"Kupię winietę i będę się modlić"
"Kupię winietę i będę się modlić" - tak skomentował nowy pomysł ministra infrastruktury, Marka Pola, prof. Witold Orłowski - doradca prezydenta ds. ekonomicznych i gość czatu w portalu INTERIA.PL podczas krynickiego forum.
Na pytanie, gdzie podziewają się pieniądze z podatku drogowego i jaka jest ich rola w ratowaniu naszego budżetu, prof. Orłowski stwierdził, że w większości te pieniądze są przejadane.
Przejadają je głównie samorządy a nie budżet centralny. Jest pewnym skandalem, że nie istnieją skuteczne mechanizmy zmuszające do tego, aby pieniądze przekazywane na drogi były faktycznie tam przesyłane.
Minister Infrastruktury, Marek Pol złożył po raz kolejny oświadczenie, że bez wprowadzenia winiet szybkie połączenia drogowe w Polsce nie zostaną wybudowane w dającej się przewidzieć przyszłości, a już na pewno nie za jego kadencji.
Oprotestowany przez większość kierowców (choć nie tylko) pomysł nie gwarantuje, nawet w opinii tych, którzy w ostateczności gotowi byliby ponieść kolejną, "dobrowolną" ofiarę na drogi, że problem komunikacji zostanie w naszym kraju rozwiązany.
