LOT znów będzie zwalniać?

W lipcu Polskie Linie Lotnicze LOT zdecydują o ewentualnych zmianach w budżecie spółki na ten rok - poinformował prezes spółki Sebastian Mikosz. Decyzja ta ma związek z prowadzoną w firmie restrukturyzacją.

- Zarząd spółki pracuje nad wynikami za pierwsze półrocze tego roku. Analizujemy wszystko, co zrealizowaliśmy. Koniec lipca powinien być takim momentem, kiedy podejmiemy decyzję co do ewentualnych zmian w budżecie. Wyniki naszych prac przedstawimy Radzie Nadzorczej również w lipcu - powiedział Mikosz.

Jak podkreślił prezes PLL LOT, zmiany będą dotyczyć m.in. siatki połączeń.

- Liczba połączeń na niektórych kierunkach może się zmniejszyć, na innych zwiększyć. Zupełnie inaczej wyglądają nasze połączenia za Atlantyk, a inaczej na kierunkach wschodnio-europejskich, na których dopiero się rozwijamy - powiedział.

Reklama

Nie wykluczył dalszych zwolnień w firmie. - LOT wciąż jest za duży. Ze względu na ilość wykonywanych przez nas rejsów, jesteśmy za mało konkurencyjni. Moim celem jest osiągnięcie rentowności, a mogę to osiągnąć tylko w sytuacji, kiedy spółka wykorzystuje lepiej swoje aktywa - podkreślił Mikosz.

W PLL LOT od kilku miesięcy trwa proces restrukturyzacji. W ramach zwolnień grupowych, które rozpoczęły się w październiku 2009, do końca maja tego roku z firmy odeszło 400 osób. Na koniec 2010 r. spółka planuje, aby poziom zatrudnienia wynosił poniżej 3 tys. osób.

Prezentując w drugiej połowie maja wyniki za 2009 r., PLL LOT poinformowały, że w ub.r. - w porównaniu z rokiem 2008 - koszty zatrudnienia spadły o ponad 40 mln zł.

PLL LOT za 2009 r. odnotował stratę operacyjną w wysokości 335,3 mln zł. W 2008 roku strata operacyjna wyniosła 231,9 mln zł. Wynik netto spółki był ujemny i wyniósł 168,1 mln zł, a wynik brutto został zmniejszony w porównaniu z 2008 r. i wyliczono go na minus 173 mln zł. Za 2008 r. strata netto sięgnęła 732,7 mln zł; a brutto 733,5 mln zł na minusie. Strata całej grupy LOT wyniosła w 2009 r. ok. 93 mln zł, rok wcześniej było to ponad 706 mln zł.

LOT poniósł straty spowodowane zamknięciem przestrzeni powietrznej w związku z wybuchem wulkanu na Islandii, które szacowane są na 31 mln zł.

Od 15 do 21 kwietnia Polska Agencja Żeglugi Powietrznej podejmowała na zmianę decyzje o zamykaniu i częściowym otwieraniu polskiego nieba. Powodem były pyły wulkaniczne, które zanieczyściły atmosferę nad Europą i mogły zagrażać bezpieczeństwu ruchu lotniczego.

W ubiegłym roku linia przewiozła ponad 4 mln pasażerów. Otworzyła trzy nowe kierunki: Kraków - Ateny, Warszawa - Belgrad i Kraków - Rzym. W tym roku zaplanowanych jest 11 nowych połączeń: 10 międzynarodowych i jedno krajowe. Podróżni mogą już kupić bilet z Warszawy m.in. do Kaliningradu, Talina, Bratysławy, Goeteborga, Bejrutu. Zapadają decyzje o uruchomieniu lotów z Warszawy do Tbilisi, Kairu, Damaszku i Hanoi.

Pod koniec maja 2009 r. Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT; w rękach pracowników jest 6,93 proc. akcji spółki.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zwalnianie | Sebastian Mikosz | PLL LOT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »