Konfederacja chce odrzucenia projektu przewidującego dopłatę 250 zł do zakupu telewizora
Wniosek o odrzucenie projektu, który przewiduje m.in. 250 zł dofinansowania do zakupu telewizora w zw. ze zmianą standardu nadawania telewizji złożyła w środę Konfederacja. Uzasadniano, że jest to "rozdawnictwo" 620 mln zł, gdy są ważniejsze potrzeby, jak obronność.
W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie pilnego rządowego projektu nowelizacji ustawy o wsparciu gospodarstw domowych w ponoszeniu kosztów związanych ze zmianą standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej.
Większość klubów i kół opowiedziała się na sali sejmowej za jego przyjęciem.
Radosław Fogiel w imieniu klubu PiS podkreślał, że zmiany są potrzebne m.in. ze względu na poprawki wprowadzone przez Senat do pierwszej ustawy dotyczącej tej materii. Zaznaczył, że PiS popiera projekt, którego istotą jest zapobieżenie "wykluczeniu technologicznemu osób", które odbierają telewizję naziemną.
Także Grzegorz Napieralski w imieniu KO ocenił, że projekt jest "ważny", choć zaznaczył, iż jest on także spóźniony, a sprawiedliwe dystrybuowanie środków powinno odbywać się za pośrednictwem samorządów i ośrodków pomocy społecznej. Podobnie, Małgorzata Prokop-Paczkowska (Lewica), Urszula Nowogórska z Koalicji Polskiej oraz Michał Gramatyka (Polska 2050) deklarowali, że choć projekt ma wady, to ich ugrupowania poprą go, gdyż proponowane rozwiązania są potrzebne.
Innego zdania był natomiast przedstawiciel Konfederacji Krystian Kamiński, który ocenił, iż jest to "rozdawnictwo w czystej postaci". - Wyrzucamy pieniądze, których nie mamy, bo można - podkreślał, oceniając, iż nie ma żadnego uzasadnienia dla rozdawania tych pieniędzy, ani nawet jasnej wizji, dla kogo są one przeznaczone.
Kamiński cytował projektowany przepis ustawy, przewidujący, że "świadczenie na zakup odbiornika cyfrowego przysługuje jednej pełnoletniej osobie, zameldowanej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na pobyt stały lub czasowy powyżej 30 dni, jeżeli trudna sytuacja materialna gospodarstwa domowego tej osoby uniemożliwia samodzielne poniesienie kosztów nabycia odbiornika cyfrowego (...) bez uszczerbku dla podstawowych potrzeb życiowych gospodarstwa domowego tej osoby". Poseł ocenił ten przepis jako absurdalny.
- Patrząc przez pryzmat Polskiego Ładu, podwyżki (cen - PAP) paliw i gazu, to ta ustawa będzie dotyczyła prawie 10 mln gospodarstw, a według projektu ma dotyczyć 2 mln 270 tys. gospodarstw. Zwiększyliście limit (wydatków - PAP) z 280 mln na 620 mln - mówił. Wskazywał, że program ma też ogromne koszty obsługi - 50 mln zł. Ocenił, że są potrzebniejsze wydatki budżetu państwa np. na obronność. Dlatego, jak powiedział, Konfederacja zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości.
W nieco podobnym tonie wypowiadał się Robert Kwiatkowski z Polskiej Partii Socjalistycznej, który zaznaczył, że jego ugrupowanie "ma kłopot" z tym projektem. Kwiatkowski ocenił, że z jednej strony dofinansowanie kupna odbiornika dla biednych ludzi jest potrzebne, ale z drugiej trzeba sobie zadać pytanie, czy w obecnej sytuacji wojny, Polskę stać na taki wydatek. "650 mln zł to konkretne pieniądze" - podkreślił.
Odpowiadając na pytania o kryteria przyznawania świadczenia, sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz deklarował, że w tej kwestii rząd "ufa obywatelom". - Wierzymy, że jeśli ktoś uważa, że nie stać go na zakup dekodera w kwocie 100 zł, lub potrzebuje 250 zł wsparcia na zakup telewizora (...), to wówczas takie oświadczenie złoży - mówił.
Andruszkiewicz ocenił, że rząd z Pocztą Polską przygotował dobry system przekazywania wsparcia, a samorządy sygnalizowały, że mają wiele innych zadań związanych m.in. z wojną. Odnosząc się do zarzutów Konfederacji, zauważył, że "bardzo dobrze wychodzi jej atakowanie ubogich osób, którym rząd chce pomagać".
Projekt ustawy o zmianie ustawy o wsparciu gospodarstw domowych w ponoszeniu kosztów związanych ze zmianą sposobu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej przewiduje dofinansowanie osobom najuboższym zakupu dekodera do telewizora lub telewizora, by mogły odbierać telewizję w nowym standardzie. Projektodawcy chcą doprecyzować przepisy i ustanowić dwa rodzaje dofinansowania: 250 zł do telewizora oraz 100 zł do dekodera. Program ma być realizowany do końca 2022 r.
Sejm uchwalił ustawę o wsparciu gospodarstw domowych w ponoszeniu kosztów związanych ze zmianą standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej 24 lutego 2022 r. Ustanowiła ona świadczenie w wysokości do 100 zł dla gospodarstw domowych w trudnej sytuacji materialnej za zakup dekodera lub odbiornika telewizyjnego.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Operacja przejścia na nowy standard nadawania będzie przeprowadzana w czterech etapach. Pierwszy etap - od 28 marca 2022 r. - będzie dotyczyć województw dolnośląskiego i lubuskiego. Drugi etap - od 25 kwietnia 2022 r. - województw: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego, trzeci etap - od 23 maja 2022 r. - łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, podkarpackiego, śląskiego, świętokrzyskiego, zaś czwarty, od 27 czerwca 2022 r. - województw: lubelskiego, mazowieckiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
Zaplanowana na ten rok przez Komisję Europejską zmiana sposobu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej, polegająca na zamianie dotychczasowego systemu DVB-T/MPEG-4 na DVB-T2/HEVC jest związana z uwolnieniem częstotliwości z zakresu 700 MHz na potrzeby sieci telefonii komórkowej. Nowy standard telewizji naziemnej umożliwi także dostęp do większej liczby bezpłatnych programów telewizyjnych oraz poprawę jakości obrazu i dźwięku.