Kradną żywność i wszystko, co można szybko sprzedać. Powodem bieda?
Kradzieże w sklepach zawsze były problemem, ale wzrost liczby tego rodzaju przestępstw i wykroczeń może szokować. Komenda Główna Policji poinformowała, że w I półroczu 2023 r. przestępstw kradzieży w sklepach było w ujęciu rocznym o 40 proc. więcej - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita".
Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w I półroczu 2023 r. przestępstw kradzieży w sklepach było w ujęciu rocznym o 40 proc. więcej niż w I półroczu 2022 r. - to niemal 24 tys. - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". Wykroczeń związanych z kradzieżą było więcej o niecałe 22 proc. - dodano.
"W pierwszym półroczu policja zarejestrowała aż 40 proc. więcej spraw niż rok temu" - informuje "Rzeczpospolita" powołując się na dane Komendy Głównej Policji, o których dziennik pisze jako pierwszy.
Z danych KGP wynika, że w I półroczu 2023 r. przestępstw kradzieży w sklepach było w ujęciu rocznym o 40 proc. więcej niż w I półroczu 2022 r. - już niemal 24 tys. "Z kolei wykroczeń związanych z kradzieżą (czyli kradzieży do 500 zł) było więcej o niecałe 22 proc." - czytamy.
Jak pisze dziennik, jedną z głównych przyczyn jest inflacja, a co za tym idzie, szybkie ubożenie Polaków.
Głównie giną dwie kategorie towarów. Pierwsza to żywność i wszystko to, co można szybko sprzedać. Druga kategoria to towary luksusowe, w tym drogie alkohole, perfumy, elektronika itp. "One jednak raczej znikają za sprawą zorganizowanych grup przestępczych" - podkreśla "Rz".
***