Kryzys minął. Czują się mocni, wypłacą nagrodę z zysku
Ford Motor przywrócił po pięciu latach dywidendę. Drugi producent samochodów w USA wypłacać będzie nagrodę z zysku w systemie kwartalnym, po 5 centów na akcję.
Dywidenda trafi do kieszeni akcjonariuszy w marcu i dotyczyć będzie papierów zwykłych i uprzywilejowanych klasy B. Prawo to obejmie 3,8 mld walorów (rodzina Fordów ma 70,8 mln akcji klasy B, dostaną z tego tytułu 3,54 mln dolarów). Ostatni raz Ford wypłacał nagrodę z zysku we wrześniu 2006 roku (także 5 centów na papier). Potem przyszedł kryzys i restrukturyzacja przedsiębiorstwa.
Ford jako jedyny z branży motoryzacyjnej nie wziął rządowej pomocy w 2009 r., lecz pożyczył w bankach 23 mld dolarów, wprowadził słynny plan "Jeden Ford" uproszczenia i unifikacji procesów produkcji oraz dostaw. Wyszedł na prostą, czuje się mocny (10 kolejnych kwartałów zysku), lecz w Europie w tym roku stracił już 306 mln dolarów. To rykoszet decyzji rządów na Starym Kontynencie, które tną wydatki i zmuszają ludzi do oszczędności.
Nie wiadomo co z zyskiem zrobi General Motors - wielki rywal Forda. GM dostał pomoc rządową na przetrwanie, wrócił na rynek giełdowy w listopadzie 2010 r. Na końcu III kwartału br. miał 33 mld dolarów zarobku. Analitycy oczekują, że GM wypłaci dywidendę także w przyszłym roku.
Na zamknięciu sesji na NYSE walory Forda kosztowały w czwartek w nocy 10,72 dol. po zniżce o 3,25 proc. (spadły w ciągu dnia nawet do 9,84 dol.). Na tym samym parkiecie akcje GM zniżkowały do 20,96 dol. (o 4,47 proc.). Indeks S&P 500 spadł o 2,11 proc., Dow Jones o 1,63 proc., Nasdaq o 1,99 proc.
- - - - -
Detroit
Jeden z najważniejszych w świecie ośrodków produkcji samochodów. W Detroit znajdują się siedziby trzech koncernów Ford Motor Company (1903), General Motors (1916) i Chrysler (1925). W zakładach przemysłu motoryzacyjnego w Detroit znalazło zatrudnienie wielu imigrantów polskiego pochodzenia.
Krzysztof Mrówka
