"Do 13 tys. członków naszej rodziny - dziękujemy za poświęcenie i liczymy, że niedługo wrócicie" - wiadomość o takiej treści wysłały w środę wieczór United Airlines do części swoich pracowników. Podobne komunikaty do 19 tys. zatrudnionych wystosowały American Airlines. Giganci branży lotniczej warunkują przywrócenie pracowników od przegłosowania w Kongresie pakietu pomocowego dla gospodarki. Szef American Airlines Doug Parker powiedział, że w takim przypadku przymusowe urlopy zakończą się w kilka dni. Wezwał do wywierania presji na polityków w tej sprawie.
Cztery największe amerykańskie linie lotnicze zobowiązały się w kwietniu, że nie będą zwalniać pracowników do końca września. W zamian uzyskały federalne kredyty, by zapewnić im wypłaty. American Airlines otrzymały 5,8 mld dolarów, Delta 5,4 mld dolarów, United Airlines 5 mld dolarów, a Airlines 3,3 mld dolarów.
Od kilku miesięcy między Kongresem i amerykańskim rządem trwają negocjacje dotyczące nowego pakietu pomocowego dla gospodarki. Do tej pory nie doszło do wielkiego przełomu - główną kwestią sporną między Republikanami i Demokratami pozostaje kwota pakietu.
Do rządowego wsparcia dla linii lotniczych wzywa szefowa związku zawodowego stewardes Sara Nelson, która wskazuje, że przymusowy urlop to znaczny problem dla kilkudziesięciu tysięcy osób. - Ci ludzie nie wiedzą, z czego zapłacić czynsz, wyżywić rodziny czy pokryć koszty leków czy opieki medycznej - mówi.
Nelson tłumaczy, że pracownicy branży lotniczej byli na wiosnę "na pierwszej linii frontu epidemii". - Wykonaliśmy, co do nas należało, by utrzymać naszą gospodarkę i kraj w trakcie pandemii - dodaje.
Pandemia koronawirusa spowodowała bezprecedensowy kryzys branży lotniczej. We wrześniu - jak podaje portal radia NPR - liczba pasażerów zmniejszyła się w USA w porównaniu z poprzednim rokiem o 70 proc. w ruchu wewnętrznym i o 84 proc. w ruchu międzynarodowym. Liczbę lotów ograniczono o ponad połowę. Największe firmy każdego miesiąca generują razem straty wysokości 5 mld USD.
Nie wszystkie amerykańskie linie lotnicze decydują się na wysyłanie swoich pracowników na przymusowe urlopy. Nie zdecydowały się na to Southwest i Delta. W pierwszej z tych firm ok. 17 tys. pracowników zgodziło się na obniżenie pensji do końca 2020 roku, w drugiej na podobne rozwiązanie zdecydowało się 40 tys. zatrudnionych.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze