Koniec milczenia

Dużo miejsca poświęcone zostało w nim problemom sektorów obecnie dotkniętych kryzysem. Na wystąpienie wicepremiera z nadziejami i obawami czekają reprezentanci wszystkich grup zawodowych.

Wicepremier i minister finansów przerywa milczenie. Przedstawi rządowi pakiet rozwiązań mający na celu ochronę rynku i miejsc pracy w sektorach dotkniętych kryzysem. Można się spodziewać, że wicepremier zaproponuje częściową redukcję przedsiębiorcom długów zaciągniętych wobec instytucji skarbu państwa.

Premier Leszek Miller zapowiedział, że działania dzielą się na dwie grupy. Pierwsza to kroki, które można podjąć natychmiast, drugie wymagają zmian w ustawodawstwie.

Wystąpienie Grzegorza Kołodki oczekiwane jest z dużymi nadziejami przez wszystkie grupy zawodowe. Eksporterzy oczekują, że doprowadzi do osłabienia kursu złotego. Rolnicy oraz sektor spożywczy żądają, by minister zadbał o właściwe wykorzystanie środków unijnych przeznaczonych dla tej branży.

Zagrożone przedsiębiorstwa, w tym cały przemysł okrętowy, apelują o zastrzyk finansowy, który ma pomóc odzyskać im płynność. Nadmierne oczekiwania studzą analitycy i reprezentanci branży finansowej.

Według nich rząd powinien dbać przede wszystkim o racjonalne wydawanie państwowych pieniędzy, zlikwidować część funduszy celowych i agencji oraz pobudzić sektor małych i średnich firm. Zwracają również uwagę, że trzeba doprowadzić do porozumienia między Radą Polityki Pieniężnej i rządem. Jak bumerang powraca postulat dotyczący zniesienia opodatkowania odsetek od oszczędności.

Przed dzisiejszym wystąpieniem Grzegorza Kołodki, wicepremiera i ministra finansów zwróciliśmy się do przedstawicieli różnych środowisk z pytaniem: Co chcieliby Państwo usłyszeć od następcy Marka Belki? W odpowiedzi usłyszeliśmy: że będzie lepiej. A potem długą listę postulatów, które - zdaniem reprezentantów poszczególnych sektorów polskiej gospodarki - pomogłyby ją uzdrowić.

Wicepremier Kołodko ma przed sobą trudne zadanie. Wszystkich zadowolić nie sposób, tym bardziej, że potrzeby różnych grup zawodowych często się wykluczają. Minister finansów musi więc zdecydować, które postulaty są pilniejsze do spełnienia. Z bogatej listy życzeń Grzegorz Kołodko będzie musiał wybierać. O tym, czyje interesy są szczególnie bliskie polskiemu rządowi, a także co czeka polską gospodarkę dowiemy się już dzisiaj.