LOT nie ma czym wozić pasażerów
Państwowe linie lotnicze czarterują maszyny rządowi, a same nie mają czym wozić pasażerów - ubolewa "Rzeczpospolita".
Według gazety, wczoraj rano z powodu usterek samolotów, PLL LOT odwołały rejsy do Hanoweru i Monachium. Polski przewoźnik nie był w stanie natychmiast podstawić zapasowych maszyn. Po prostu ma zbyt mało samolotów. To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnich miesiącach - akcentuje "Rz".
Choć firma ma problem z liczebnością floty, to niedawno dodatkowo skurczyła swoje możliwości jeszcze bardziej. Wyczarterowała rządowi Donalda Tuska dwa embraery 175 na potrzeby transportu VIP-ów. Sytuacja LOT ma być omawiana na czwartkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury. Więcej szczegółów - dziś w "Rzeczpospolitej".
-----
Narodowy przewoźnik - LOT, kierowany przez Marcina Piroga, ratuje się wyprzedażą majątku. Pod młotek miała pójść nawet główna siedziba wyceniana na 100-120 mln zł, ale zabrakło chętnych. Na ratunek pospieszył narodowy ubezpieczyciel - PZU, pod wodzą Andrzeja Klesyka. Razem powołają spółkę, która odkupi biurowiec - pisze "Puls Biznesu".
Z informacji gazety wynika, że spółka zajmie się zarządzaniem nieruchomością, a LOT będzie jej płacił ratę dzierżawną za korzystanie z biurowca, który pozostanie pośrednio pod kontrolą skarbu państwa, więc będzie pewność, iż wysokość opłat się nie zmieni.
Przedstawiciele LOT i PZU odmawiają komentarza w tej sprawie. Natomiast według resortu skarbu, nie jest jeszcze przesądzone, kto będzie partycypował w spółce. "Będzie nim firma, która złoży najkorzystniejszą ofertę" - mówi "PB" Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu odpowiedzialny za LOT.