Lot pod tureckimi skrzydłami?
Minister Skarbu Państwa Mikołaj Budzanowski powiedział w środę, że Turkish Airlines jest jednym z potencjalnych inwestorów, z którymi prowadzone są rozmowy w sprawie ewentualnej sprzedaży Polskich Linii Lotniczych LOT.
"Turkish Airlines to jedna z firm potencjalnych inwestorów w PLL LOT. Nie będę uprzedzał faktów" - powiedział dziennikarzom Budzanowski. Dodał, że nie tylko z tureckim przewoźnikiem prowadzone są rozmowy z sprawie polskiej spółki.
W ubiegłym tygodniu wiceminister skarbu Rafał Baniak poinformował, że zarząd PLL LOT spotkał się w Turcji z władzami tureckiej linii. Jak powiedział Baniak, Turcy analizują odpowiednie dokumenty odnośnie ewentualnej transakcji zakupu polskiego przewoźnika. Muszą sami jeszcze zdecydować, czy chcą tej transakcji.
Baniak poinformował wówczas, że w razie niepowodzenia scenariusza prywatyzacji przez inwestora strategicznego MSP bierze pod uwagę inne możliwości np. upublicznienie LOT-u.
W połowie maja minął termin składania ofert w ogłoszonym przez MSP przetargu na doradcę prywatyzacyjnego ws. PLL LOT, Eurolot oraz LS Airport Services. Wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu przetargowym złożyło czterech oferentów: spółka KPMG Advisory oraz trzy konsorcja. Pierwsze to: Merrill Lynch International, Roland Berger Strategy Consultants, Deloitte Advisory, K&L Gates Jamka, drugie: DLA Piper Wiater i Bank Zachodni WBK, trzecie: PwC Polska, Domański Zakrzewski Palinka, PricewaterhouseCoopers.
Według zapowiedzi resortu, najwcześniej w trzeciej dekadzie maja możliwe będzie wyłonienie doradcy resortu. PLL LOT ma już doradcę prywatyzacyjnego, jest nim Morgan Stanley.
PLL LOT za 2011 r. odnotowały 145,5 mln zł straty, w 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W br. spółka planuje zysk w wysokości 52,5 mln zł.
Skarb Państwa ma 67,97 proc. akcji LOT, Regionalny Fundusz Gospodarczy - 25,1 proc., pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.