Kołodki już nie ma. Co dalej?

Inwestorzy wstrzymują się z transakcjami do czasu wyjaśnienia dwóch dylematów - pisze gazeta giełdy "Parkiet", komentując odejście ministra finansów Grzegorza Kołodki z rządu.

Inwestorzy wstrzymują się z transakcjami do czasu wyjaśnienia dwóch dylematów - pisze gazeta giełdy "Parkiet", komentując odejście ministra finansów Grzegorza Kołodki z rządu.

Zyta Gilowska,

Platforma Obywatelska

Dariusz Rosati jest nie złym specjalistą i ja widziałabym go na stanowisku ministra finansów. Spodziewam się, że polityka gospodarcza rządu byłaby bardziej stabilna. Można by też liczyć na porozumienie rządu z RPP i Narodowym Bankiem Polskim. Bo to, co proponował ostatnio Grzegorz Kołodko, zmierzało do ostrego i wyniszczającego konfliktu, który skompromitowałby nas na arenie międzynarodowej.

Zbigniew Kuźmiuk,

Polskie Stronnictwo Ludowe

Dziwimy się, że wicepremier Kołodko podał się do dymisji dopiero dzisiaj. Naszym zdaniem, swoiste wotum nieufności wobec niego premier Leszek Miller zgłosił już w poniedziałek na posiedzeniu Rady Krajowej SLD. Tak naprawdę w poniedziałek premier przedstawił zarys zupełnie innego programu niż ten, nad którym pracował wicepremier Kołodko. Więc co do tego, że to się musi tak skończyć, nie mieliśmy wątpliwości. Szkoda, że dla jasności sytuacji Kołodko nie podał się do dymisji w poniedziałek, bo wtedy przebieg wtorkowego posiedzenia rządu, który zajął się założeniami budżetu na 2004 r. i programem naprawy finansów publicznych, pewnie byłby dla opinii publicznej znacznie jaśniejszy.

Reklama

Profesor Marek Belka,

poprzednik Grzegorza Kołodki na stanowisku ministra

finansów

Dymisja ministra Grzegorza Kołodki oznacza pewne uporządkowanie w rządzie Leszka Millera. Nie wiem, kto będzie następcą ministra, ale spodziewam się, że tekę wicepremiera nadzorującego stan gospodarki obejmie po ministrze Kołodce profesor Jerzy Hausner. Natomiast wydaje mi się, że nowy szef resortu finansów, już nie w randze wicepremiera, będzie musiał być dobrym ekonomistą oraz przede wszystkim człowiekiem o odpowiednio skalibrowanych ambicjach politycznych - absolutnie nie może to być typ awanturnika politycznego.

Iwona Pugacewicz--Kowalska,

główna ekonomistka CA IB Securites

Kandydaci na ministra finansów najczęściej wymieniani przez analityków to Jerzy Hausner i Dariusz Rosati. Zarówno jedna, jak i druga kandydatura byłaby dobrze odebrana przez rynek. Przed nowym ministrem stoją trzy sprawy do rozwiązania: kwestia wykorzystania rezerwy rewaluacyjnej, cięcia wydatków socjalnych oraz podatków. Jerzy Hausner jako minister gospodarki dał się poznać jako sprawny negocjator. Mógłby więc wykorzystać swoje zdolności i porozumieć się z Narodowym Bankiem Polskim w kwestii rezerwy, czy ze związkami zawodowymi w kwestii cięć socjalnych i podatków. Nie wiem jednak, czy będzie w stanie przejąć kompetencje jeszcze jednego ministerstwa. Poza tym w takiej sytuacji będzie miał tak silną pozycję, że będzie zagrażał samemu premierowi. Ten więc raczej na to nie pójdzie. Dariusz Rosati natomiast zgodzi się na pełnienie funkcji ministra finansów pod warunkiem, że będzie wicepremierem i będzie miał silną pozycję polityczną. Leszek Miller będzie więc dla niego musiał wycofać się ze swoich deklaracji przenoszenia kwestii gospodarczych do resortu Hausnera. Z kolei wiceminister Halina Wasilewska-Trenkner jest znakomitym fachowcem, ale na stanowisku ministra finansów potrzebny jest sprawny polityk.

Piotr Bujak,

ekonomista BZ WBK

Ja widziałbym na stanowisku ministra finansów panią Halinę Wasilewską-Trenkner, zwłaszcza w sytuacji, gdy wicepremierem od spraw gospodarczych zostanie Jerzy Hausner. Hausner dał się ostatnio poznać jako zwolennik powiększania deficytu budżetowego, co oddala nas od unii walutowej. Stąd rynki finansowe przyjmą go jako wicepremiera gospodarczego raczej negatywnie. Nie sądzę, aby udało mu się dojść do porozumienia z RPP i NBP w sprawie wykorzystania rezerwy rewaluacyjnej. Być może NBP poszedłby na wykorzystanie części tych pieniędzy na spłatę długu zagranicznego, ale na pewno nie zgodzi się na wykorzystanie ich w takiej skali, jak chciał tego Grzegorz Kołodko.

Janusz Jankowiak,

główny ekonomista BRE Banku

Cieszy mnie zmiana na stanowisku ministra finansów. Kandydaturę Dariusza Rosatiego oceniam pozytywnie.

Problem nie leży jednak w kompetencjach, bo on takie posiada, ale czy i w jaki sposób zostaną one wykorzystane w tym rządzie. Zadaniem ministra finansów nie jest, wbrew pozorom, tylko pilnowanie kasy. Chodzi o znacznie więcej - o prawdziwą, a nie pozorowaną reformę finansów publicznych, bez której nie ma szans na trwały rozwój. Program Kołodki nie dawał szans na zrównoważenie finansów, ani w przyszłym, ani tym bardziej po 2004 roku. Moim zdaniem, nadawał się tylko do kosza.

Na razie jesteśmy w punkcie wyjścia. Nowy minister finansów prawdopodobnie będzie w pracach nad budżetem dążył do zbliżenia z pracodawcami, czyli do maksymalnego uproszczenia systemu, z podatkiem liniowym włącznie. Nie uda się mu jednak zrównoważyć finansów, jeśli nie zostaną przeprowadzone gruntowne zmiany po stronie wydatkowej budżetu.

Bohdan Wyżnikiewicz,

wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową

Podanie się wicepremiera Kołodki do dymisji świadczy o tym, że w rządzie powstał konflikt o pryncypia dotyczące polityki finansowej. Jeżeli wygrały podejścia, których nie reprezentuje minister Kołodko, to znaczy, że jest bardzo poważny problem z wypracowaniem koncepcji, która będzie realizowana. Spór o zasady polityki podatkowej, która jest czynnikiem decydującym o powodzeniu ożywienia gospodarczego, jest niewątpliwie złym sygnałem dla inwestorów zagranicznych. Odejście Kołodki może spowodować dalsze osłabienie złotówki, ale trudno jest przewidzieć jego skalę. Teraz wszystko jest możliwe na rynkach finansowych.

Jeremi Mordasewicz,

ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych

Mam nadzieję, że reforma finansów publicznych, która zostanie zaproponowana przez nowego ministra finansów, będzie bardziej do przyjęcia niż to, co przedstawiał Grzegorz Kołodko. Mam wątpliwości, czy Narodowy Bank Polski zgodziłby się na wykorzystanie rezerwy rewaluacyjnej. Również w obszarze podatku Konfederacja nie widziała zmian, które są przez środowisko przedsiębiorców postulowane i oczekiwane. Z bardzo mieszanymi uczuciami przyjmowaliśmy tę reformę i w zasadzie trudno było być z niej zadowolonym. Reforma finansów jest przygotowywana przez ministra finansów i na nią ma być zgoda rządu, czyli w zasadzie to, kto obejmie resort, jest mniej istotne niż to, czy będzie wola polityczna do głębokiej reformy finansów publicznych.

(sondę przeprowadziliśmy wczoraj przed konferencją

prasową premiera Leszka Millera)

Michał Śliwiński

Piotr Utrata

Tomasz Brzeziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: rezerwy | Grzegorz Kołodko | co dalej | odejście | minister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »