Konsolidacja hut zacznie się jesienią
Jesienią ma ruszyć program konsolidacji wybranych polskich hut. Jej ośrodkiem stanie się jeden z dużych zakładów stalowych. Wiele wskazuje na to, że będzie to Huta Sendzimira.
Gość Pulsu: Edward Nowak, wiceminister gospodarki
Edward Nowak, wiceminister gospodarki odpowiedzialny od niedawna za sektor hutnictwa żelaza i stali uważa, że zadłużoną branżę może uratować konsolidacja. Jego zdaniem, należy powrócić do koncepcji powołania koncernu Polska Stal.
- Trzeba powrócić do idei, która została opracowana w 1995 roku i nigdy nie doczekała się realizacji - mówi Edward Nowak.
Szkoda czasu
Resort gospodarki nie przesądził, czy ma powstać nowy koncern, do którego minister skarbu wniósłby walory poszczególnych hut.
- Można sobie wyobrazić konsolidację, połączenie wszystkich hut ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa. Nie wiadomo, czy taka fuzja miałaby jednak ekonomiczne uzasadnienie Ń tłumaczy Edward Nowak.
Jego zdaniem, bardziej uzasadnione będzie połączenie wybranych hut. Głównym kryterium mają być kwestie technologiczne.
- Kluczem do sprawy będzie integracja Huty Katowice z Hutą Sendzimira i być może Hutą Częstochowa. Wydaje się, że najbardziej racjonalna będzie konsolidacja wokół jednej huty, a nie tworzenie zupełnie nowej spółki. Branża straciła zbyt wiele czasu, dlatego teraz potrzebne są szybkie decyzje w tej sprawie - wyjaśnia Edward Nowak.
Jednocześnie zastrzega, że nie jest zwolennikiem tworzenia monopoli. W najbliższym czasie Edward Nowak ma rozmawiać o planach konsolidacji w dużych zakładach stalowych. Dodaje, że zarówno Mirosław Wróbel, szef Huty Katowice, jak i Piotr Janeczek, szef Huty im. Tadeusza Sendzimira, przedstawili swoje koncepcje konsolidacji.
- Rząd nie będzie narzucał swoich scenariuszy hutom. Ma być to oddolna inicjatywa samych zakładów - mówi Edward Nowak.
Wiadomo, że taką koncepcję ma Piotr Janeczek.
Bez wiary
31 sierpnia KERM miał zająć się programem restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali na lata 2000-2005, ale w ostatniej chwili punkt ten został wycofany z porządku obrad.
- Zdecydowałem o wycofaniu tego projektu, ponieważ nie mogę się podpisać pod czymś, w co nie wierzę. Poprosiłem o zwłokę. Zobowiązałem się do końca września przedstawić nową koncepcję programu naprawy branży - wyjaśnia wiceminister.
Twierdzi, że najistotniejsze będą zmiany organizacyjne, czyli m.in. scenariusze konsolidacji. Na tym samym poziomie mają zostać utrzymane moce produkcyjne. Wreszcie przyśpieszeniu ma ulec restrukturyzacja zatrudnienia. W październiku powinny zapaść konkretne decyzje. Według wiceministra Nowaka, po zaakceptowaniu programu przez KERM, a następnie przez Radę Ministrów, jesienią rozpocznie się proces konsolidacji hut. Najbardziej prawdopodobnym ośrodkiem konsolidacyjnym ma być Huta im. T. Sendzimira, m.in. ze względu na to, że posiada zintegrowany system zarządzania i zaczęła być rentowna.
Cel: prywatyzacja
- Proces restrukturyzacji przez konsolidację nie wyklucza prywatyzacji. Naszym zasadniczym celem jest prywatyzacja branży, ale racjonalna ekonomicznie. Nie chodzi o sprzedaż zakładów inwestorom, którym zależy na atrakcyjnych gruntach - mówi Edward Nowak.
Resort skarbu czeka na odpowiedź potencjalnych inwestorów, czy są zainteresowani nabyciem akcji łącznie trzech hut: Sendzimira, Floriana i Cedlera. Ewentualna negatywna odpowiedź utwierdzi w przekonaniu, że brakuje chętnych na krajowe stalowe zakłady. Wówczas - zdaniem ministra - trzeba je skonsolidować, podnieść ich wartość, a dopiero później prywatyzować.
Wiceminister Nowak nie chce komentować ewentualnego wejścia Corusa do Huty Katowice.
- Moja wiedza na ten temat pochodzi z doniesień prasowych. Musimy sprawdzić, na jakich warunek Corus ma wejść do Huty Katowice. Nie jest wykluczone, że oczekiwania potencjalnego inwestora nie będą mogły być spełnione przez hutę - mówi Edward Nowak.
Rząd dał sobie dwa tygodni na rozpatrzenie propozycji Corusa. Według Barbary Litak- Zarębskiej, wiceminister skarbu, polskie władze z optymizmem patrzą na ten projekt.