Konsekwencje wyroku TSUE. Rynek zakłada porozumienie Polski z UE
Rynek finansowy nie został zaskoczony wyrokiem TSUE w sprawie skargi Polski i Węgier na tzw. mechanizm warunkowości i liczy, że polski rząd porozumie się z Komisją Europejską. - Po opinii rzecznika TSUE spodziewaliśmy się takiego rozstrzygnięcia. Zakładamy jednak, że będzie porozumienie z Brukselą i Polska nie straci dostępnych pieniędzy - ocenia Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
- Rynek zakłada, że wygra zdrowy rozsądek i biorąc pod uwagę, że środki unijne są tak znaczące to żaden kraj nie może sobie pozwolić na ich utratę. Zakładamy, że Polska będzie miała dostęp do tych pieniędzy, tym bardziej, że zobaczyliśmy w ostatnim czasie ruch prezydenta w sprawie reformy Izby Dyscyplinarnej - podkreśla Benecki. Sprawa dotyczy 36 mld euro z Funduszu Odbudowy oraz ponad 100 mld euro z unijnego budżetu.
Skargi Polski i Węgier oddalone - tak w środę zdecydował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie mechanizmu warunkowości, który został zaskarżony przez rządy Polski i Węgier. Środowa decyzja TSUE może mieć wpływ na wypłacenie Polsce potężnych środków unijnych.
Złożone przez rządy Polski i Węgier skargi do TSUE dotyczą decyzji z grudnia 2020 roku. Liderzy państw UE porozumieli się wtedy w sprawie wieloletniego budżetu, funduszu odbudowy oraz mechanizmu warunkowości.
Według Polski, rozporządzenie dotyczące mechanizmu warunkowości wprowadza polityczną ocenę państw członkowskich na podstawie nieskonkretyzowanych zasad i nie określa żadnych mierzalnych kryteriów spełnienia warunków państwa prawnego.
W opinii wydanej 2 grudnia 2021 r. rzecznik generalny TSUE ocenił, że skargi Polski i Węgier należy oddalić.
Czytaj również: Skargi Polski i Węgier oddalone
- W tym przypadku kluczowe jest to, że porozumienie między Polską a Komisją Europejską musi zostać osiągnięte do końca roku, bo to "okienko" się zamyka i 70 proc. z grantów, czyli 17 mld euro, nie będzie potem dostępnych - mówi Rafał Benecki.
- Mało tego, to że zasada warunkowości jest zgodna z prawem UE oznacza, że nie tylko mówimy o Krajowym Planie Odbudowy i Funduszu Odbudowy, ale zgodnie z tą zasadą zagrożony jest kolejny unijny budżet do 2027 roku i pieniądze z niego dla Polski. A tu chodzi o 77 mld euro - podkreśla ekonomista. - Jest więc ryzyko, że będą problemy z dostępem do funduszy strukturalnych - dodaje.
Co powie Trybunał Konstytucyjny?
Benecki wskazuje, że gdyby Polska uzyskała dostęp do środków unijnych np. z KPO to złoty mógłby się umocnić wobec euro. - Ta premia naszym zdaniem to 10-15 gr. NBP trudno będzie umocnić polską walutę bez porozumienia z UE - podkreśla ekonomista.
- Rynek zakłada jednak, że zdrowy rozsądek wygra - dodaje.
