Koniec śledztwa ws. zakupów generatorów dla Ukrainy. "Sztuczne zawyżanie cen"

Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) zakończył śledztwo w sprawie nadużyć przy zakupie generatorów dla Ukrainy przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych (RARS) - poinformował unijny komisarz Piotr Serafin. Chodzi o praktyki za rządów PiS. Jak poinformował Serafin śledztwo wykazało nadużycia. OLAF zlecił odzyskanie ponad 91 mln euro i poinformował o zabezpieczeniu 22 mln euro.

Jak poinformował komisarz do spraw budżetu, administracji publicznej i zwalczania oszustw Piotr Serafin śledztwo ws. generatorów dla Ukrainy wykazało szereg nieprawidłowości. Mowa m.in. o sztucznym zawyżaniu cen i faworyzowaniu zaprzyjaźnionych firm.

Koniec śledztwa ws. generatorów dla Ukrainy. Zlecono odzyskanie ponad 91 mln euro

Piotr Serafin, który poinformował o zakończeniu śledztwa na platformie X, wskazał również na utrudnianie śledztwa i defraudację europejskich środków.

Z kolei w komunikacie czytamy, że Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) zalecił odzyskanie ponad 91 mln euro, które miały zostać przeznaczone na zakup i dostawę generatorów prądu do obszarów na Ukrainie dotkniętych niedoborami energii elektrycznej. Chodzi o finansowany ze środków UE projekt o wartości 114 mln euro, zarządzany przez RARS.

Reklama

"Dowody zebrane podczas dochodzenia OLAF-u, które rozpoczęło się w lipcu 2023 r., ujawniły zawyżanie cen, brak konkurencji i nienależne korzyści przyznane niektórym wykonawcom" - podkreślił OLAF. Według urzędu niektórzy wykonawcy pobierali od RARS nawet o 40 proc. więcej pieniędzy niż wynosiły koszty zakupu, co prowadziło do znacznego zawyżania cen generatorów finansowanych przez UE.

Dyrektor generalny OLAF-u Ville Itala podkreślił, że "przy wsparciu dla Ukrainy liczy się każde euro". Dlatego ochrona środków UE przekazywanych temu krajowi "nie tylko gwarantuje, że pieniądze podatników zostaną należycie wydane, ale jest również kwestią bezpieczeństwa". "Dzięki naszej silnej współpracy z CBA i polską prokuraturą skutecznie zabezpieczyliśmy interesy finansowe UE" - dodał Itala.

Według urzędu po rozpoczęciu dochodzenia w lipcu 2023 r. RARS odmówił współpracy, pomimo zobowiązań wynikających z umowy o dotację UE, podpisanej w styczniu 2023 r.

OLAF wyliczył nieprawidłowości ws. przetargów w RARS

OLAF ustalił też, że proces zamówień publicznych przeprowadzanych przez RARS naruszał zasady przejrzystości, konkurencji, równego traktowania i zarządzania finansami. "Zgodnie z ustaleniami dochodzenia, kontrakty były przyznawane w sposób niekonkurencyjny, co nie gwarantowało, że środki UE dotrą do zamierzonego miejsca przeznaczenia" - podał urząd.

Urząd zebrał też dowody wskazujące na to, że RARS przyznawał wykonawcom nienależne korzyści, wydając duże zaliczki bez wystarczających gwarancji, czym naraził "fundusze UE na znaczne ryzyko finansowe".

Oprócz 91 mln euro rekomendowanych do odzyskania, OLAF poinformował też o zabezpieczeniu 22 mln euro przed "niesłusznym wydaniem".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: RARS | śledztwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »