KNB: Trzeba ich solidnie postraszyć
Posłowie w trybie pilny zjeżdżają do Warszawy, żeby zająć się sytuacją w polskim sektorze bankowym. Na dzisiaj zaplanowane jest nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, który ma powołać specjalną komisję do zbadania działalności prezesów NBP, Komisji Nadzoru Bankowego oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Sprawa jest pilna, ponieważ w środę zbiera się Komisja Nadzoru Bankowego w sprawie przyznania Unicredito prawa do wykonywania głosów z akcji Banku BPH, który Włosi przejęli razem z jego poprzednim właścicielem niemieckim HVB. Rząd i PiS nie chcą dopuścić do tego, by Komisja dała takie prawo inwestorowi, bo to otwarłoby drogę do połączenia Banku BPH z Pekao SA i za wszelką cenę próbują zachować wpływ na to co będzie działo się podczas posiedzenia.
Prokurator w Komisji
Po tym, jak Leszek Balcerowicz w ubiegłą środę wykluczył z obrad wiceministra finansów Cezarego Mecha, na forum KNB w charakterze strony reprezentującej skarb państwa ma wystąpić prokurator generalny. Minister sprawiedliwości stwierdził, że ma do tego prawo zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego. Tyle tylko, że kiedy podczas sejmowej debaty w miniony piątek Leszek Balcerowicz uzasadniał decyzję o wykluczeniu Mecha przepisami KPA, minister finansów Zyta Gilowska powiedziała, że w tym przypadku nie ma on zastosowania. Wynika z tego, że rząd interpretuje prawo jak mu wygodnie.
Kogo reprezentują członkowie KNB
Dzisiejsze posiedzenie Sejmu ma umożliwić załatwienie kilku spraw. Przede wszystkim chodzi o powołanie komisji śledczej, ale nie tylko. Debata będzie też demonstracją siły wobec członkow KNB. Minister Zyta Gilowska nie kryje, że liczy na zmianę stanowiska jednej z czerech osób zasiadających w Komisji.
" Mam nadzieję, że zasiadający w KNB szefowie organów państwowych, jak przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego będą w swoich decyzjach uwzględniać to, że reprezentują państwo, a nie prywatne firmy" - powiedziała w wywiadzie udzielonym "Naszemu Dziennikowi".
Być może politycy pójdą jeszcze dalej i będą chcieli zmienić zasady powoływania członków KNB. Projekt w tej sprawie złożyła już LRP. Zakłada on powiększenie składu Komisji o dodatkowe cztery osoby: trzy powoływałby Sejm, jedną premier, przy czym nominat szefa rządu byłbym automatycznie przewodniczącym KNB.
Słychać o nas w Europie
Polityczna rozgrywka wokół sektora bankowego odbija się głośnym echem w Europie. Wczoraj głos w tej sprawie zabrał szef Europejskiego Banku Centralnego, ostrzegając rząd, że batalia z NBP podkopuje międzynarodową reputację Polski. Dzisiaj zajmuje się nim na pierwszej stronie prestiżowy dziennik finansowy "Financial Times", obszernie opisując wrzawę wokół Leszka Balcerowicza. Gazeta przedstawia konflikt, jako zderzenie reformatorsko nastawionego szefa banku centrlanego z konserwatywnym rządem, sprzeciwiającym sie fuzji banków.