Kto będzie nowym prezesem Orlenu? Na giełdzie nazwisk jeden faworyt
Dni Daniela Obajtka w fotelu prezesa Orlenu są już policzone. W dniu 6 lutego zbierze się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy spółki. I właśnie wtedy największy akcjonariusz Orlenu - czyli Skarb Państwa - dokona zmian w radzie nadzorczej paliwowo-energetycznego koncernu, a to z kolei otworzy drogę do zmian w zarządzie. Kto będzie nowym prezesem Orlenu? Na giełdzie nazwisk jest kilku mocnych kandydatów do objęcia tej funkcji.
Jak podaje serwis Business Insider Polska, w ostatnich dniach doszło do przetasowań w talii kandydatów na najważniejsze stanowiska w państwowych spółkach notowanych na giełdzie. W efekcie obecnie największe szanse na to, by zasiąść w fotelu prezesa Orlenu, ma Krzysztof Zamasz, który wcześniej typowany był na prezesa Polskiej Grupy Energetycznej.
Zamasz to doświadczony menadżer sektora energetycznego. Obecnie jest członkiem zarządu Veolii w Polsce. Przypomnijmy, to spółka, która produkuje ciepło i zarządza sieciami ciepłowniczymi, chociażby w Warszawie. Wcześniej, za rządów PO-PSL, Zamasz był wiceprezesem ds. handlu w Tauronie (lata 2008-2012). Stamtąd trafił do innej energetycznej spółki, Enei, gdzie został prezesem. Na tym stanowisku pozostał do grudnia 2015 roku, kiedy to objęły go "czystki" personalne w spółkach Skarbu Państwa zainicjowane przez PiS po wygraniu przez tę partię wyborów parlamentarnych.
Zdaniem anonimowego rozmówcy Business Insidera, Zamasz jest "faworytem", ale to "nie oznacza, że ma to stanowisko w kieszeni". W tym kontekście przypomina on, że premier Donald Tusk pilnuje, by nazwiska kandydatów na najważniejsze stanowiska w spółkach Skarbu Państwa nie wyciekały do mediów. A jeśli już jakieś nazwisko pojawi się w debacie medialnej, to taki kandydat może stracić szansę na prezesurę. - Zasada — kto jest prezesem w mediach, rzadko nim bywa w rzeczywistości — zawsze była w otoczeniu Donalda Tuska żywa — zauważa źródło.
Jak dodaje BI, być może właśnie dlatego wśród potencjalnych następców Daniela Obajtka w Orlenie nie jest już wymieniany Robert Soszyński, który pod koniec ubiegłego roku zdawał się przewodzić stawce kandydatów. Co ciekawe, według ustaleń serwisu, Soszyński - były prezes spółki PERN, zarządzającej systemem przesyłowym ropy naftowej w Polsce, a także były wiceprezydent Warszawy - jest obecnie typowany na prezesa PGE.
Na giełdzie nazwisk w kontekście prezesury Orlenu znajdują się jeszcze dwie osoby. Pierwsza z nich to Jacek Krawiec, który stał już na czele Orlenu w latach 2008-2015. Druga to Beata Stelmach - zdaniem jednego z rozmówców BI, potencjalny "czarny koń" wyścigu po najwyższe stanowisko w Orlenie.
Stelmach w latach 2006-2011 była prezeską Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, a potem przez dwa lata wiceministrem spraw zagranicznych. Później objęła stanowisko szefowej koncernu General Electric na Polskę i kraje bałtyckie, była też prezesem PZL Świdnik, producenta śmigłowców.