Krajowe wydarzenia tygodnia

Rada Polityki Pieniężnej na posiedzeniu w dn. 17-18 lipca br. nie zmieniła żadnych parametrów polityki pieniężnej i utrzymała neutralne nastawienie w polityce pieniężnej.

Rada Polityki Pieniężnej na posiedzeniu w dn. 17-18 lipca br. nie zmieniła żadnych parametrów polityki pieniężnej i utrzymała neutralne nastawienie w polityce  pieniężnej.

W informacji po posiedzeniu RPP wymieniła trzy grupy czynników, które zostały wzięte pod uwagę przy decyzji o obniżce stóp procentowych: # niska inflacja oraz utrzymywanie się czynników ograniczających wzrost inflacji w przyszłości: wysoka dyscyplina płac w przedsiębiorstwach, niska roczna dynamika podaży pieniądza M3, umiarkowana roczna dynamika należności od gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, niskie oczekiwania inflacyjne ludności; # potwierdzające się symptomy ożywienia gospodarczego w Polsce: wysoka dynamika produkcji sprzedanej przemysłu, poprawa sytuacji w budownictwie, poprawa wskaźników koniunktury w budownictwie i utrzymywanie się dobrej koniunktury w przemyśle; # czynniki stanowiące potencjalne źródło presji inflacyjnej: duża niepewność co do skali deficytu ekonomicznego sektora finansów publicznych w 2003 r. i polityki fiskalnej w 2004 r., wysoka dynamika pieniądza gotówkowego w obiegu, wzrost cen ropy naftowej na rynkach światowych. RPP wzięła także pod uwagę skalę dotychczasowych obniżek stóp procentowych, które z opóźnieniem będą wpływały na stopniowy wzrost popytu krajowego w drugiej połowie 2003 r. i w 2004 r. Rada przeprowadziła dyskusję na temat rezerwy obowiązkowej banków, która będzie kontynuowana na następnym posiedzeniu RPP 26-27 sierpnia. Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP prezes Balcerowicz podkreślił, że zanim zostaną podjęte decyzje odnośnie zmiany stopy rezerw obowiązkowych, muszą jeszcze zostać przeprowadzone dokładne analizy. Odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi człnka RPP C. Józefiaka o tym, że stopy procentowe w Polsce są bliskie poziomu równowagi i do ich zmiany potrzeba silnych argumentów, prezes NBP zasugerował, że w tej kwestii ma podobną opinię, choć wyraża ją innymi słowami. Podkreślił również, że ?ożywienie gospodarcze zależy od zakończenia reform strukturalnych.?

Reklama

Decyzja RPP była zgodna z naszymi oczekiwaniami i oczekiwaniami analityków rynkowych ankietowanych przez agencję Reuters. W naszej ocenie wypowiedzi prezesa L. Balcerowicza wskazują, że skłonność Rady Polityki Pieniężnej do dalszych obniżek stóp procentowych zmniejsza się. Podtrzymujemy nasz dotychczasowy podstawowy scenariusz, że w II poł. roku nastąpi jedna obniżka stóp procentowych o 25 pkt. baz., najprawdopodobniej we wrześniu. Biorąc pod uwagę termin sierpniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, który został wyznaczony na 26-27 sierpnia, należy oczekiwać, że po raz kolejny odbędzie się ono w mniejszym składzie, gdyż kandydatury na nowego członka Rady będą rozpatrywane w Sejmie nie wcześniej niż 27 sierpnia, oznacza to przewagę przeciwników dalszych obniżek stóp w RPP i małe prawdopodobieństwo obniżki stóp w sierpniu br. W związku z wypowiedziami przedstawicieli RPP o konieczności przeprowadzenia analiz dotyczących skutków obniżenia stopy rezerwy obowiązkowej, oczekujemy, że najprawdopodobniej do pierwszej obniżki rezerwy obowiązkowej dojdzie na początku IV kw. br., kolejne mogą mieć miejsce pod koniec br. i na początku przyszłego roku. # W czerwcu ceny towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) spadły w stosunku do maja o 0,1%, a roczny wskaźnik inflacji wzrósł do poziomu 0,8%, wobec 0,4% r/r w maju. Na powyższy wynik złożyła się stabilizacja cen żywności i napojów bezalkoholowych w stosunku do maja br. (dane wstępne GUS wskazywały na ich spadek o 0,2% m/m). Jednocześnie w kierunku obniżenia inflacji oddziaływał spadek cen w kategorii transport (o 1,1% m/m), będący efektem obniżek cen paliw do prywatnych środków transportu o 2,7% m/m. W pozostałych kategoriach koszyka CPI ceny pozostały na poziomie zbliżonym do odnotowanego w maju br. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych na poziomie 0,8% był dokładnie zgodny z naszymi prognozami oraz średnią z prognoz rynkowych (wg ankiety agencji Reutera 0,7% r/r, wg Gazety Bankowej 0,8% r/r). Naszym zdaniem opublikowane dane nt. dynamiki cen towarów i usług konsumpcyjnych potwierdzają, że nie istnieje zagrożenie szybkim wzrostem inflacji w najbliższych miesiącach. Przewidywany przez nas stopniowy wzrost rocznego wskaźnika CPI w br. będzie wynikał przede wszystkim z tzw. efektu niskiej bazy odniesienia, Inflacja związanego ze znaczną skalą spadków cen żywności w 2002 r. Jednocześnie czynniki popytowe będą powstrzymywać ewentualny wzrost cen. W naszym bazowym scenariuszu oczekujemy wzrostu inflacji do ok. 1,2% w lipcu br., a następnie do 1,7%-1,8% r/r w grudniu br. Ewentualne odchylenia wskaźnika CPI od tego poziomu mogą wynikać z czynników o charakterze podażowym ? w szczególności zmian cen żywności lub zmian cen paliw. # W czerwcu br. realna wartość produkcji sprzedanej przemysłu wzrosła o 7,8% w stosunku do czerwca ub.r., wobec 11,7% r/r odnotowanych w maju br. Wskaźnik produkcji przemysłowej oczyszczony z wpływu czynników o charakterze sezonowym wzrósł o 7,3% r/r i o 0,7% w stosunku do maja br. Głównym elementem czerwcowego ożywienia produkcji przemysłowej był istotny wzrost przetwórstwa przemysłowego (80% produkcji sprzedanej przemysłu ogółem), który wyniósł 9,6% r/r. Produkcja budowlano-montażowa wg wskaźnika nieoczyszczonego z efektów sezonowych spadła w czerwcu o 1,2% r/r wobec spadku o 6,9% r/r w maju, jednocześnie spadek produkcji wg indeksu oczyszczonego z sezonowości w czerwcu był większy i wyniósł 6,8% r/r. Czerwcowy wzrost produkcji przemysłowej okazał się wyższy od naszych szacunków (6,7% r/r) oraz od średniej z prognoz rynkowych wg Reutersa (7,1% r/r). Na podstawie cząstkowych danych nt. dynamiki wzrostu produkcji sprzedanej w poszczególnych działach przemysłu, sądzimy że nadal czynnikiem, który przyczynił się do utrzymania czerwcowej dynamiki produkcji na wysokim poziomie był eksport. Świadczy o tym bardzo dynamiczny wzrost produkcji w działach, których większość produkcji przeznaczana jest na eksport (miarą ekspansywności eksportowej działu jest ponad 50% udziału sprzedaży eksportowej w przychodach netto): # produkcji pojazdów mechanicznych ? o 24% r/r, # produkcji mebli ? o 32,1% r/r, # produkcji maszyn i aparatury elektrycznej ? o blisko 19% r/r. Jednakże sądzimy, że tak wysokie tempo wzrostu produkcji przemysłowej trudno będzie powtórzyć w II poł. roku. Należy zauważyć, że kilka działów ?eksportowych?, tj. produkcja: odzieży (spadek o 5,3% r/r), sprzętu RTV (-9,8% r/r); pozostałego sprzętu transportowego (-23,4% r/r), odnotowało pogłębienie tendencji spadkowej produkcji w czerwcu. I choć udział powyższych działów w produkcji przetwórstwa przemysłowego ogółem jest niewielki (ok. 5%), to jednak ich przykład wskazuje, że część działów produkcji odczuwa efekty dekoniunktury światowej, co w przypadku przedłużania się stagnacji gospodarczej na świecie może rozszerzać się na pozostałe działy. Dodatkowo, od lipca ub.r. rozpoczęło się ożywienie w produkcji przemysłowej, co oznacza znacznie mniej korzystną bazę odniesienia dla dynamiki produkcji w II poł. roku. Zatem sądzimy, że w II poł. roku dojdzie do spowolnienia tempa wzrost produkcji z blisko 7% w I poł. do ok. 5% w II poł. roku. Jednocześnie lepsze od oczekiwań dane w budownictwie mogą sygnalizować rychłą poprawę w inwestycjach. Na podstawie powyższych danych skorygowaliśmy nasz dotychczasowy szacunek wzrostu wartości dodanej i PKB w II kw. z 3,2% do 3,3%. Na razie nie korygujemy tempa wzrostu gospodarczego na cały rok bieżący (dotychczasowa prognoza to 2,9%), ze względu na utrzymującą się niepewność odnośnie rozwoju sytuacji gospodarczej w strefie euro w II poł. roku, od której zależy dalszy rozwój tendencji w eksporcie i inwestycjach ? czynnikach, od których zależy dalsze przyspieszenie wzrostu PKB w II poł. roku. # W czerwcu ceny produkcji sprzedanej przemysłu wzrosły o 0,4% m/m i były o 2,1% wyższe niż w analogicznym okresie ub.r. Dane za maj br. zostały skorygowane w dół i roczny wskaźnik PPI wyniósł w tym miesiącu 2,0%, wobec 2,1% przed korektą. W przetwórstwie przemysłowym ceny wzrosły o 0,4%, na co złożył się przede wszystkim wzrost cen produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 2,7%). Naszym zdaniem wyższe ceny produkcji sprzedanej przemysłu w czerwcu są efektem wzrostu cen materiałów importowanych. Złożył się na to przede wszystkim znaczny wzrost cen ropy naftowej na rynkach światowych w czerwcu (o ok. 8,5% m/m) i maju o (0,1% m/m). Sądzimy, że na zmiany wskaźnika PPI w najbliższych miesiącach wpływać będzie deprecjacja złotego wobec dolara i euro, do której doszło w czerwcu i lipcu br. Dlatego też prognozujemy, że w najbliższych miesiącach ceny produkcji sprzedanej przemysłu będą rosnąć, jednak w związku z efektem wysokiej bazy odniesienia (wynikającej ze znacznych wzrostów cen ropy i deprecjacji złotego w miesiącach letnich ub.r.) roczny wskaźnik PPI pozostanie na stabilnym poziomie, oscylując wokół 2,1% r/r. Jednocześnie tendencje wzrostowe cen będą ograniczane przez niską dynamikę płac i rosnącą wydajność pracy. Biorąc pod uwagę powyższe czynniki prognozujemy, że w grudniu 2002 r. wskaźnik PPI wzrośnie do 2,4% r/r. # Wg wicepremiera J. Hausnera w założeniach budżetowych na przyszły rok deficyt budżetowy na 2004 r. został ustalony na poziomie maksymalnie 45 mld zł. "Przesłane [rządowi] założenia budżetu na 2004 r. zakładają deficyt budżetowy maksymalnie na poziomie 45 mld złotych. (...) 9 września założenia mają zostać przyjęte przez rząd i przesłane do Sejmu" - powiedział J. Hausner w piątek w Katowicach (cytat za agencją Reuters). Minister powiedział, że ma nadzieję iż uda się jeszcze znaleźć takie oszczędności, które pozwolą na obniżenie deficytu poniżej tego poziomu. Największą niewiadomą jest to wg jakiej metodyki obliczany jest deficyt budżetowy, którego maksymalny poziom określił wicepremier Hausner na 45 mld zł i czy jest on porównywalny z planowanym na rok bieżący deficytem na poziomie 38,7 mld zł. Do czasu publikacji szczegółowych danych nt. założeń budżetowych w zakresie dochodów i wydatków budżetowych, nie jest możliwe określenie skali rozluźnienia polityki fiskalnej planowanej na przyszły rok. # W czwartek odbyło się spotkanie przedstawicieli rządu z RPP. Po spotkaniu wicepremier J. Hausner zapowiedział koordynację działań dotyczących strategii przyjęcia przez Polskę euro, zarządzania długiem publicznym i funkcjonowania banków. "(...) był to raczej szczegółowy przegląd zagadnień i problemów niż dyskutowanie każdego z osobna i sądzę, że kolejne spotkania będą poświęcone konkretnym zagadnieniom. Przygotowujemy bardziej szczegółowe analizy w kilku kwestiach" - poinformował wicepremier. "Było to przede wszystkim robocze spotkanie, a jednocześnie szczególnie ważne, bo prac na różnych szczeblach jest dużo. Było to bardzo dobre spotkanie pod względem klimatu i rzeczowości" - powiedział po rozmowach dziennikarzom szef NBP, Leszek Balcerowicz. (cytaty za agencją Reuters). "Wicepremier Hausner nie przedstawiał szczegółów dotyczących przyszłorocznych założeń budżetowych, nie było żadnych liczb" - powiedział B. Grabowski. Kolejne spotkanie rząd - RPP odbędzie się po wakacjach.

Wypowiedź ministra A. Raczko jest kolejnym sygnałem oddalania się perspektywy wstąpienia Polski do strefy euro. # Podczas majowego posiedzenia RPP, kiedy Rada podjęła decyzję o redukcji stóp procentowych o 25 pkt. baz., głosy za i przeciw rozłożyły się po równo, a o cięciu przeważył głos prezesa NBP L. Balcerowicza. Za redukcją głosowali, oprócz prezesa NBP, J. Krzyżewski, D. Rosati, G. Wójtowicz oraz W. Ziółkowska. Przeciwko był M. Dąbrowski, B. Grabowski, C. Józefiak, W. Łączkowski oraz J. Pruski. W sytuacji wykrystalizowania się silnej 5-osobowej grupy ?jastrzębi?, do momentu wyboru nowego członka RPP prezes L. Balcerowicz nawet gdyby głosował za obniżką stóp, będzie w mniejszości, co oznacza małe prawdopodobieństwo obniżki w sierpniu. # Członek RPP B. Grabowski nie widzi sensu w powtórzeniu pożyczki dla rządu na wcześniejszy wykup długu zagranicznego w sytuacji, gdy pieniądz na rynkach międzynarodowych jest najtańszy od 40 lat. "Jaką korzyść miałby rząd, że zamiast pożyczać na rynkach finansowych ma pożyczyć od NBP? Korzyść byłaby tylko jedna, ale tylko wtedy, gdyby bank pożyczył rządowi na mniejszą stopę procentową" - powiedział B. Grabowski (cytat za agencją ISB). Z kolei inny członek RPP D. Rosati uważa, że NBP mógłby pożyczyć rządowi ok. 3-4 mld USD na wcześniejszą spłatę części polskiego zadłużenia zagranicznego, jeśli udałoby się wynegocjować dobre warunki spłaty z Klubem Paryskim. Sądzimy, że ostateczne rozwiązanie będzie kompromisem, którego zwolennikiem jest prezes NBP L. Balcerowicz, czyli najprawdopodobniej ok. 1-2 mld USD pożyczki z NBP na wcześniejszą spłatę zadłużenia zagranicznego.

Analitycy PKO BP

PKO Bank Polski S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »