KZGW chce podwyżek
Brak nakładów na gospodarkę wodną oraz niskie płace, to główne powody zaplanowanej na środę pikiety przed Sejmem oraz akcji protestacyjnej NSZZ "Solidarność" pracowników z Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej (RZGW).
Jak poinformowali związkowcy w komunikacie przesłanym PAP, protest ma zwrócić uwagę na problemy ponad 3 tys. pracowników zakładów gospodarki wodnej, które z powodu braku pieniędzy nie mogą m.in. realizować zobowiązań unijnych związanych z gospodarką wodną.
W ramach protestu związkowcy zaplanowali oflagowanie siedzib Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej w Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu.
RZGW są państwowymi jednostkami budżetowymi i podlegają prezesowi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Są one nadzorowane przez ministra środowiska.
Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (KZGW) Mariusz Gajda powiedział w poniedziałek PAP, że problemy sygnalizowane przez związkowców są mu znane.
Dodał, że KZGW pracuje nad kompleksową reformą gospodarki wodnej, a jej przygotowanie będzie trwało około roku. Wyjaśnił, że budżet RZGW to 220 mln zł. "Ta kwota obejmuje płace, utrzymanie urządzeń, realizację zadań - to bardzo niewiele" - podkreślił.
"KZGW działa od lipca tego roku. Zgłaszałem potrzebę podwyżek i sejmowa Komisja Ochrony Środowiska wnioskowała (podczas prac nad projektem budżetu na 2007 r. -) o podwyżki średnio o 1000 zł rocznie dla pracownika. To jest niewiele, ale to duży wysiłek dla budżetu państwa" - powiedział. RZGW zajmują się m.in. bezpieczeństwem powodziowym i ekologicznym, gospodarują majątkiem Skarbu Państwa jakim są rzeki, jeziora, zbiorniki wodne, budowle piętrzące i inne obiekty hydrotechniczne.