Kolejne zmiany w systemie kaucyjnym. Przedsiębiorcy na to liczyli
System kaucyjny będzie ponownie przedmiotem prac w komisjach - taką decyzję podjęli w środę posłowie. Projekt nowelizacji, poza przesunięciem terminu o 9 miesięcy, wprowadza szereg zmian. Wśród nich jest m.in. trzymiesięczny okres przejściowy, na który szczególnie mocno liczyli przedsiębiorcy, obowiązek stworzenia punktów odbioru opakowań w każdej gminie, a także zamknięty obieg kaucji. Pojawiły się jednak głosy, że system kaucyjny tylko w niewielkim stopniu wpłynie na rozwiązanie problemów z recyklingiem w Polsce, przez co potrzebne są kolejne działania.
Sejm skierował w środę projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi do ponownych prac w Komisji Gospodarki i Rozwoju oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w związku ze złożonymi poprawkami. W drugim czytaniu jedną poprawkę złożył klub PiS, a dwie kolejne klub Konfederacji. Kluby KO, Polski 2050-TD i PSL-TD zapowiedziały z kolei poparcie dla projektu.
Wcześniej w środę sejmowe komisje rozpatrzyły sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej i przyjęły projekt w wersji zaproponowanej przez podkomisję, wraz z wniesionymi przez nią poprawkami.
Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska poinformowała posłów podczas posiedzenia połączonych komisji, że w toku prac podkomisji przyjęto poprawki redakcyjne, legislacyjne i ujednolicające zaproponowane przez biuro legislacyjne.
Jedna z poprawek dotyczyła czasu na dokonanie rozliczeń finansowych pomiędzy wprowadzającymi napoje a operatorami systemu kaucyjnego. "Urealniliśmy ten czas, aby uwzględnić również kwestie weekendów" - dodała. Następna dotyczyła dopuszczenia umowy między operatorami a sklepami w formie dokumentu. Wiceminister dodała, że wprowadzono też poprawkę, której celem jest zagwarantowanie, iż operator odbierający opakowania ze sklepów musi zwrócić tym sklepom faktycznie wypłaconą przez nie kaucję.
Z wypowiedzi Sowińskiej wynikało również, że dodano trzymiesięczny okres przejściowy dla zapasów produktów nieoznakowanych symbolem kaucji.
Wprowadzono bowiem poprawkę, że opakowania na napoje nieposiadające oznakowania wskazującego na objęcie ich systemem kaucyjnym oraz określającego wysokość kaucji, wprowadzone na rynek w okresie trzech miesięcy od dnia przystąpienia do systemu kaucyjnego (nie później jednak niż do dnia 31 grudnia 2025 r.), mogą być wykorzystywane do momentu ich zużycia, zwrotu lub wyczerpania zapasów.
Jednym z głównych celów projektowanej noweli jest przesunięcie startu systemu kaucji z 1 stycznia na 1 października 2025 r. Jak zwracała uwagę minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, uchwalenie nowelizacji przed końcem roku jest kluczowe, aby system kaucyjny nie wystartował od stycznia, na co - jak mówiła już wcześniej - przedsiębiorcy nie są gotowi.
Poza przesunięciem terminu wejścia w życie systemu kaucyjnego, projekt noweli wprowadza szereg innych zmian. Zakłada m.in., że w każdej gminie w Polsce będzie musiał funkcjonować co najmniej jeden stacjonarny punkt odbierania opakowań i odpadów opakowaniowych w ramach systemu kaucyjnego. Innym rozwiązaniem, który znalazł się w projekcie jest stworzenie tzw. zamkniętego systemu obiegu kaucji, czyli pobierania jej w całym łańcuchu dystrybucji. Ma to przyczynić się do uszczelnienia systemu i zapewnienia monitorowania przepływów kaucji. Projekt wyłącza też z systemu kaucyjnego zbiórkę opakowań po mleku i produktach mlecznych.
Celem systemu kaucyjnego jest zminimalizowanie ilości zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy i zwiększenie poziomu recyklingu. Jednak zdaniem Kamila Majerczaka, CEO PreZero w Polsce, nie rozwiąże on ogromu wyzwań związanych z recyklingiem.
"W Polsce każdego roku w gospodarstwach domowych wytwarzamy około 13,5 mln ton odpadów. Kiedy natomiast spojrzymy na system kaucyjny, czyli na butelki plastikowe PET czy aluminium, wówczas mamy do czynienia z 200-280 tys. ton odpadów. Można więc powiedzieć, że system kaucyjny realnie obejmuje maksymalnie 1,5 proc. wszystkich odpadów generowanych w gospodarstwach domowych" - zauważył Majerczak w rozmowie z serwisem portalsamorzadowy.pl.
Dodał, że w zasadzie nie toczy się dyskusja w przestrzeni publicznej o wspomnianych 13,5 mln ton odpadów stanowiących kluczowe wyzwanie. W jego ocenie system kaucyjny może maksymalnie podnieść poziom recyklingu o zaledwie 0,3 do 0,7 proc. Dlatego konieczne ma być wprowadzenie rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP).