KOWR: Polska żywność idzie w świat
Jak poinformował Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, Polska w ciągu trzech pierwszych kwartałów 2020 r. wartość eksportu towarów rolno-spożywczych wzrosła w stosunku do analogicznego okresu ub.r. o 6,7 proc. do 25,1 mld euro.
W tym okresie import do Polski wyniósł 16,5 mld euro i był o 4,8 proc. wyższy niż przed rokiem.
"Dane te potwierdzają, że krajowi przedsiębiorcy branży rolno-spożywczej bardzo dobrze radzą sobie na rynku międzynarodowym pomimo ograniczeń wprowadzanych z powodu pandemii koronawirusa. W mojej ocenie bardzo pozytywnym aspektem jest, że tempo wzrostu naszego eksportu przewyższa dynamikę wzrostu importu, co sprawia, że stale umacniamy pozycję Polski, jako eksportera netto" - skomentował zastępca Dyrektora Generalnego KOWR Marcin Wroński.
Wzrostu wartości polskiego eksportu w dużym stopniu przyczyniła się deprecjacja waluty krajowej względem euro i dolara amerykańskiego, mająca miejsce w pierwszym kwartale br., oraz nadal korzystny dla eksporterów kurs złotego w kolejnych miesiącach. Miało to pozytywny wpływ na konkurencyjność cenową produkowanych w Polsce artykułów rolno-spożywczych na rynku międzynarodowym.
"Bardzo dobre wyniki sprzedaży zagranicznej w pierwszym kwartale br. to także zasługa konkurencyjności jakościowej polskich produktów oraz umiejętność dostosowywania oferty asortymentowej przez naszych rodzimych przedsiębiorców do zróżnicowanych preferencji konsumentów zagranicznych" - podkreślił Wroński.
W okresie trzech kwartałów 2020 r., podobnie jak w latach poprzednich, produkty rolno-spożywcze trafiały głównie na unijny rynek. Sprzedano tam produkty o wartości 20,1 mld euro (wzrost o 4 proc.), co stanowiło 80 proc. przychodów uzyskanych z eksportu towarów rolno-spożywczych ogółem.
Do krajów pozaunijnych w okresie styczeń-wrzesień 2020 r. z Polski wyeksportowano produkty rolno-spożywcze o wartości 5,0 mld euro wobec 4,3 mld euro przed rokiem, co oznacza 17-proc. wzrost.
"Rozwój eksportu na rynek UE jest bardzo optymistyczną przesłanką dla polskiej gospodarki żywnościowej, ale dostrzegalną tendencją jest również duży wzrost wartości sprzedawanych produktów na rynki zlokalizowane poza Unią Europejską" - zaznaczył wiceszef KOWR.
W najbliższej dekadzie nastąpi znaczące spowolnienie wzrostu konsumpcji produktów spożywczych w krajach zachodnioeuropejskich - podano w raporcie Pekao. Dodano, że rozwój polskiego sektora rolno-spożywczego głównie zależy od eksportu, dlatego firmy muszą szukać odbiorców na nowych rynkach.
Z raportu "Czas na ekspansję 2.0. Dotychczasowy model rozwoju krajowej branży spożywczej pod rosnącą presją" wynika, że produkcja rolno-spożywcza w Polsce rozwijała się w mijającej dekadzie w szybkim tempie. Jej głównym motorem napędowym był dynamiczny wzrost eksportu na rynki zachodnie, w których krajowe firmy konsekwentnie zwiększały swój udział.
Analitycy ocenili, że polscy producenci i przetwórcy żywności umiejętnie wykorzystali przewagi kosztowe, "co w wielu kategoriach produktowych pozwoliło im przebojem wbić się do ścisłej europejskiej czołówki". Przypomnieli, że Polska jest m.in. unijnym liderem produkcji mięsa drobiowego, mrożonek owocowych czy pieczarek. W przypadku soku jabłkowego zajmuje drugie miejsce, a trzecie w produkcji mrożonek warzywnych.
Zdaniem autorów raportu dalszy wzrost polskiego rynku żywności może wynikać m.in. z podniesienia stopy życiowej obywateli, zmian nawyków żywieniowych. Dodali, że zyskiwać powinny np. produkty ekologiczne, marki premium.
"Rozwój sektora będzie jednak w dalszym ciągu uzależniony przede wszystkim od możliwości zwiększania sprzedaży eksportowej. Niestety prognozy dla zachodnioeuropejskiego rynku żywności również nie napawają optymizmem. Oczekuje się, że w najbliższej dekadzie nastąpi znaczące spowolnienie wzrostu konsumpcji produktów spożywczych. Najbardziej realnym scenariuszem dla krajów +starej Unii+ jest długotrwała stagnacja" - czytamy.
"Polski przemysł rolno spożywczy może w najbliższej dekadzie natrafiać na rosnące bariery wzrostu, a kryzys związany z pandemią koronawirusa będzie je dodatkowo potęgować"- zaznaczyli.
W ich ocenie ograniczenia w działalności unijnej branży gastronomicznej może ma on istotne - negatywne - przełożenie na polski eksport żywności do Europy Zachodniej.
Autorzy raportu wskazują, iż polska branża rolno-spożywcza musi zapewnić sobie inne motory wzrostu wartości.
"W najbliższych latach powinny być nimi inwestycje w poprawę wydajności, rozwój produkcji o wyższej wartości dodanej (w tym zagospodarowanie atrakcyjnych nisz rynkowych, takich jak np. segment żywności organicznej), czy też wzmocnienie własnych marek w celu zwiększenia ich międzynarodowej rozpoznawalności. Trudności z dostosowaniem do nowych warunków odczuwać będzie rosnąca liczba firm, czego efektem może być przyspieszona konsolidacja wielu obszarów sektora spożywczego" - napisano.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze