Koncern ENI będzie dalej płacił za rosyjski gaz w euro, ale otwiera konto w rublach
Włoski koncern energetyczny ENI zapowiedział we wtorek, że będzie dalej płacić za rosyjski gaz w euro. Jednocześnie w wydanym komunikacie firma poinformowała, że rozpoczęła procedurę w celu otwarcia dwóch kont - jednego w euro, a drugiego w rublach w Gazprom Bank "bez zaakceptowania jednostronnych zmian istniejących kontraktów".
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
Koncern zaznaczył, że strona rosyjska potwierdziła, że transakcje będą dalej wykonywane w euro, zgodnie z kontraktem.
Zmiana waluty z euro na ruble będzie następować w ciągu 48 godzin.
ENI oświadczył, że otwarcie kont ma charakter tymczasowy i nie narusza praw wynikających z kontraktu, które przewidują wykonywanie opłat w euro.
W komunikacie jest też wyjaśnienie, że otwarcie dwóch rachunków zostało uzgodnione z włoskimi instytucjami, "przy poszanowaniu międzynarodowych sankcji".
Opłat za gaz w rublach domaga się od europejskich partnerów Rosja.
Ostatnio koncern Eni podpisał umowę o stopniowym wzroście dostaw gazu z algierskim państwowym koncernem Sonatrach.
Premier Włoch Mario Draghi przypomniał przy tej okazji, że po inwazji Rosji na Ukrainę postanowił o szybkim zmniejszeniu zależności kraju od rosyjskiego gazu.
Włochy gaz importują niemal w całości. W 2021 r. dostawy z Rosji sięgnęły 30 mld m sześc., co stanowiło ok. 40 proc. potrzeb.
Włoski koncern i państwowy egipski holding gazowy EGAS podpisały również umowę w kwietniu o zwiększeniu wydobycia gazu z egipskich złóż i eksportu LNG przez Egipt.
Jak poinformowało Eni, liczy na dodatkowe 3 mld m sześc. gazu w formie LNG z Egiptu w tym roku.