LG: będą dwie fabryki zamiast jednej
Koreański LG Electronics chce produkować w Polsce nie tylko lodówki, ale także telewizory. Umowę może podpisać już w styczniu. Wyda 100 mln EUR.
Następne firmy z grupy LG chcą inwestować w Kobierzycach. Po LG Philips LCD, który we wrześniu podpisał umowę dotyczącą budowy fabryki modułów do ekranów ciekłokrystalicznych i sześciu poddostawców (rząd sygnował porozumienia z nimi w listopadzie), wkrótce wejście do Polski ogłosi LG Electronics. O inwestycji tej firmy przedstawiciele rządu jużnapomykali, ale sprawa ucichła. Do teraz.
Poszerzony pakiet
Polscy negocjatorzy właśnie wrócili z Korei. I mają dobre wieści.
- Jesteśmy blisko sfinalizowania rozmów o inwestycji LG Electronics. Oprócz fabryki urządzeń AGD firma planuje budowę zakładu telewizorów. Będzie on wykorzystywać produkcję LG Philips LCD - mówi Andrzej Kaczmarek, wiceminister gospodarki.
Fabryka telewizorów to inwestycja za ponad 42 mln EUR, która stworzy 710 miejsc pracy. O produkcji AGD LG Electronics informował już wcześniej. To inwestycja warta ponad 62 mln EUR, a dzięki niej powstanie 910 etatów.
- Produkowane będą tam lodówki typu side-by-side i pralki. Te urządzenia są bardzo zaawansowane technologicznie - zapowiada wiceminister Kaczmarek.
Rząd, który przygotował program pomocy dla fabryki AGD, obecnie pracuje nad poszerzonym pakietem dla obu przedsięwzięć. Wszystkie spółki z grupy LG, które podpisały w tym roku umowy inwestycyjne, otrzymają wsparcie. LG Philips LCD, który zainwestuje 429 mln EUR, dostanie 99 mln zł. Wartość pomocy dla sześciu poddostawców nie została ujawniona. Pakiet dla LG Electronics rząd może uchwalić na najbliższym posiedzeniu. Podpisanie umowy może nastąpić bardzo szybko.
- Spodziewamy się tego już na początku stycznia - mówi Ryszard Pacholik, wójt gminy Kobierzyce.
Największy pracodawca
- Wraz z zakładami w Mławie grupa LG będzie mieć w Polsce 11 zakładów. Mówimy o inwestycjach rzędu 3,5 mld zł - ocenia Andrzej Kaczmarek.
- Szacowaliśmy, że dzięki grupie LG powstanie 12 tys. miejsc pracy, ale teraz mamy nadzieję na 15 tys. - dodaje Sebastian Mikosz, wiceszef Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Małgorzata Grzegorczyk
