Komisja daje im miesiąc
Komisja Europejska chce, aby umowy prywatyzacyjne stoczni Gdynia i Szczecin były podpisane do 15 lipca - ujawnił w środę PAP szef Solidarności Stoczni Gdynia oraz Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego "S" Dariusz Adamski, po spotkaniu w resorcie skarbu.
W środę w południe wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik spotkał się z przedstawicielami obu stoczni.
-Oczekiwanie Komisji Europejskiej jest bardzo stanowcze. Zakłada ono, aby 15 lipca lub kilka dni później, były podpisane umowy prywatyzacyjne obu stoczni. Jeżeli Polska nie wypełni tego zobowiązania, Komisja Europejska wyda decyzję o zwrocie pomocy publicznej - powiedział PAP Adamski.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza w tej sprawie ministerstwa skarbu i przedstawicieli drugiej stoczni.
Przewodniczący poinformował, że na środowym spotkaniu w MSP, Gawlik przekazał związkowcom informację nt. piątkowych rozmów ministra skarbu Aleksandra Grada z Komisją Europejską.
-Do 26 czerwca Polska musi przedstawić programy restrukturyzacyjne dla obu stoczni, firmowane również przez inwestorów - powiedział Adamski.
Resort skarbu zapewnił związkowców, że prowadzi końcowe ustalenia z inwestorami zainteresowanymi zakupem stoczni Szczecin i Gdynia. -Można mówić nawet o wstępnych porozumieniach - dodał.
-W przypadku stoczni Szczecin, resort skarbu ma potwierdzenie, że dwie firmy (polska i zagraniczna) przygotowują plany restrukturyzacyjne - powiedział Adamski. Dodał, że chodzi o firmę z Pomorza Mostostal Chojnice (produkującą konstrukcje stalowe) oraz o norweską stocznię ULSTEIN VERFT AS.
-Jeśli chodzi o stocznię Gdynia, resort skarbu wymienia ukraińskiego inwestora ISD, który jest już właścicielem stoczni Gdańsk - dodał.
Adamski poinformował, że w piątek KE przedstawiła ministrowi skarbu wskaźniki kwotowe określające poziom produkcji obu stoczni, kwestie dotyczące dokapitalizowania zakładów przez Skarb Państwa oraz udział kapitału własnego inwestora w stocznie.
W środę minister skarbu Aleksander Grad mówił o ogromnym zainteresowaniu inwestorów polskimi stoczniami w stosunku do tego, co było w ubiegłym roku.
Jego zdaniem, inwestorzy powinni "zoptymalizować swoje programy restrukturyzacyjne" tak, aby proces ten odbył się jak najmniejszym kosztem, m.in. dla pracowników obu zakładów.