Kosztowny nałóg palenia
Jeden papieros to 13 groszy do budżetu państwa z tytułu akcyzy. Łączne wpływy z akcyzy wyniosły w 2004 r. ponad 9 mld zł, ale ani grosz nie został przeznaczony na leczenie skutków nałogu. Tymczasem jeśli ktoś pali paczkę dziennie, w 2004 r. zapłacił 950 zł akcyzy!
Zgodnie z wymogami UE, do 2008 r. akcyza wzrośnie do 64 euro na 1000 papierosów, dziś to 33 euro.
Obecnie w Polsce wpływy z trafiają do wspólnego budżetowego worka. Są wydawane na pensje urzędników, dopłaty do emerytur, zasiłki dla bezrobotnych, itp.
Rząd przyjął Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych. Na ten cel chce przeznaczyć z budżetu 200 mln zł w skali roku - to 2,1 proc. wpływów z akcyzy. Kardiolodzy, neurolodzy, pulmunolodzy walczą o przekazywanie części pieniędzy z akcyzy na leczenie chorób odnikotynowych.
Np. obturacyjna choroba płuc, charakteryzująca się słabo odwracalnym, postępującym zmniejszeniem przepływu powietrza przez drogi oddechowe, dotyka 2 mln Polaków - jeden koncentrator tlenu kosztuje 3,5 tys. zł, nie jest refundowany przez NFZ; nie każdy może sobie pozwolić na takie urządzenie, a ono właśnie niejednokrotnie ratuje życie.
Kto powinien płacić za leczenie palaczy? Czy powinny to być pieniądze przeznaczone specjalnie na ten cel z budżetu państwa - czyli de facto pieniądze nas wszystkich? A może powinny to być wpływy z akcyzy, lub ich część, którą płacą każdorazowo kupujący paczkę papierosów? Może ten ciężar finansowy powinny przejąć koncerny tytoniowe? A może wreszcie nikt nie powinien ponosić kosztów leczenia tych, którzy z nałogiem poradzić sobie nie potrafią?
Na naszym Forum poruszamy ważne tematy:
Naciągnięci w hipermarkecie * Biznes - droga przez mękę * Uciec za granicę * Z ojca na syna * Złodziej zgodny z prawem? * Urzędnicy szkodzą? * PKP - terrorysta? * Emerytura pod palmami? * Odebrać paszporty? * Ukarać pracodawcę * Cleaner wyprze sprzątaczkę? * Leczcie się! * TVP - misja niemożliwa? * Odpracować zasiłek * Ciemność widać?
