Linie lotnicze: 32 tys. osób na przymusowych bezpłatnych urlopach

Linie lotnicze United Airlines oraz American Airlines wysłały od czwartku na przymusowy bezpłatny urlop łącznie 32 tys. pracowników. Ich powrót do pracy przewoźnicy uzależniają od dalszej pomocy rządowej, która skończyła się z początkiem października.

"Do 13 tys. członków naszej rodziny - dziękujemy za poświęcenie i liczymy, że niedługo wrócicie" - wiadomość o takiej treści wysłały w środę wieczór United Airlines do części swoich pracowników. Podobne komunikaty do 19 tys. zatrudnionych wystosowały American Airlines.

Giganci branży lotniczej warunkują przywrócenie pracowników od przegłosowania w Kongresie pakietu pomocowego dla gospodarki. Szef American Airlines Doug Parker powiedział, że w takim przypadku przymusowe urlopy zakończą się w kilka dni. Wezwał do wywierania presji na polityków w tej sprawie.

Reklama

Cztery największe amerykańskie linie lotnicze zobowiązały się w kwietniu, że nie będą zwalniać pracowników do końca września. W zamian uzyskały federalne kredyty, by zapewnić im wypłaty. American Airlines otrzymały 5,8 mld dolarów, Delta 5,4 mld dolarów, United Airlines 5 mld dolarów, a Airlines 3,3 mld dolarów.

Od kilku miesięcy między Kongresem i amerykańskim rządem trwają negocjacje dotyczące nowego pakietu pomocowego dla gospodarki. Do tej pory nie doszło do wielkiego przełomu - główną kwestią sporną między Republikanami i Demokratami pozostaje kwota pakietu.

Do rządowego wsparcia dla linii lotniczych wzywa szefowa związku zawodowego stewardes Sara Nelson, która wskazuje, że przymusowy urlop to znaczny problem dla kilkudziesięciu tysięcy osób. - Ci ludzie nie wiedzą, z czego zapłacić czynsz, wyżywić rodziny czy pokryć koszty leków czy opieki medycznej - mówi.

Nelson tłumaczy, że pracownicy branży lotniczej byli na wiosnę "na pierwszej linii frontu epidemii". - Wykonaliśmy, co do nas należało, by utrzymać naszą gospodarkę i kraj w trakcie pandemii - dodaje.

Pandemia koronawirusa spowodowała bezprecedensowy kryzys branży lotniczej. We wrześniu - jak podaje portal radia NPR - liczba pasażerów zmniejszyła się w USA w porównaniu z poprzednim rokiem o 70 proc. w ruchu wewnętrznym i o 84 proc. w ruchu międzynarodowym. Liczbę lotów ograniczono o ponad połowę. Największe firmy każdego miesiąca generują razem straty wysokości 5 mld USD.

Nie wszystkie amerykańskie linie lotnicze decydują się na wysyłanie swoich pracowników na przymusowe urlopy. Nie zdecydowały się na to Southwest i Delta. W pierwszej z tych firm ok. 17 tys. pracowników zgodziło się na obniżenie pensji do końca 2020 roku, w drugiej na podobne rozwiązanie zdecydowało się 40 tys. zatrudnionych.

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

 

 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | linie lotnicze | urlop bezpłatny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »