Lasery zrewolucjonizują ekrany w telewizorach i smartfonach
Dążenie do uzyskania idealnego obrazu na ekranie skłania producentów telewizorów do nieustannego udoskonalania technologicznych rozwiązań. Jak wynika z najnowszych badań największe nadzieje wzbudza światło lasera, który znacznie efektywniej oświetla wyświetlacze ciekłokrystaliczne.
Zarówno telewizory plazmowe, LCD czy CRT bazują na mieszance trzech podstawowych barw - czerwonej, zielonej oraz niebieskiej (RGB). Szerokość każdego koloru mieści się w granicach kilkudziesięciu nanometrów, co staje się niewystarczającą jakością dla wymagającego oka współczesnego telewidza. W przypadku telewizora laserowego granica spektralna wynosi od 1 do 2 nanometrów, a to już coś!
Od paru lat jesteśmy świadkami spektakularnej ewolucji w laserowej technologii na rynku telewizorów. Największy postęp został osiągnięty w półprzewodnikowych laserach emitujących światło czerwone, natomiast największy problem tkwił do tej pory w pozostałych dwóch kolorach.
Firma Mitsubishi uzyskiwała kolor zielony przez podwojenie energii z podczerwonej diody laserowej, z kolei niebieski z czerwonej diody laserowej. Niestety, jest to niezbyt wydajny sposób otrzymywania kolorów, a co więcej ciężko zapewnić stabilność oraz intensywność fali promienia, które zmieniają się z temperaturą.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Szczególną trudność przysparzał kolor zielony, bowiem ciężko było umieścić w warstwie InGaN (Indium Gallium Nitride) więcej indu bez obniżenia jakości krystalograficznej (im więcej indu tym kolor jest bardziej zielony). Warstwy InGaN o wystarczającej ilości indu powinny być wytworzone w bardzo niskich temperaturach, a to z kolei sprzyja licznym defektom, co sprawia, że emitowane światło lasera jest za słabe.
Z problemem poradziła sobie japońska firma Nichia, która od lat 90. jest liderem w technologii półprzewodników azotkowych do zastosowań optoelektronicznych. Udało się jej wyprodukować laser do telewizorów, który spowoduje, że kolory w odbiornikach LCD będą miały najwyższą jakość, a poza tym będą o 25 proc. bardziej energooszczędne niż LED.
Opracowana przez nich technologia emisji światła zielonego oraz niebieskiego zapewnia tysiąckrotnie większą moc w porównaniu ze światłem emitowanym przez tradycyjne lasery, a do tego nie pochłania tak dużych ilości energii elektrycznej. Innowacyjne diody laserowe są wykonane z azotku galu.
Przedstawiciele firmy twierdzą, że zastosowanie ich technologii w monitorach komputerowych sprawi, że będą zużywały o połowę mniej prądu od dostępnych obecnie na rynku urządzeń. Zapowiadają również, że masowa produkcja laserowych odbiorników ruszy pełna parą w 2016 r.
Według ekspertów, emisja laserowa gwarantująca wysoką jakość barwnej rozdzielczości wydaje się nieuniknioną przyszłością. Jedną z pierwszych jaskółek nadchodzących zmian jest produkcja chińskiej firmy Hisense - VIDAA Max 100 Laser Cinema TV - laserowy telewizor wyświetlający obraz o wielkości 100 cali, który był jednym z hitów prestiżowych targów elektroniki - CES 2015.
Już za parę lat możemy spodziewać się, że nie tylko wszystkie telewizory będą korzystały z tej technologii, ale również projektory domowe oraz kinowe, telebimy, czy nawet wyświetlacze w urządzeniach mobilnych. Dodatkową zaletą wykorzystania diod laserowych będzie możliwość oglądania obrazów trójwymiarowych bez konieczności zakładania specjalnych okularów. To się nazywa różowa wizja!
Michał Mądracki