Likwidacja MSP przyniesie oszczędności w wysokości 100 mln zł

Jak podaje dzisiejszy Puls Biznesu, dla większości państwowych spółek, które wkrótce osieroci resort skarbu kierowany przez Henryka Kowalczyka, rząd wybrał już nadzorców.

Reforma wejdzie w życie 1 stycznia. Duża część firm trafi do ministra rozwoju i finansów. Będzie on miał pieczę nad spółkami finansowymi PKO BP, PFR, PZU, GPW, ale też Totalizatorem Sportowym i LOT-em.

Powinny też do niego trafić perspektywiczne spółki wymagające finansowania, jak ZF Polfa czy H. Cegielski, a także resztówki do sprzedaży. PSE, PERN czy Gaz-System, jak obecnie, nadzorować będzie minister Piotr Naimski. Minister energetyki utrzyma nadzór nad firmami paliwowymi i energetycznymi. Wciąż trwają targi o KGHM i Grupę Azoty.

Reklama

...............

Likwidacja MSP m.in. przyniesie oszczędności w wysokości 100 mln zł rocznie - podano w wykazie prac legislacyjnych rządu, publikując założenia do projektu ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym.

"Należy podkreślić, iż likwidacja Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) wygeneruje blisko 100 mln zł oszczędności rocznie, co w perspektywie 10 lat oznacza ok. 1 mld zł środków finansowych, które mogą być przeznaczone na realizację innych zadań" - napisano.

Rząd w projekcie ustawy będzie proponował m.in utworzenie Rady do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych, jako ciała doradczego, zapewniającego Prezesowi Rady Ministrów kompleksowe i profesjonalne wsparcie w zakresie koordynacji nadzoru właścicielskiego. Do zadań Rady będzie należało również opiniowanie kandydatów do organów spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz państwowych osób prawnych.

Zmianie ma ulec model zbywania akcji i udziałów Skarbu Państwa. Rząd chce zrezygnować z prywatyzacji bezpośredniej."W tym zakresie ustawa zbliża model zbywania akcji (udziałów) należących do Skarbu Państwa do standardów rynkowych" - napisano.

Nadzór właścicielski nad spółkami ma zostać określony rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów, który w tym zakresie będzie pełnił rolę swoistego koordynatora polityki właścicielskiej.

Rząd liczy, że efektem zmian będzie m.in długoterminowy wzrost wartości majątku narodowego oraz poszczególnych spółek z udziałem Skarbu Państwa.

Liczy też na synergię między spółkami z udziałem Skarbu Państwa i intensyfikowanie współpracy między nimi w celu maksymalnego wykorzystania i zwiększenia ich potencjału rozwojowego oraz inwestycyjnego. Oczekuje też poprawy warunków do ekspansji polskich firm i polskiego kapitału oraz wzrost wartości polskich przedsiębiorstw w skali globalnej.

........................

Od 1 stycznia 2017 r. ma obowiązywać nowa ustawa o zarządzaniu mieniem państwowym, regulująca sposób zarządzania spółkami Skarbu Państwa - zapowiedział PAP szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.

Projekt przewiduje, że po likwidacji MSP wraz z wejściem w życie ustawy obowiązek nadzoru nad spółkami Skarbu Państwa trafi ostatecznie do poszczególnych ministrów branżowych.

Proces ten rozpoczął się już kilka miesięcy temu np. w przypadku spółek energetycznych i paliwowych, które z resortu skarbu trafiły pod nadzór Ministerstwa Energii. Ostateczna likwidacja MSP ma zakończyć się do końca marca 2017 r.

Kowalczyk poinformował, że nowa ustawa powoła również od 1 stycznia przy kancelarii premiera radę ds. spółek, która będzie sprawować nadzór nad finansami, polityką kadrową i decyzjami strategicznymi w spółkach.

Dodał, że obecnie opracowywane są wyniki audytu w państwowych firmach, przeprowadzonego na zlecenie ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: MSP | energetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »