych.
Stwierdza jedynie, że kredytobiorca ma obowiązek przedłożyć na żądanie banku dokumenty i informacje niezbędne do dokonania jego zdolności kredytowej.

Natomiast w trakcie trwania umowy kredytowej bank może żądać od kredytobiorcy informacji i dokumentów, które umożliwią mu ocenę sytuacji finansowej klienta.

- Zakres pozyskiwanych przez bank danych zależy m.in. od rodzaju kredytu i wiarygodności klienta - mówi mecenas Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich. - Zakres danych powinien być jednak adekwatny do rodzaju zobowiązania - jeśli klient uzna, że jest on zbyt szeroki, może skorzystać z usług innego banku - dodaje. Dlatego, o ile przy zakładaniu rachunków bankowych, wystarczą najczęściej dane zawarte w dokumencie tożsamości, to już przy kredytach - normą jest zaświadczenie o wysokości zarobków.

Dane dotyczące klientów objęte są tajemnicą bankową. Banki mogą je jednak przekazywać do Biura Informacji Kredytowej w celu oceny zdolności kredytowej i analizy ryzyka kredytowego. BIK gromadzi więc historie kredytowe klientów - zarówno o klientach wypłacalnych, jak i niewypłacalnych. Przechowywanie takich danych jest możliwe także po wygaśnięciu zobowiązania (np. spłacie kredytu), za zgodą klienta. Taka zgoda nie będzie jednak wymagana, jeżeli zwłoka w spłacie zobowiązania trwała powyżej 60 dni, a po tym czasie upłynęło jeszcze dodatkowych 30 dni od poinformowania klienta o zamiarze wpisania go do bazy. Takie dane nie mogą jednak być przetwarzane dłużej niż przez 5 lat od wygaśnięcia zobowiązania.

OPINIE

Marek Kłuciński
rzecznik prasowy PKO Banku Polskiego


W przypadku każdego klienta, który złożył wniosek o udzielnie kredytu, bank wysyła zapytanie do Biura Informacji Kredytowej - sprawdzana jest historia pod kątem prawidłowości spłacania kredytów oraz obciążeń, jakie posiada. Warto tu zaznaczyć, że historia może działać zarówno na korzyść (np. gdy klient terminowo spłacał zaciągnięte zobowiązania), jak i na niekorzyść klienta (np. gdy klient nieterminowo reguluje swoje zobowiązania). Podpisując umowę, klient zobowiązuje się m.in. do powiadamiania banku w przypadku występowania o kredyty lub pożyczki oraz o udzielonych poręczeniach, a także o każdorazowej zmianie nazwiska (swojego i poręczycieli), adresów zamieszkania i do korespondencji.

Błażej Lepczyński
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową


Podstawową zaletą działalności Biura Informacji Kredytowej jest poprawa przejrzystości rynku. Bank nie jest w stanie samodzielnie zebrać wszystkich istotnych informacji o kliencie, a poprzez wymianę informacji ta wiedza jest pełniejsza. Dzięki temu system bankowy jest bezpieczniejszy i mniej kredytów straconych. To z kolei pozwala na obniżenie cen kredytów. Istnienie biur informacji kredytowej spełnia także rolę dyscyplinującą i zapobiega nadmiernemu zadłużaniu się społeczeństwa.

Ewa Usowicz

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: bank | zdolności | BIK | RAT | bańki | kredyt | kredyt hipoteczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »